Nowożeńcy wystawili fakturę przyjacielowi. Ten wstawił go na Twittera
Nowożeńcy Doug Simmons i Dedra McGee pobrali się na Jamajce. Miało im towarzyszyć ponad 300 osób. Tyle osób potwierdziło swój udział. Finalnie pojawiło się jednak tylko nieco ponad 100. Największy jednak zawód sprawił jeden przyjaciel pary, który wręcz czterokrotnie potwierdzał, że będzie obecny. Był nim Philip Lewis. Sprawę opisali reporterzy "New York Post".
Nowożeńcy postanowili więc „nagrodzić” wyczyn swojego przyjaciela i wystawili mu rachunek. Philip Lewis opublikował go nawet na swoim Twitterze. Rachunek obejmuje pieniądze za przyjęcie weselne i wynosi 240 dolarów, czyli około 1000 złotych. Inni goście, którzy nie dotarli na wesele, zostali obciążeni nieco niższymi rachunkami - na 120 dolarów od głowy.
Zakochani przyznali, że pytali Lewisa wielokrotnie, czy mogą liczyć na jego obecność.
- Cztery razy pytaliśmy czy będziesz na weselu, czy możesz przyjechać?, a on ciągle odpowiadał, że "tak" – powiedział Simmons w wywiadzie.
Lewis, publikując rachunek na Twitterze, opatrzył swój post napisem: Chyba nigdy wcześniej nie widziałam faktury za przyjęcie weselne.
Wesele się odbyło, choć zapewne para młoda miała kwaśne miny, licząc na bogate prezenty od tych wszystkich, którzy obiecali być. Simmons zakończył wywiad słowami:
- Nikt mi nie powiedział ani nie napisał do mnie, "hej, nie damy rady". A to wszystko, o co prosiłem. Jeśli ktoś by mi powiedział, że nie da rady, to bym to zrozumiał.
Źródło: New York Post
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuji.pl!
rs
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
