NIK: Nadajniki telefonii komórkowej mogą być groźne dla człowieka

Radosław Dimitrow
Radosław Dimitrow
Prawo utrudnia ludziom przeciwstawienie się budowie nowych masztów blisko miejsca zamieszkania. Przekonali się o tym m.in. mieszkańcy Suchodańca.
Prawo utrudnia ludziom przeciwstawienie się budowie nowych masztów blisko miejsca zamieszkania. Przekonali się o tym m.in. mieszkańcy Suchodańca. Fot. Radosław Dimitrow
Stacje telefonii komórkowej stawiane są często bez badań i analiz ich oddziaływania na ludzi. Najwyższa Izba Kontroli wskazuje uchybienia i domaga się jak najszybszej zmiany przepisów.

Kontrolerzy NIK-u przyjrzeli się stacjom telefonii komórkowej, które stanęły w kraju w ciągu pięciu lat. Badali m.in. dokumenty przedstawiane przez operatorów telekomunikacyjnych, decyzje podejmowane przez urzędników oraz parametry, z jakimi nadajniki pracują obecnie. Wyniki pracy inspektorów są szokujące - kontrola dowiodła m.in., że maszty stawiane były bez należytego sprawdzania, w jaki sposób promieniowanie elektromagnetyczne będzie oddziaływać na ludzi.

- Urzędy nie badały oddziaływania stacji telefonii komórkowej na sąsiednie nieruchomości ani w przypadku zwiększenia liczby zainstalowanych anten, ani w przypadkach znacznego zwiększenia ich mocy, nawet gdy ta moc wzrastała o 800 procent - podkreśla Dominika Tarczyńska, rzecznik prasowy NIK-u. - Winne temu są nieprecyzyjne przepisy, które wręcz sprzyjają powstawaniu mechanizmów korupcyjnych.

Kontrolerzy znaleźli przypadki, w których operatorzy telekomunikacyjni przedkładali do urzędów niepełne wyniki pomiarów pól elektromagnetycznych. Choć dokumentacja zawierała wyraźne braki, to urzędnicy odpowiedzialni za ochronę środowiska nie zgłaszali zastrzeżeń ani nie żądali uzupełniania pomiarów - głównie ze względu na autorytet certyfikowanych firm. Ponadto gdy stawiane były nowe stacje komórkowe, powiatowi inspektorzy nadzoru budowlanego sprawdzali oddziaływanie anten tylko dla istniejących domów, nie biorąc pod uwagę planowanej zabudowy.

Nieprawidłowości przedstawione przez NIK dotyczą Krakowa, Warszawy i Lublina, gdzie prowadzona była kontrola. Ale jak zauważa Zbigniew Gelzok z Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Przeciwko Elektroskażeniom, do podobnych sytuacji dochodziło m.in. w Opolu i Kluczborku.
- W obu przypadkach operatorzy przedstawiali wyniki badań promieniowania elektromagnetycznego dla jednego nadajnika, natomiast planowali zamontować ich kilka - zauważa Gelzok. - Co ciekawe, tłumaczyli przy tym, że montaż większej liczby anten nie będzie mieć wpływu na wielkość promieniowania, co jest bzdurą. Porównując nadajniki telefonii komórkowej z żarówkami świecącymi w pokoju, można zobrazować tę sytuację w taki sposób, że zapalenie każdej kolejnej żarówki zwiększy ilość światła w pomieszczeniu. Podobnie zwiększa się promieniowanie wraz montażem kolejnego nadajnika.

Zdaniem Gelzoka, firmy telekomunikacyjne zdecydowały się w ostatnich latach zwiększyć moc wielu nadajników, bo zaczęły oferować ludziom większą ilość usług - przede wszystkim dostęp do szybkiego internetu. Według Gelzoka obecne przepisy utrudniają ludziom nie tylko przeciwstawianie się zwiększaniu mocy, ale nawet budowie nowych masztów telefonii blisko miejsca ich zamieszkania. Na własnej skórze przekonali się o tym choćby mieszkańcy Suchodańca pod Strzelcami Opolskimi, którzy kilka lat temu próbowali nie dopuścić do budowy drugiego masztu w pobliżu ich domów. Mimo protestów nadajniki i tak zostały zamontowane. Podobnych sytuacji w kraju jest znacznie więcej.

- Obecne przepisy nie gwarantują badania wpływu nadajników na zdrowie i warunki życia mieszkańców - dodaje Dominika Tarczyńska, rzecznik NIK-u. - W tej sytuacji NIK pilnie wnioskuje o szybkie podjęcie inicjatywy legislacyjnej, aby jednoznacznie i kategorycznie doprecyzować procedury budowy stacji telefonii komórkowej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: NIK: Nadajniki telefonii komórkowej mogą być groźne dla człowieka - Nowa Trybuna Opolska

Komentarze 19

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

m
max

Też mieszkam w sąsiedztwie masztu telefoni komórkowej ok 100m od domu i to już sprawdziłem mam wysokie ciśnienie krwi wyjeżdżam do syna z dala od masztów ciśnienie mi spada i trochę jestem ospały ale to normalne jak od wielu lat mieszkam w takim otoczeniu a lekarz mnie pyta czy mnie głowa nie boli ja na to że nie mój organizm już się przyzwyczaił do tego ciśnienia co jednak nie znaczy że jest to bezpieczne ten maszt mógłby stać ok 500 m od zabudowań ale cwaniactwo nie chce wydawać pieniędzy na doprowadzenie energii elektrycznej do w/w masztów lepiej ludzi wykańczać!

G
Gość

tak czytam te wasze wypowiedzi i sie zastanawiam czego wlasciwie chcecie,

 

albo sie boicie promieniowania nie nie uzywacie internetu, telefoniow komorkowych , mikrofalowek.itp

 

albo chcecie miec to wszystko 

 

a
android

Co to znaczy nadajniki mogą być groźne dla człowieka?

Przecież to jest oczywiste.

Jak zagraniczne media podają ( a NIK na tym się nie zna) propagacja fal elektromagnetycznych przez takie nadajniki - w odległości do 50 m jest 80 % przekroczona - niż zezwalają na to normy.

I po co tu pisać takie artykuły?

e
euryk

W Byczynie ostatnio postawili kolejny maszt, większy niż stary, zaledwie kilkadziesiat metrów od domów, nikt nie zapytał mieszkanców nikt ich nie poinformował dopiero jak zaczeli stawiać okazało się co to będzie....państwo w państwie samowolka...ale jak ty coś zrobisz to cię od razu wsadzą

c
cela
Choroby nie uleczalne jeżeli ktoś ma ten problem a lekarze nie pomagają zobacz na YouTube ukryte terapie Jerzy Zięba .Warto
G
Gość
W dniu 27.01.2016 o 07:29, ozet napisał:

W całej Europie zachodniej ściąga się maszty bo udowodniono, że powodują choroby, i stawia się je daleko od siedzib ludzi, a u nas wiadomo.... Zrozumcie, że nie chodzi o to, żebyście nie mieli w komóreczce fejsbuczka, tylko o to, że firmy stawiają maszty zbyt blisko siedzib ludzi, żeby zredukować swoje koszty, a jest to niebezpieczne. 

 

Podaj to miejsce gdzie sciagnieto maszty ? Glupstwa pleciesz. Stawia sie wszedzie gdzie sie tylko da, na uboczu, na dachach wiezowcow albo budynkow publicznych. Promieniuje ze wszystkich stron i to gesto. Nawigacja poprzez googla. Firmy maja zdrowie ludzi w d.pie-, liczy sie zysk. Ludzie lataja ze smartfonem w rekach, bo bez czuja sie nago.

O
Ozet
W dniu 27.01.2016 o 07:58, kugog napisał:

To zależy od tego o jakim promieniowaniu myślisz, niskiej czy wysokiej częstotliwości - to ostatnie jest jak najbardziej szkodliwe.Pozdrawiam

Dodać należy, że nikt dotąd nie zbadał jak promieniowanie oddziałuje, nie tylko przez kilka godzin, ale np. w sposób ciągły przez 20 czy 30 lat. I tu właśnie jest problem. 

G
Gość

Wszyscy narzekają na ilość nadajników, ale jak im zasięg spada to wpadają w panikę, bo nie można zalajkować na facebooku. Trochę pokory, albo wymagamy od operatorów aby coś działało, albo likwidujemy nadajniki. A inną sprawą jest podkręcanie mocy, ale tu przoduje pewne radio nadawane ze starego grodu. Ich nikt nie skontroluje no chyba że Pan Bóg :)

k
kugog
W dniu 26.01.2016 o 17:46, Man napisał:

Promieniowanie elektromagnetyczne nie szkodzi. Otacza nas ze wszystkich stron, a szczególnie z naszych urządzeń gospodarstwa domowego. Zasięg  komórce każdy chce, ale masztów już nikt. Zdecydujcie się w końcu czego chcecie, albo szerokopasmowego internetu w telefonach, albo szukać zasięgu po całym domu... Co za naród, do szkoły albo do książek się edukować a nie bzdury wygadywać.

To zależy od tego o jakim promieniowaniu myślisz, niskiej czy wysokiej częstotliwości - to ostatnie jest jak najbardziej szkodliwe.

Pozdrawiam

G
Gościuniu
W dniu 26.01.2016 o 15:49, Gość napisał:

Kluczbork centrum miasta nadajniki na kosciele Ewangelickim na wiezy widokowej;) specjalnie zamaskowane na bialo choc na poczatku byly czarne

...wieżę zamknęli dla zwiedzających zaraz po tym, jak zapytałem się pani co wpuszcza, czy jest bezpiecznie wchodzić na maszt telefonii. To jest zabytek tak przy okazji - na remont poszły fundusze odpowiednie....

Teraz jest otwarta ale i tak nie chodzę. Nie ma głupich!

o
ozet

W całej Europie zachodniej ściąga się maszty bo udowodniono, że powodują choroby, i stawia się je daleko od siedzib ludzi, a u nas wiadomo.... Zrozumcie, że nie chodzi o to, żebyście nie mieli w komóreczce fejsbuczka, tylko o to, że firmy stawiają maszty zbyt blisko siedzib ludzi, żeby zredukować swoje koszty, a jest to niebezpieczne. 

s
strach na lachy
W dniu 26.01.2016 o 17:46, Man napisał:

Promieniowanie elektromagnetyczne nie szkodzi. Otacza nas ze wszystkich stron, a szczególnie z naszych urządzeń gospodarstwa domowego. Zasięg  komórce każdy chce, ale masztów już nikt. Zdecydujcie się w końcu czego chcecie, albo szerokopasmowego internetu w telefonach, albo szukać zasięgu po całym domu... Co za naród, do szkoły albo do książek się edukować a nie bzdury wygadywać.

Bardo silne promieniowanie el.mag. jest rzeczywiscie

szkodliwe-np. w dawniejszych stacjach radarowych.

Gdyby ktos siedzial miesiacami na tym maszcie, to na zdrowie by mu to nie wyszlo. W normalnym uzytkowaniu szkod jeszcze nie udowodniono.

No ale jezeli sa ludzie bojacy sie pasow kondensacyjnych po samolotach, to dlaczego nie mac tez byc strachliwych prze falami el.mag.?

b
babcia63
Mieszkamy w wieżowcu mamy nie tylko maszty, ale bazy telefonii komórkowej od 3 lat. 2 lata temu na raka zachorowało 8 osób (o których wiemy) wszystkie kobiety w naszym bloku mają problemy z tarczycą, bóle głowy, zachwianie równowagi, tętniaki. omdlenia, alergie na pole magnetyczny i wiele chorób związanych ze smogiem elektromagnetycznym. Robiliśmy pomiary - prywatnie np u mnie w mieszkaniu - Promieniowanie mikrofalowe - natężenie w mikrowatach na metr / kw. -
W pierwszej kolejności giną małe zwierzęta np. ptaki. Zaczęlismy walczyć o zdjęcie tych baz - ale to droga daleka będziemy walczyć do upadłego. . Nas spółdzielnia mieszkaniowa załatwiła na cacy nie było żadnych konsultacji ani ankiet.
 
Norma biologiczna IBN dla jednego pokoju - 10 mikrowatów na m/kw.
Duży pokój - powyżej 2000 mikrowatów na m/kw.
 .Sypialnia powyżej 2000  mikrowatów/m.kw. 
Po odłączeniu routera : 1800 mikrowatów na m.kw.Natomiast wg Sanepidu promieniowanie  elektromagnetyczne jest w normie wg przepisów polskich.
DO GOŚCIA - człowieku Ty jesteś ciemnogród.
Telewizor, telefon, mikrofalówka nie pracuje cały czas czas - a bazy telefonii komórkowej pracują 24/24 i nie ma mowy aby je wyłączyć.
Jeżeli mgr inż. mówi mi że nie podpisze petycji o zdjęcie anten bo nie będzie jej działać telewizor - po po prostu BETON.

 

M
Man

Promieniowanie elektromagnetyczne nie szkodzi. Otacza nas ze wszystkich stron, a szczególnie z naszych urządzeń gospodarstwa domowego. Zasięg  komórce każdy chce, ale masztów już nikt. Zdecydujcie się w końcu czego chcecie, albo szerokopasmowego internetu w telefonach, albo szukać zasięgu po całym domu... Co za naród, do szkoły albo do książek się edukować a nie bzdury wygadywać.

F
Ferdas

Polski naród można tępić bezkarnie ,już zatroszczyli się o to wybrańcy narodu .

Wróć na i.pl Portal i.pl