Nowy dyrektor Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Krakowie to "człowiek" Gowina? Wiemy kim jest Jan Gąsienica Walczak

Tomasz Mateusiak
Tomasz Mateusiak
Jan Gąsienica Walczak "Sobuś" - to nazwisko powinni zapamiętać sobie wszyscy małopolscy bezrobotni. Ten rodowity góral z Zakopanego został właśnie dyrektorem Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Krakowie. Co wiemy o nowym szefie tej ważnej instytucji?

Gąsienica Walczak to na pewno osoba obeznana z problemami walki z bezrobociem. Od 2006 roku (z 4 letnią przerwą na urlop bezpłatny) zatrudniony jest na stanowisku dyrektora Powiatowego Urzędu Pracy w Zakopanem. Oprócz tego to znany podhalański samorządowiec.

W latach 1995–1998 był radnym Zakopanego oraz członkiem zarządu tego miasta. Na początku XXI wieku był wójtem gminy Biały Dunajec. W kadencji 2006–2010 był zastępcą burmistrza Zakopanego Janusza Majchra. Później popadł z nim w konflikt i wystartował jako jego kontrkandydat w wyborach na burmistrza. Przegrał je w drugiej turze. W latach 2010 - 2014 był zakopiańskim radnym i jednym z największych krytyków Majchra.

5 lat temu wycofał się z działalności w samorządzie gdzie obecnie realizuje się jego syn Maciej Gąsienica Walczak, który w 2018 roku został wybrany radnym.

Gąsienica Walczak to człowiek bezpartyjny, ale blisko związany z Jarosławem Gowinem. Ten w 2014 roku wspierał go w walce o urząd burmistrza Zakopanego. Obecny wicepremier mógł więc (choć nie musiał) mieć wpływ na fakt iż to właśnie Jan Gąsienica Walczak wygrał konkurs na stanowisko dyrektora Wojewódzkiego Urzędu pracy w Krakowie.

Prywatnie zakopiańczyk jest absolwentem Politechniki Krakowskiej, Wydziału Mechanicznego. jest też wielkim przyjacielem Romów. Uczestniczy w imprezach organizowanych przez tą mniejszość narodową czy uroczystościach Romskich w Oświęcimiu.

W 2013 roku Jan Gąsienica Walczak wpadł na nieco kontrowersyjny pomysł jak utworzyć miejsca pracy dla mieszkających w powiecie tatrzańskim Romów. Według dyrektora zakopiańskiego "pośredniaka" Romowie mogliby pomóc w budowie i prowadzeniu karczmy, jaką w spiskim Jurgowie chciał postawić gwiazdor polskiego kina Michał Żebrowski. Zdaniem Gąsienicy Walczaka korzyść z takiej współpracy miałyby obie strony. Romowie dostaliby pracę, a aktor mógłby liczyć na dofinansowanie z Brukseli - na zatrudnienie bezrobotnych. Co więcej, jego karczma - stylizowana na obóz Cyganów - miałaby sporo klientów.

Autor: Joanna Urbaniec

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na i.pl Portal i.pl