Nowe fakty w sprawie zabójstwa Anastazji na Kos. Partner Polki przerwał milczenie

Damian Kelman
Damian Kelman
15.09.2017 gdansk. park reagana - trwa przeszukani terenow zielonych w parku reagna. policja wznowila przeszukanie ternow zielonych wzdluz drogi ktora iwona wieczorek  siedem lat temu w dniu zaginiecia wracala z sopotu do domu    fot. karolina misztal / polska press/dziennik baltycki
15.09.2017 gdansk. park reagana - trwa przeszukani terenow zielonych w parku reagna. policja wznowila przeszukanie ternow zielonych wzdluz drogi ktora iwona wieczorek siedem lat temu w dniu zaginiecia wracala z sopotu do domu fot. karolina misztal / polska press/dziennik baltycki Karolina Misztal
Cały czas trwa ustalanie wszystkich faktów w sprawie zabójstwa Anastazji na greckiej wyspie Kos. Salahuddin S. z Bangladeszu jest oskarżony o porwanie, zgwałcenie i zamordowanie 27-letniej Polki. Obecnie przebywa w słynnym więzieniu w Pireusie. Partner zabitej Polki postanowił przerwać milczenie i rzucić nowe światło na sprawę. Podał prawdziwy powód spotkania Anastazji z Banglijczykiem.

Salahuddin S. z Bangladeszu jest oskarżony o porwanie, zgwałcenie i zamordowanie 27-letniej Anastazji. Mężczyzna został przetransportowany do słynnego więzienia Korydallos w Pireusie. Niebawem powinien ruszyć również proces, który może trwać nawet 18 miesięcy.

W tym samym czasie ciało Polki zostało przetransportowane do Polski, a rodzice kobiety rozpoczęli załatwiać formalności, by niebawem zorganizować pogrzeb Anastazji.

Cały czas nie wszystkie fakty zostały jednak w stu procentach potwierdzone, a nowe światło na sprawę rzucił były chłopak Anastazji. 28-letni Michał w rozmowie z greckimi mediami wyznał prawdziwy powód spotkania z Banglijczykiem.

Michał w rozmowie z greckim portalem protothema.gr powiedział, iż 27-latka spotkała się z Salahuddinem S., by kupić od niego narkotyki, które miały pomóc złagodzić jej ból po oparzeniu ręki.

"Oparzyła sobie rękę w pracy i była z tego powodu bardzo zdenerwowana. Tego dnia zjadła bardzo mało i myślała, że ​​alkohol i marihuana złagodzą jej ból. Nie znała wcześniej zabójcy" - powiedział.

Jak dodał, mężczyzna nie był znany ani kobiecie, ani jemu. Był obcy również dla współpracowników Anastazji.

"Nikt go nie znał, ani ja, ani nikt inny z jej pracy. Pewnie myślała o kupieniu od niego marihuany. Po alkoholu, który wypiła, nie zdawała sobie sprawy z niebezpieczeństwa, w jakim się znalazła" - wyznał Michał.

W dalszej części rozmowy 28-latek powiedział, że przyszedł do baru, w którym miał się spotkać z ukochaną, jednak jej tam nie było. Wysłała mu lokalizację, gdzie miała się znajdować, jednak kiedy wysłała jeszcze trzy różne miejsca, Michał zorientował się, że stało się coś złego.

"Umówiliśmy się na spotkanie w barze w centrum Marmaris, ale nigdy tam nie przyjechała. Wysłała mi swoją lokalizację, ale wtedy spot się zmienił. Wysłała mi trzy różne lokalizacje. Martwiłem się, bo zawsze odbierała telefon. Potem powiadomiłem jej matkę i policję" - wyjaśnił.

Wspomniał również, że kobieta nie dawała mu znaków, że jest w niebezpieczeństwie. Nic na to nie wskazywało.

"Nie wiedziałem, że była gdzieś z kimś, kto pił drinki, ponieważ byłem wtedy w pracy. Nie powiedziała mi, że jest w niebezpieczeństwie, powiedziała, że wszystko w porządku, a potem przyjdzie do mnie" - powiedział portalowi protothema.gr.

28-latek postanowił podzielić się również ostatnią wymienioną wiadomością z ukochaną, zanim ta wyłączyła telefon.

Z ich treści wynika, że do ostatniej chwili próbował odwieść Anastazję od wspólnej podróży z nieznanym cudzoziemcem.

"W ostatniej wiadomości, którą mi wysłała, zanim wyłączyła komórkę, napisała, że ​​ktoś ją zabierze swoim motocyklem. Powiedziałem jej +nie, nie rób tego+. Bałem się o nią. Anastazja próbowała oprzeć się gwałtowi, ale w końcu stało się najgorsze" - wyznał.

Na koniec Michał powiedział, co sądzi na temat oskarżonego Banglijczyka. Mężczyzna nie może uwierzyć, że osoba z kryminalną przeszłością mogła swobodnie poruszać się po turystycznej miejscowości. Dodatkowo uważa, że nie na miejscu jest krytykowanie Anastazji za to, że zaufała 32-latkowi.

"Zabójca Anastazji miał w przeszłości kłopoty z prawem, ale nadal spędził kilka lat w Grecji, prawdopodobnie oglądając filmy o gwałtach i korzystając z opieki społecznej. Żyjemy w czasach, w których osoba przebywająca w miejscu uważanym za cel turystyczny może stać się ofiarą, jeśli spożyje zbyt dużo alkoholu. Wiemy, że trzeba uważać i nie ufać wszystkim, ale przerzucanie odpowiedzialności z zabójcy na ofiarę jest niesprawiedliwe" - ocenił Michał.

Swoją rozmowę z greckim portalem zakończył wyznaniem szczerej nienawiści wobec mordercy oraz wiarą, że spotka go "więzienna sprawiedliwość" ze strony współwięźniów.

"Nienawidzę zabójcy Anastazji. Mam nadzieję, że będą go torturować w więzieniu do końca życia" - powiedział.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Giganci zatruwają świat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Nowe fakty w sprawie zabójstwa Anastazji na Kos. Partner Polki przerwał milczenie - aip24

Komentarze 2

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

R
Rysiek
Ten partner opowiada coraz inne rzeczy,coś tu nie gra.
B
Balbina
Większych głupot nie da się wymyślić? Marycha, alkohol, znajomy-nieznajomy. Jak się kogoś nie zna, a jest się w obcym kraju i jest to w dodatku ktoś obcy kulturowo, TO SIĘ DO NIEGO DO DOMU NIE IDZIE!
Wróć na i.pl Portal i.pl