Norweskie władze aresztowały Andrieja Miedwiediewa. To były dowódca grupy Wagnera

OPRAC.:
Mateusz Zbroja
Mateusz Zbroja
Norweskie władze aresztowały Andrieja Miedwiediewa. Mężczyzna jest byłym dowódcą w grupie Wagnera.
Norweskie władze aresztowały Andrieja Miedwiediewa. Mężczyzna jest byłym dowódcą w grupie Wagnera. Fot. Pixabay
Norweskie władze aresztowały obywatela Rosji Andrieja Miedwiediewa, byłego dowódcę oddziału w związanej z Kremlem prywatnej firmie wojskowej tzw. grupie Wagnera, który w połowie stycznia przedostał się nielegalnie przez granicę do Norwegii. Mężczyzna wystąpił wcześniej o azyl.

Rosjanin nielegalnie przedostał się przez granicę

Informację o aresztowaniu Miedwiediewa potwierdził w poniedziałek norweskiemu nadawcy publicznemu NRK Jon Andreas Johansen z norweskiej policji. Podstawą decyzji jest "naruszenie ustawy o cudzoziemcach". Mężczyźnie grozi wydalenie z Norwegii.

Miedwiediew w nocy 13 stycznia przekroczył rosyjsko-norweską granicę w pobliżu wsi Nikiel w obwodzie murmańskim. Według jego relacji mimo pościgu strzelających do niego strażników granicznych z psami udało mu się sforsować wysoki graniczny płot i przebiec przez zamarzające jezioro, a następnie dotrzeć do przygranicznego osiedla, gdzie oddał się w ręce norweskiej policji. Od tego czasu tymczasowo przebywał w zamkniętym ośrodku dla nielegalnych imigrantów.

Miedwiediew został przesłuchany w Norwegii

Według poniedziałkowego komunikatu wydziału kryminalnego norweskiej policji Kripos, odpowiedzialnego za ściganie zbrodni wojennych, Miedwiediew został przesłuchany.

- Nie chcemy podawać szczegółów, ale możemy doprecyzować, że nadal pozostaje świadkiem - przekazał w oświadczeniu Kripos.

Jak napisał niezależny portal Gulagu.net na początku lipca 2022 r. mieszkaniec obwodu tomskiego Andriej Miedwiediew podpisał czteromiesięczny kontrakt z Grupą Wagnera. Został wysłany do Salska, a stamtąd do obwodu ługańskiego, gdzie mianowano go dowódcą oddziału szturmowego najemników. Miedwiediew brał udział w walkach pod Bachmutem, był bezpośrednim dowódcą byłego więźnia Jewgienija Nużyna, któremu wagnerowcy jakoby zmiażdżyli głowę młotem kowalskim po powrocie z niewoli ukraińskiej.

Andriej Miedwiediew domagał się kontroli w Grupie Wagnera

W połowie grudnia w sieciach społecznościowych krążyło wideo, w którym mężczyzna przedstawiający się jako dezerter Andriej Miedwiediew opowiadał o zastraszaniu bojowników Grupy Wagnera. Domagał się, aby Federalna Służba Bezpieczeństwa (FSB) przeprowadziła kontrolę najemników i ich szefa Jewgienija Prigożyna.

- Służby bezpieczeństwa Wagnera zaczęły mnie prześladować, wpisując na listę poszukiwanych przez FSB i MSW. Boję się o swoje życie i zdrowie - powiedział wówczas Miedwiediew.

W Norwegii trwa debata, czy Andriej Miedwiediew może być ważnym świadkiem zbrodni wojennych popełnianych przez Rosjan na Ukrainie, a może przedstawia swoją historię w taki sposób, aby móc otrzymać azyl? Według stowarzyszeń mieszkających w Norwegii Ukraińców nie jest możliwe, aby Miedwiediew wstąpił do grupy Wagnera, nie wiedząc na co się decyduje. Przy okazji tej sprawy norweskie media zwróciły uwagę na problem niewłaściwej ochrony norwesko-rosyjskiej granicy.

od 16 lat

Źródło:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na i.pl Portal i.pl