Nowa "piątka dla zwierząt". Puda: zakazy zostają. Ardanowski: samobójstwo polityczne PiS

Agata Wodzień-Nowak
Agata Wodzień-Nowak
W liście do rolników były minister dziękuje tym, którzy protestowali lub wspierali protesty
W liście do rolników były minister dziękuje tym, którzy protestowali lub wspierali protesty Arkadiusz Wojtasiewicz
Po licznych protestach rolniczych przeciw dotychczasowej formie ustawy o ochronie zwierząt rząd odstąpił od jej dalszego procedowania, jednak nie na długo. Powstaje nowa wersja tzw. piątki dla zwierząt. W jednym z programów telewizyjnych o jej założeniach mówił minister rolnictwa Grzegorz Puda. Były szef tego resortu - Jan Krzysztof Ardanowski - odniósł się do tych planów na swoim profilu. Uważa, że rolnicy i opinia publiczna są wprowadzani w błąd.

Tak wyglądał protest rolników przeciwko piątce dla zwierząt 7.10.2020 w Bydgoszczy

W niedzielę późnym wieczorem Jan Krzysztof Ardanowski skomentował na swoim profilu na Facebooku założenia nowej "piątki dla zwierząt". Zwrócił się do rolników i rolniczek:

Piątka dla zwierząt wraca, Ardanowski komentuje

"Z coraz większym niepokojem obserwuję próby, wbrew logice i stanowisku rolników, wprowadzenia „piątki dla zwierząt” w innej formie, z zachowaniem kontrowersyjnych, nieakceptowanych przez nas wszystkich, zaangażowanych w obronę rolnictwa, celów ustawy".

Jan Krzysztof Ardanowski przypomina, że ostatnie protesty miały natężenie nieznane od lat i wydawało się, że one oraz argumenty byłego ministra, "by nie likwidować w bardzo krótkim czasie i bez stosownych odszkodowań, łamiąc zasady państwa prawa, całej branży rolniczej, jaką jest legalna hodowla zwierząt futerkowych i wycofać się z zakazu uboju według wymogów religijnych bydła", zamknęły sprawę. Ustawa o ochronie zwierząt po poprawkach Senatu wróciła do Sejmu, tam trafiła do tzw. "zamrażarki". Trwają prace nad nowym projektem.

Grzegorz Puda o nowej "piątce dla zwierząt" ze starymi zakazami

W niedzielę w programie Tydzień (TVP) wyemitowanym w niedzielę 8 listopada obecny minister rolnictwa Grzegorz Puda mówił o zmienionej formie ustawy. Co zdecydowało o przygotowaniu nowego projektu?

"Trzeba powiedzieć o tym, ze Polska 27 grudnia 2012 roku poprzez wysłanie propozycji notyfikowała zapisy dotyczące uboju rytualnego. Co warto podkreślić, ta notyfikacja poprzez to wysłanie spowodowała, że tak naprawdę musimy dostosować prawo polskie również do przepisów unijnych. Poza tym trzeba brać pod uwagę określone działania, które odbyły się w Sejmie i w Senacie poprzez wiele poprawek, często dobrych, które zaproponowali posłowie, później senatorowie, okazało się, ze wiele tych poprawek pomimo tego, że kierunkowo były dobre, często z powodów legislacyjnych były po prostu niemożliwe do wprowadzenia, co spowodowało dosyć duży chaos i chcemy to uregulować w ten sposób, aby to było jasne, czytelne, klarowne. Po prosty nie ma sensu tworzenia przepisów, które będą niemożliwe do wprowadzenia", tłumaczył w programie Grzegorz Puda.

Nowy projekt poselski ma obejmować 2 obszary: ustawa o ochronie zwierząt oraz ustawa o nowej inspekcji ochrony zwierząt. Prace trwają. "Będzie obejmować wszystkie elementy, o których była mowa wcześniej", mówił w programie Grzegorz Puda.

"Chcemy, aby interes rolników w tej nowej ustawie był zabezpieczony" - zapewnia minister rolnictwa. - Dobrostan zwierząt był dotychczas regulowany, my chcemy go doprecyzować.

Grzegorz Puda pytany o zapisy projektowanej ustawy o ochronie zwierząt mówił: "Zakazujemy hodowli zwierząt futerkowych. Jest to biznes, jak państwo wiecie, biznesem schodzącym, w tej chwili bardzo mało osób ubiera się w te futra. Właściwie biznes polega na tym, że my jako Polacy w pewnej części musimy dopłacać, ponieważ z tytułu zwrotu VAT, są większe zwroty niż same wpływy do budżetu państwa", przekonywał Grzegorz Puda.

"Pozostawiamy zakaz uboju ze zbędnym cierpieniem, tego rytualnego. Tutaj te zapisy pozostają takie same, jak były pierwotnie".

W nowej "piątce dla zwierząt" znów likwidacja hodowli futerkowych i zakaz uboju rytualnego

"Jednak okazuje się, że nowa ustawa, przygotowywana znowu w konspiracji, nie przez rząd, ale ponoć przez jakąś grupę posłów, ma zawierać zapisy o likwidacji hodowli futerkowych i wprowadzić zakaz uboju rytualnego bydła. Jedynym novum ma być sprecyzowanie utworzenia nowej Inspekcji Ochrony Zwierząt, co przy generowaniu ogromnych kosztów i problemach organizacyjnych w każdym powiecie, biorąc pod uwagę stan budżetu państwa, wydaje się być działaniem pochopnym i nielogicznym", pisze Jan Krzysztof Ardanowski.

Rolnicy są wprowadzani w błąd?

Zawieszony poseł Prawa i Sprawiedliwości z województwa kujawsko-pomorskiego uważa, że "przy argumentowaniu za ustawą dochodzi do mówienia nieprawdy, przedstawiania fałszywych danych i oszukiwania opinii publicznej". Ardanowski odnosi się do unijnych przepisów, na jakie powołał się Grzegorz Puda.

To też może Cię zainteresować

Ardanowski: Czyżby cel, w tym przypadku błędny i oparty na fałszywej aksjologii relacji człowieka i zwierząt, uświęcał środki?
Pan Minister Rolnictwa Grzegorz Puda raczył był w programie „Tydzień” stwierdzić, że wprowadzenie zakazu uboju rytualnego wynika z przepisów unijnych, które Polska przyjęła. Otóż nic bardziej mylnego, o czym mogą wyraźnie wytłumaczyć pracownicy ministerstwa. Wyjaśnię niewiedzącym, że, regulujące zasady uśmiercania zwierząt, Rozporządzenie Rady (WE) nr 1099/2009 z dnia 24. września 2009 r., w Art. 4 ust. 1 zawiera przepis, że: „Zwierzęta są uśmiercane wyłącznie po uprzednim ogłuszeniu”, ale ust. 4 tego samego Art. 4 Rozporządzenia mówi: „W przypadku zwierząt poddawanych ubojowi według szczególnych metod wymaganych przez obrzędy religijne wymogi ust. 1 (czyli ogłuszenia) nie mają zastosowania, pod warunkiem, że ubój ma miejsce w rzeźni”.

Poseł z regionu Kujaw i Pomorza tłumaczy, że przytacza przepisy bardzo precyzyjnie, b"y nikt nikogo nie wprowadzał w błąd, powołując się na Unię Europejską". Jego zdaniem kuriozalnym jest twierdzenie, że "jak u nas nie będzie uboju rytualnego bydła, bo jak mamy rozumieć, w przypadku kręgowców, jakimi są ptaki, przesłanka moralna zakazu uboju bez ogłuszenia już sumień osób kochających zwierzęta nie drażni, to łatwiej nam będzie sprzedawać mięso na rynek unijny".

To też może Cię zainteresować

Ardanowski: Warto zauważyć (dane z raportu Biblioteki Kongresu USA), że spośród wszystkich krajów Europy (UE i pozostałe) nie ma ograniczeń uboju rytualnego w 33 krajach, w 5 krajach jest wymóg wcześniejszego ogłuszenia, w kolejnych 5 krajach wymagane ogłuszenia po wykonaniu cięcia, a w jednym kraju, Finlandii, wymagane jest znieczulenie (sedacja) w czasie uboju. Jeszcze raz powtórzę, że jeżeli nie będzie uboju w Polsce, to z zadowoleniem przeprowadzą go w innych krajach unijnych, ze stratą dla polskich rolników i przedsiębiorców, a także z większym cierpieniem zwierząt transportowanych na duże odległości do innych krajów.
Szanowni Rolnicy, determinacja posłów i senatorów broniących polskiego rolnictwa może nie wystarczyć, by zablokować ten, jak wszystko wskazuje, znowu szkodliwy projekt ustawy. Ideologiczny sojusz Zjednoczonej Prawicy z ortodoksyjną Lewicą oraz częścią pozostałej opozycji może szkodliwe zapisy przeforsować. Proszę liderów polskich organizacji rolniczych o czujność i wytężoną pracę, by do tego nie dopuścić.

Samobójstwo polityczne Prawa i Sprawiedliwości na wsi

Na koniec swojego komentarza były minister rolnictwa pisze: "Osobną kwestią, szczególnie bolesną dla mnie, człowieka prawicy, konserwatywnej, opartej na polskiej tradycji wizji rozwoju ojczyzny, jest samobójstwo polityczne Prawa i Sprawiedliwości na wsi, co szczególnie uderza w lokalnych działaczy samorządowych i Parlamentarzystów ciężko pracujących o zdobycie głosów w środowiskach mniejszych miejscowości, tej Polski poza Warszawą i wielkimi miastami. Ci wartościowi ludzie, którzy nie znajdą się przecież w kolejnych wyborach na czołowych miejscach list, są takimi decyzjami, jak uderzająca w interesy wsi i rolnictwa ustawa o ochronie zwierząt, czy inne działania wyzwalające niechęć do PiS, skazani na klęskę, podobnie jak cała formacja. Zjednoczona Prawica jest Polsce potrzebna i nie wolno jej z powodu różnych nieprzemyślanych fanaberii niszczyć".

Źródła: Facebook/Jan Krzysztof Ardanowski, program Tydzień

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na i.pl Portal i.pl