Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowy papież - skąd i jaki?

Bp Tadeusz Pieronek
fot. archiwum
Nie chciałbym przeciągnąć struny, pisząc już czwarty raz z rzędu o rezygnacji z papiestwa Benedykta XVI i o wyborze jego następcy. Uważam, że jest to wydarzenie historyczne, interesujące cały świat, nie tylko katolicki, mamy bowiem do czynienia z instytucją, która zwłaszcza w życiu religijnym świata w ostatnich dwóch tysiącleciach, ale także w dziejach politycznych wszystkich kontynentów odegrała wielką rolę kulturotwórczą, gospodarczą i polityczną i ma nadal coś do powiedzenia współczesnemu światu, niezależnie od tego, czy on chce, czy nie chce jej słuchać.

Dzieje papiestwa, najwyższej władzy Kościoła katolickiego, są dobrym odzwierciedleniem kondycji instytucji i wspólnot ludzkich, posługujących się wieloma systemami rządzenia, które nie zawsze utożsamiały się z ideą służby dla dobra wspólnego, nawet wówczas kiedy na swoich sztandarach taką ideę głosiły. Wybór papieża w początkach XXI wieku w zasadzie nie powinien odbiegać od wskazywania następców św. Piotra jako biskupa Rzymu w pierwszych i następnych stuleciach. A jednak utrzymanie ducha tego wyboru, zatroskanego przede wszystkim o duchowe dobro wiernych, ulegało w dziejach Kościoła rozmaitym naciskom. Głównie ze strony władzy świeckiej, która chciała mieć wpływ na ten wybór, ale także ze strony ludzi Kościoła chcących przekazać najwyższą władzę w Kościele bądź ludziom wielkim i świętym, ale także, co przecież niejednokrotnie się zdarzało, ludziom nie świętym, ale obrotnym i gotowym na zawłaszczenie papiestwa dla swojego rodu, dla poparcia jakiegoś układu między narodami mogącymi zapewnić może nie tyle skuteczność działania Kościoła w sferze duchowej, ile raczej własnych korzyści w układach sił politycznych w kraju i poza jego granicami.

Ta "polityczność" wyborów papieża w tle konklawe istnieje i dzisiaj, nie brak bowiem sugestii, jakiego to papieża powinno się wybrać, a kogo z tej możliwości wykluczyć, niemniej jednak nie sądzę, by te naciski miały jakąkolwiek szansę. Wydaje się, że te szanse nie istnieją już od stu lat z górą, wygasły bowiem po weto, jakie zgłosił biskup krakowski kardynał Jan Puzyna, za zgodą cesarza Franciszka Józefa I, podczas konklawe w sierpniu 1909 roku po śmierci papieża Leo-na XIII. Kardynał Puzyna zgłosił weto przeciwko wyborowi kardynała Mariano Rampollego, który był wówczas uważany za pierwszego kandydata na papieża. Weto zaowocowało wyborem znakomitego kardynała z Wenecji. Giuseppe Sarto, który przybrał imię Piusa X, okazał się świętym i wielkim pasterzem Kościoła. Od tamtego momentu wpływy władzy świeckiej na wybór papieża zanikły.

Dziś Kościół stoi wobec zupełnie nowych wyzwań. Koncentrują się one głównie na tym, czy nadszedł czas, by papieżem został przedstawiciel kontynentów pozaeuropejskich, jak Afryka, Azja czy Ameryka Południowa. Czy rzeczywiście to rozwiąże problemy, przed którymi stoi dzisiaj Kościół, zwłaszcza w krajach tradycyjnie katolickich?

Trudno powiedzieć. Kiedy w 1978 roku na następcę św. Piotra powołano człowieka "z dalekiego kraju" (z którego do Rzymu można było dolecieć samolotem w dwie godziny), nikt z jego elektorów nie wątpił, że da sobie radę. Dlatego też spekulacje dotyczące przyszłego papieża muszą się liczyć z tym, że odległość od Rzymu nie odgrywa tutaj roli ani też nie może dyskwalifikować kandydata na papieża to, że nie zwiedził całego świata i nie poznał jego problemów. W pewnym sensie na całej kuli ziemskiej problemy ludzkie są takie same, chociaż często zjawiają się w rozmaitych kontekstach lokalnych, w tradycji, w kulturze, w systemach politycznych, w uwarunkowaniach gospodarczych.

Ten, kto znając sprawy lokalne, podejmuje się sprostać wyzwaniom globalnym, musi je poznać i zmierzyć się z nimi. Wymaga to, by nie mierzyć świata, człowieka i jego problemów miarą, do której przywykł. Kościół katolicki czeka na takiego właśnie papieża, duchowo, intelektualnie i moralnie gotowego podjąć czekające go wyzwania.

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska