Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowa Karta Nauczyciela: Koniec z czternastkami dla nauczycieli [WYPOWIEDZ SIĘ!]

Mateusz Węsierski, Sławomir Cichy
Nauczycielka
Nauczycielka 1234RF
Ministerstwo Edukacji Narodowej chce zmienić system wyrównań dla nauczycieli, czyli tzw. czternastek. Właśnie przygotowało projekt nowelizacji Karty nauczyciela. Zgodnie z nim, nie ma już być wyrównań do minimalnej pensji. Dla niektórych gmin takie dodatki to wydatek kilkudziesięciu tysięcy złotych rocznie.

Ponad 2700 zł brutto, w ramach wyrównania nazywanego czternastką, dostała młoda nauczycielka w jednej z małych gmin w powiecie częstochowskim. To osoba z wykształceniem pedagogicznym, wypracowująca minimum godzin. Nie ma dodatkowych lekcji, nie wyjeżdża z uczniami na konkursy. Realizuje tylko pensum, czyli 18 godzin przy tablicy. To przykład krytykowanego przez samorządowców systemu wypłacania wyrównań dla nauczycieli, którzy nie osiągają minimalnej "belferskiej" pensji.

Ministerstwo Edukacji Narodowej chce zmienić ten system. Właśnie przygotowało projekt nowelizacji Karty nauczyciela. Zgodnie z nim, nie ma już być wyrównań do minimalnej pensji. Dla niektórych gmin takie dodatki to wydatek kilkudziesięciu tysięcy złotych rocznie.

- Jedną z propozycji jest uelastycznienie zasad naliczania i wypłacania jednorazowego dodatku uzupełniającego, tak aby możliwe było wprowadzenie skuteczniejszych mechanizmów motywujących. Pula środków na średnie wynagrodzenie nauczycieli gwarantowane w ustawie nie zmieni się, natomiast będzie ona dzielona pomiędzy wszystkich nauczycieli łącznie, a nie jak dotychczas, w ramach danego stopnia awansu zawodowego - potwierdza biuro prasowe Ministerstwa Edukacji Narodowej.

Według MEN, to "wyjście naprzeciw oczekiwaniom środowisk związanych z edukacją", co znajduje potwierdzenie w opiniach samorządowców, którzy krytykują wyrównania zwane czternastkami, chwaląc jednocześnie propozycję nowelizacji ustawy. - Każda metoda sprawiająca, że zaczniemy płacić za coś konkretnego, a nie za to, że się należy, będzie dobra - uważają samorządowcy i dodają: - My nie żałujemy pieniędzy. My chcemy płacić dalej, ale za faktyczną pracę.

Jakub Jarząbek z UM w Katowicach mówi, że w 2012 roku udało się ratuszowi nie dopłacić nauczycielom ani złotówki. - Wszyscy zarobili co najmniej tyle, ile wynosi minimalna pensja wymagana ustawą - mówi. Ta sztuka nie udała się np. w Jaworznie. Miasto wypłaciło nauczycielom wyrównania wraz z pochodnymi, czyli m.in. składkami na ZUS, na kwotę ponad 2,5 mln złotych.

O ironio, "czternastki" najbardziej uderzają w młodych nauczycieli, bo blokują nowe miejsca pracy. Gminy ograniczają nowe etaty, bo początkującemu nauczycielowi najwięcej brakuje do osiągnięcia pensji minimalnej, a więc trzeba do niego najwięcej dopłacać. Samorząd woli więc zatrudniać starszą kadrę nauczycieli dyplomowanych.

*Strajk generalny 26 marca w woj. śląskim
*Bandycki napad na sklep w Mysłowicach ZOBACZ WIDEO
*ZOBACZ luksusowe samochody prezydentów miast. Po co im to? ZOBACZ ZDJĘCIA
*Serial Anna German [STRESZCZENIA ODCINKÓW]

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Wypłata "czternastek" wynika z ustawy wdrożonej w życie w 2009 r. Zlikwidowano wówczas coroczne negocjacje płacowe, a wprowadzono średnie wynagrodzenie na danym poziomie awansu zawodowego.

- Nauczyciel wykonujący tylko swoje pensum, czyli 18 godzin pracy w tygodniu, nie jest w stanie osiągnąć pensji minimalnej - komentuje dyrektor szkoły w Rudzie Śląskiej (nie chce podawać swoich danych osobowych, by nie drażnić środowiska nauczycielskiego i nie narazić się na niewybredne komentarze). - Co ciekawe, płaca minimalna jest wyższa od płacy wynikającej z wysokości subwencji oświatowej wypłacanej przez ministerstwo. Oczywiście w takim przypadku brakujące środki gminy muszą znaleźć we własnym zakresie. To oczywisty absurd. To też krzywdzenie nauczycieli pracujących intensywniej, którzy dostają wyższe wynagrodzenie, bo realizują np. zajęcia pozalekcyjne. Wypłacanie dodatkowych kwot nauczycielom realizującym minimum obowiązków źle wpływa na środowisko. Aktywni nauczyciele nie rozumieją, dlaczego trzeba płacić komuś za brak pracy.

Związkowcy jeszcze nie przeanalizowali dokładnie propozycji ministerstwa. Projekt nowelizacji rozesłali najpierw do okręgowych zarządów. Po zebraniu uwag z terenu, po 10 kwietnia specjalny zespół wyda opinię.

Wysokość minimalnej pensji dla nauczycieli jest zmieniana w każdym roku szkolnym. W okresie od stycznia do sierpnia 2012 roku stażysta musiał zarobić przynajmniej 2618,10 zł, nauczyciel kontraktowy 2906,09 zł, mianowany 3770,06 zł, a dyplomowany 4817,30 zł. Od września do grudnia 2012 roku stawki wzrosły. W tym czasie stażysta musiał dostać minimum 2717,59 zł, kontraktowy 3016,52 zł, mianowany 3913,33 zł, a dyplomowany 5000,37 zł. To kwoty brutto obejmujące wszelkie dodatki. Nawet w przypadku braku godzin nadliczbowych minimum musi być osiągnięte. W wielu gminach oświata to największa grupa wydatków w corocznym budżecie.

Władze niektórych miast, by ratować budżet, kazały dyrektorom rozdzielić liczbę nadgodzin w taki sposób, aby nauczyciele wypracowali minimalne pensje.

Jak oceniasz zmiany w wynagradzaniu nauczycieli, które planuje MEN? NAPISZ KOMENTARZ


*Strajk generalny 26 marca w woj. śląskim
*Bandycki napad na sklep w Mysłowicach ZOBACZ WIDEO
*ZOBACZ luksusowe samochody prezydentów miast. Po co im to? ZOBACZ ZDJĘCIA
*Serial Anna German [STRESZCZENIA ODCINKÓW]

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!