Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niezdrowe jedzenie w bajkach. Sprawę zbadała Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji

Maciej Kałach
Małgorzata Niemczyk powołuje się nie tylko na badania, ale i na swoje doświadczenia macierzyńskie
Małgorzata Niemczyk powołuje się nie tylko na badania, ale i na swoje doświadczenia macierzyńskie Bartek Syta
Łódzka poseł Małgorzata Niemczyk ustala, jak często w bajkach pojawiają się niezdrowe przekąski. Sprawę zbadała Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji. Potwierdziła obawy posłanki.

Łódzka posłanka Małgorzata Niemczyk (Platforma Obywatelska) bada, jak często w kreskówkach oraz w filmach dla dzieci młodzieży z udziałem aktorów ich bohaterowie spożywają niezdrowe jedzenie.

- Jest wiele scen, w których bohaterowie podjadają np. chipsy i paluszki oraz popijają je gazowanymi i słodkimi napojami - uważa Niemczyk. Jej zdaniem, ma to wpływ na wybory żywieniowe młodych telewidzów, co sprzyja między innymi otyłości.

- Obraz, który dzieci widzą w telewizyjnych bajkach czy filmach, może przemieniać się w nawyki - przekonuje Niemczyk. Powołuje się przy tym m.in. na doświadczenia macierzyńskie własne i znajomych matek.

- Moje trzyletnie dziecko mówiąc o jedzeniu przejęło z telewizji nawyk mówienia, że chce dużą porcję, np. "duuuże lody". Proszę pooglądać kreskówki: szybko można dojść do wniosku, że dania jedzone przez bohaterów są nieproporcjonalnie wielkie - mówi Niemczyk.

Przez ostatni rok posłanka pisała w sprawie przekąsek interpelacje do Małgorzaty Omilanowskiej, minister kultury i dziedzictwa narodowego. Niemczyk powołała się m.in. na badania naukowców ze Stanów Zjednoczonych, dotyczące najbardziej dochodowych filmów dla dzieci z lat 2006-2010.

-"W blisko 30 procentach scen z udziałem jedzenia przedstawiane są wyolbrzymione porcje, w 51 proc. scen spożywane są niezdrowe przekąski i napoje, natomiast w 19 proc. pojawia się picie słodkich napojów gazowanych" - informuje minister Omilanowską posłanka. I pyta, czy podobne badania prowadzone są w Polsce. Odpowiadając, minister odsyła do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, która zaplanowała na koniec 2014 r. przyjrzenie się stylowi życia bohaterów produkcji telewizyjnych - w tym lansowanym nawykom żywieniowym.

W piątek otrzymaliśmy od KRRIT wyniki tych badań. Jest to raport z "Monitoringu treści programów dziecięcych". Naukowcy związani z radą oglądali bajki przeznaczone dla grupy wiekowej 3-14 lat, dopatrując się w nich ryzykownych treści - w tym we wzorcach żywieniowych.

Raport potwierdza podejrzenia Niemczyk.

- "Uniwersalnie pozytywne konotacje budzi natomiast jedzenie typu fast food i słodycze. Często staje się ono obiektem fascynacji bohaterów, nagrodą lub istotnym celem do osiągnięcia" - głosi analiza dla KRRIT. Wymieniane przykłady to seriale "Goofy i przyjaciele" oraz "Pingwiny z Madagaskaru". W tej drugiej bajce "bohater podczas misji w fabryce słodyczy widzi swoje ulubione cukierki i wpada w jakiś rodzaj obłędu".

Kolejny fragment raportu dla KRRiT przestrzega, że "tradycyjne wzorce żywieniowe (domowy obiad, tradycyjne jedzenie) są przedstawiane jako element opresji dorosłych wobec dzieci. Jedzenie tego typu bywa również traktowane przedmiotowo (wyrzucane, niszczone, używane jako amunicja)."

Małgorzata Niemczyk informuje, że Parlamentarny Zespół ds. Przeciwdziałania i Rozwiązywania Problemów Otyłości, w którego pracach bierze udział, planuje zajęcie się obecnością niezdrowego jedzenia również w grach komputerowych.

- W grach symulujących jakąś działalność także pojawia się np. produkcja frytek, lodów czy hamburgerów - mówi Niemczyk. Zespół ma się wkrótce spotkać z polskimi twórcami z branży wirtualnej rozrywki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki