Nowy brytyjski monarcha Karol III odwiedził w przeszłości Tatrzański Park Narodowy. Jak wyglądała wizyta ówczesnego księcia Walii?

OPRAC.:
Mateusz Zbroja
Mateusz Zbroja
Wideo
od 16 lat
Król Karol III jeszcze jako książę w 2002 r. odwiedził Tatry. Spacerował wokół Morskiego Oka w towarzystwie ówczesnego dyrektora Tatrzańskiego Parku Narodowego (TPN) Pawła Skawińskiego, który w rozmowie z PAP wspomina, że były to niezapomniane chwile i wspaniały dzień. - Przyszły król miał piękne skórzane buty, ale niezbyt dobre do wędrówek po granitowych głazach – wspominał Skawiński. Opowiedział również o zdarzeniu, które mogłoby zakończyć się dosyć nieprzyjemnie. Przyszły król Wielkiej Brytanii o mały włos nie wpadł do Morskiego Oka.

Nietypowa wizyta księcia Karola. Do Tatrzańskiego Parku Narodowego przybył helikopterem

13 czerwca 2002 r. śmigłowiec z księciem Karolem na pokładzie wylądował na Polanie Zgorzelisko, czyli poza granicami Parku Narodowego i stamtąd kolumna samochodów wyruszyła w stronę Morskiego Oka. W samochodzie razem z księciem Karolem jechali ówczesny dyrektor TPN i brytyjski ambasador.

„Książę siedział z przodu koło kierowcy, a ja razem z ambasadorem Wielkiej Brytanii z tyłu. Ruszyliśmy nad Morskie Oko. Pamiętam, że książę Karol był ubrany w pięknie skrojony, popielaty garnitur i skórzane buty. Stwierdziłem, że powinien zmienić buty na turystyczne, ale jak przyjechaliśmy już pod schronisko, kiedy książę wysiadł z auta został szybko rozpoznany przez przypadkowych turystów, więc nie było mowy, żeby przebierał buty przy tłumie osób. Ruszyliśmy szlakiem wokół Morskiego Oka. Tam ścieżka prowadzi po głazach granitowych, a on w eleganckich skórzanych butach na skórzanej podeszwie” – wspominał z rozrzewnieniem Skawiński.

Książę Karol poślizgnął się na kamieniach

Były dyrektor TPN pamięta moment wędrówki wokół słynnego tatrzańskiego jeziora, kiedy będąc dość blisko toni wodnej książę Karol asekurujący się długą, drewnianą laseczką, poślizgnął się na skale, ale zdołał ustać na nogach.

„Dalszą drogę już ja szedłem od strony jeziora, a towarzyszący mi książę z drugiej strony. Pomyślałem, że jakby jeszcze raz się poślizgnął, to ja postaram się go złapać, a jak się nie uda, to razem wpadniemy do wody, ale bohaterem się nie stałem, bo już nie było więcej takich przygód do końca wycieczki” – wspominał z uśmiechem Paweł Skawiński.

O czym książę Karol rozmawiał z dyrektorem TPN-u?

Przyrodnik wyznał, że książę Karol dużo pytał o przyrodę.

„Zapamiętałem go jako osobę, która obserwuje przyrodę, obserwuje krajobraz, co chwilę stawał i oglądał roślinność, szczyty, rozglądał się i zadawał dużo rzeczowych pytań, na przykład o rośliny endemiczne, czyli takie, które występują tylko i wyłącznie w Tatrach. Pytał także o rośliny, które wtenczas kwitły nad Morskim Okiem. Porozumiewaliśmy się bardzo dobrze. Ja miałem przy sobie ściągę z botanicznymi nazwami łacińskimi i angielskimi odpowiednikami” – sięgał pamięcią.

Kieliszek litworówki na dobre zakończenie dnia

Książę był bardzo zadowolony z dnia spędzonego w Tatrach. Jego pobyt nad Morskim Okiem trwał ponad godzinę. Tego dnia nie było wielkich tłumów nad Morskim Okiem. Kiedy władze TPN dowiedziały się o przyjeździe następcy brytyjskiego tronu, szlak dookoła Morskiego Oka został sprawdzony i oczyszczony, ale jeden mały śmieć nie umknął uwadze księcia.

„Podczas wycieczki książę zobaczył jeden śmieć i zanim ja zdążyłem zareagować, to on go podniósł. Wtedy powiedział mi, że jako młody chłopiec w dzieciństwie, kiedy przebywał w swoich posiadłościach w ogrodach również zbierał śmieci. To pokazało jego szacunek do przyrody i dobre wychowanie od młodości, z szacunkiem do przyrody. To był miło spędzony czas i fajny dzień zakończony w schronisku nad Morskim Okiem. Tam gospodyni poczęstowała nas kieliszkiem litworówki” – opowiadał PAP Skawiński.

Przy schronisku nad Morskim Okiem książę Karola spotkał dzieci z Nowego Miasta Lubawskiego, które były w górach na wycieczce szkolnej. Ówczesny książę Walii zamienił z dziećmi kilka zdań, pytał m.in. czy uczą się angielskiego.

Polecjaka Google News - Portal i.pl

lena

Źródło:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 3

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

D
Daro
6 maja, 08:19, hyc:

"kilak zdań"

Pismaki z ipl

6 maja, 9:04, Yego świąto-yeblivość:

Nie dziw się bo to `egzemplarze`po rydzykowej toruńskiej szkole imitującej uczelnię tzw......''kóltóry społecznej i mend-ialnej''

O ty /specjalnie mała litera/prezentujesz elokwencjie pisarską jeden z drugim do k..... nędzy..

Y
Yego świąto-yeblivość
6 maja, 08:19, hyc:

"kilak zdań"

Pismaki z ipl



Nie dziw się bo to `egzemplarze`po rydzykowej toruńskiej szkole imitującej uczelnię tzw......''kóltóry społecznej i mend-ialnej''

h
hyc
"kilak zdań"

Pismaki z ipl
Wróć na i.pl Portal i.pl