Nowa lista leków refundowanych. Wyższe ceny lekarstw!

Chociaż Ministerstwo Zdrowia przed kilkoma dniami zamieściło już na swoich stronach odnowioną listę leków refundowanych, to na razie nawet farmaceuci niechętnie reagują na pytania o zakres i zasięg zmian.

- W wielu przypadkach można mówić o zmianach kosmetycznych - twierdzi jeden z gdańskich aptekarzy. - Wzrost ceny opakowania leku używanego przy schorzeniu kardiologicznym o jedną złotówkę nie powinien spowodować buntu chorych. Są na liście także specyfiki, które potaniały. Proszę nam jednak dać trochę czasu dla rozeznania się w sytuacji - nowa lista leków refundowanych starym i złym zwyczajem została zamieszczona przez resort zdrowia w Dzienniku Ustaw dopiero wczoraj.

Pomorze: Nowa lista leków refundowanych od 16 listopada

Ministerstwo Zdrowia chwali się przede wszystkim wprowadzeniem na nową listę leków refundowanych specyfików na cztery nowe jednostki chorobowe. To leki na endometriozę prowadzącą do niepłodności kobiet, na zapalenie stawów, na leczenie dzieci od sześciu lat wzwyż i młodzieży z ADHD oraz na terapię wczesnego raka piersi w pierwszym rzucie hormonoterapii.
Wśród leków na liście znajduje się 279 nowych produktów leczniczych objętych refundacją. Z tego jednak aż 256 to produkty generyczne, czyli nieobjęte już patentem przez producenta. Doliczono się też 22 specyfików zawierających substancje czynne dotychczas nieobecne w wykazach, a jeden z leków jest refundowany w nowym wskazaniu (czyli na inną chorobę, niż dotychczas je stosowano).
Ostatecznie jednak - jakby na to nie patrzeć - Narodowy Fundusz Zdrowia zaoszczędzi na zmianach ponad 200 milionów złotych.

Do "smutnych" rekordzistów należą na przykład leki używane do leczenia immunosupresyjnego pacjentów z allogenicznym przeszczepem wątroby, nerek lub serca w mono- lub politerapii oraz przy leczeniu atopowego zapalenia skóry - zawierające Takrolimus. Cena Advagrafu 5 mg (30 kapsułek) wzrasta o 276,12 zł i osiąga cenę 279,32 zł.

W równie dużym stopniu rośnie cena Myfenaxu i Prografu zawierających kwas mykofenolowy, lek immunosupresyjny i cytostatyczny używany w zapobieganiu ostrego odrzucania przeszczepu. Pierwszy z tych specyfików kosztował do wczoraj 3,20 zł za 100 kapsułek, teraz trzeba zapłacić już 233 złote! W drugim przypadku cena wzrosła z 3,2 zł do 279,32 zł za 30 kapsułek.

Tak duże podwyżki to jednak rzadkość. O niecałe dziesięć złotych (w zależności od rodzaju leku) podrożeją specyfiki zawierające naproxen, środek o działaniu przeciwbólowym, przeciwzapalnym i przeciwgorączkowym, zaliczany do grupy niesteroidowych leków przeciwzapalnych. Drożeje również w podobnym stopniu Asamax i inne leki zawierające mesalaminę, używaną przy wrzodziejącym zapaleniu jelita grubego.

Pomorze: Pacjenci mają kłopot w aptekach, bo lekarze źle wypisują recepty

Podwyżka czeka również osoby stale zażywające Atorvasterol, Atrox i Corator, czyli statyny, które zmniejszają stężenie cholesterolu całkowitego i cholesterolu LDL. Leki te należy brać codziennie w chorobie przewlekłej, ale wzrost ceny o 2-3 złote na opakowaniu wystarczającym na cały miesiąc nie powinien zrujnować domowego budżetu.

Niezbyt miła niespodzianka czeka również astmatyków zażywających stale Flixotide stosowany u pacjentów z ciężką postacią przewlekłej astmy oskrzelowej oraz wymagających stosowania doustnych steroidów w celu opanowania objawów astmy. Niektóre postaci leku będą wprawdzie kosztować niewiele więcej niż dotychczas, ale za np. proszek do inhalacji zawierający 60 dawek trzeba będzie wysupłać z portfela już 37,05 zł zamiast drobnych 3,40 zł.