Niewolnicza praca we Włoszech. Polak opowiada o swoich przeżyciach (WIDEO)

na ogól każdy kto wyjeżdża za granice absolutnie nie myśli o bezpieczeństwie własnej osoby a to wielki błąd. W życiu sporo jeździłem po świecie od najmłodszych lat nauczyłem sie że nie wolno ufać nikomu i aby się czuć bezpiecznie należy bezwzględnie dbać o podstawowe zasady bezpieczeństwa. Mój syn też sie o tym przekonał będąc w Belgii nie otrzymał zapłaty za jeden miesiąc. Po pieniądze w jego imieniu pojechałem sam osobiście , pieniądze odzyskałem bez problemowo chociaż z użyciem podstępu od gościa który mierząc dwa metry niemalże wzrostu nawet nie zdążył cokolwiek z siebie wydusić. Wyszkolenie dot bezpieczeństwa w Rosji jak widać okazało sie pomocne a sama ofiara nawet nie była w stanie logicznie mysłeć sposób był bardzo prosty. Odczekałem czasu kiedy dłużnik będzie z pieniędzmi i sam bądź z rodziną okazja sie nadarzyła sama .Wiaderko benzyny bądź innego łatwopalnego płyny wylanego na odzież i palnik w ręku szybko przekonały dłużnika aby nie robić głupoty .Rodzina łotra dopilnowała aby pieniądze w kilka minut się znalazły. Skuci kajdankami przez pewien czas dali mnie przewage aby sie oddalić skutecznie . Nawet nie zgłaszano tego incydentu policji. Jak widać można straty odrobić z nawiązka

Tak najczęściej się zdarza, stare powiedzenie mówi że ,,Jak chcesz poznać człowieka to daj mu władzę albo idź z nim na wódkę, i człowieka poznasz w pięć minut" a po za tym zawsze tak jest że jak podwładny chce pokazać swojemu szefowi swoją ambicję, lojalność i poddaństwo to przecież musi czym ,,zabłysnąć" nieprawdaż. Kolejną sprawą i cechą polaka wyjeżdżającego za granicę jest widok pieniędzy i ,,luksusu" a nie wie jak do tego będzie dochodził, jaka go czeka droga ,,kariery" ot jednemu się uda, drugiemu nie, takie to życie.

A raczej polaczki.Bylem w pracy za granicą kilka razy,w Niemczech,Holandii , Irlandii i to co wyrabiają nasi rodacy którzy zarzadzają pracownikami nie mieści się w głowie. Na porządku dziennym jest przemoc psychiczna,wyzwiska,praca po 12 godzin dziennie,a czesto na koniec oszukują przy wypłacie. Żeby podlizać się pracodawcy stosują wszelkiego rodzaju presję.Jak dasz małemu czlowiekowi odrobinę władzy to stanie się tyranem

na określonych warunkach, a trafił do obozu pracy nijak się mającego do tego o czym go zapewniano, a to różnica.

We Włoszech jest do d*** traktują gorzej jak Niemcy i dobrze nie płacą jak w Belgowie!!

U nas też istnieją obozy pracy patrz handlowe sieciówki i co czy ktoś się skarży nie bo wiadomo że nic i nikt tego nie zmieni a pracować trzeba

Po co tam jechałeś jak Ci źle