Nosowska podnosi się z ziemi niczym zniszczone Nagasaki

„Nagasaki” to bardzo nowoczesna piosenka o tanecznym rytmie, w którym popularna wokalista po raz pierwszy w swej karierze nie śpiewa, ale rapuje. „Hiroszima znów zatańczy/ Znów zaśpiewa Nagasaki/ Hiroszima znów zatańczy/ Znów zaśpiewa Nagasaki” - brzmi refren utworu, a fani wokalistki prześcigają się w komentarzach tłumaczącym sens jego tekstu.

- Hiroszima i Nagasaki zostały zmiażdżone, zniszczone w jeden z najokrutniejszych sposobów. Ale teraz o zbrodni przypominają pomniki, ludzie chodzą ulicami, życie wróciło, śpiew i taniec. Gdy ktoś mnie pytał w ostatnim czasie co u mnie, odpowiadałam pół serio, że u mnie Hiroszima. To był brutalny okres. Teraz wiem, że to kwestia czasu. Na tych zgliszczach, zniszczeniach, po całym moim dotychczasowym życiu, turbulencjach w związku - wiem, że ponownie rozkwitnę, a może nawet zatańczę - wyjaśnia sama Nosowska.

Teledysk do piosenki „Nagasaki” został nakręcony w Muzeum Narodowym w Warszawie. Jego zbiory są tłem dla występu ubranej na czarno wokalistki. Większość pokazanych w wideoklipie dzieł to zarówno znane obrazy renesansowe i barokowe, jak i te bardziej współczesne. Pełne są one poważnej symboliki, motywów biblijnych, portretów i scen rodzajowych, z którymi koresponduje pomysłowy tekst utworu.

- Ten teledysk to swoiste zestawienie muzycznej twórczości Kasi z twórczością wielkich malarzy, zarówno polskich jak i światowych. W pięknym gmachu warszawskiego Muzeum Narodowego Kasia wciela się w bohaterkę, która opowiada o pewnej przemianie, przejściu na nowy poziom i zmiany perspektywy. Zostając po zamknięciu w muzeum, Kasia nawiązuje pewnego rodzaju konwersację i znajduje odzwierciedlenie siebie w otaczających ją obrazach. Postacie i sceny na płótnach zaczynają ożywać, reagować na muzykę, włączając się niejako w opowieść. W końcu Kasia i członkowie jej zespołu stają się również bohaterami i częścią tego malarstwa - wyjaśnia Jacek Kościuszko, który jest odpowiedzialny za pomysł, scenariusz, zdjęcia i postprodukcję wideoklipu.

Wraz z premierą teledysku do utworu „Nagasaki”, Nosowska ogłosiła także datę premiery, tytuł i ujawniła okładkę nowego albumu. Płyta zatytułowana „Basta” trafi na półki sklepowe 12 października. Będzie to siódmy album w solowej karierze Nosowskiej. Za mocno elektroniczne brzmienie albumu odpowiada Michał „Fox” Król.

- Przyszedł taki czas. Zadałam sobie pytanie - co lubię, a czego nie, czego chcę, a czego nie. „Basta” jest szczerą na nie odpowiedzią - bez oglądania się na wszystko i wszystkich - mówi piosenkarka.

Wydanie „Basta” będzie towarzyszyła ogólnopolska trasa koncertowa Nosowskiej. Ostatni koncert z tego tournee wypada w Krakowie - 11 listopada w klubie Studio.

Urodziła się w 1971 roku w Szczecinie. Po maturze zamiast iść na studia, została wokalistką rockowej grupy Hey. Na początku lat 90. odniosła ona wielki sukces, wpisując się w modę na muzykę grunge.

Pierwszą solową płytę Nosowska nagrała w 1996 roku i nosiła ona tytuł „Puk puk”. Potem powstało sześć kolejnych, z których największy sukces odniosła „Osiecka”, pokrywając się podwójną platyną. Pod koniec ubiegłego roku Nosowska zawiesiła działalność grupy Hey.