Nieszczęśliwe życie księżnej Marii

Marcin Rosołowski
Pisarka romantyczna, które życie przypominało romantyczny dramat – Maria z Czartoryskich Wirtemberska jest dzisiaj znana niemal wyłącznie badaczom literatury. A szkoda, bo jej biografia mogłaby być kanwą pasjonującego filmu.

Sławni rodzice…
Była córką rodziców, którzy należeli do najwybitniejszych – choć w różnych sferach – postaci swojej epoki: generała ziem podolskich Adama Kazimierza Czartoryskiego oraz Izabeli z Flemingów Czartoryskiej. Przyszła na świat 15 marca 1768 roku w warszawskim Pałacu Błękitnym przy ul. Senatorskiej. Dziś, gdy mówimy o ośrodku intelektualnym wokół rodu Czartoryskich, mamy na myśli Puławy. Należy jednak pamiętać, że przed Puławami taką rolę spełniała warszawska rezydencja księcia Adama.
Gdy Czartoryscy przenieśli się do majątku w Puławach, Maria miała czternaście lat. Odbierała edukację – bardzo staranną – w atmosferze patriotyzmu, poszanowania dla ojczystej przeszłości, tak różnej od modnego wówczas kosmopolityzmu. Lista nauczycieli księżniczki to lista sław polskiego oświecenia: wśród nich poeta Franciszek Karpiński, rysownik Jan Piotr Norblin, matematyk Szymon L’Hullier.

…niesławny mąż
Rok 1784 to początek życiowej tragedii Marii. W wieku szesnastu lat została wydana za mąż za niebyle jaką partię – księcia Fryderyka Ludwika Würtemberg-Montbéliard, spokrewnionego z rodami panującymi Europy. Był siostrzeńcem króla Prus Fryderyka II i bratem Marii Fiodorowny, przyszłej żony cara Pawła I. Młoda para najpierw osiadła w Prusach, ale w roku 1788, u progu Sejmu Wielkiego, wróciła do Polski. Pożycie niemal od początku nie wróżyło nic dobrego: książę Wirtemberski był osobą brutalną, zrażającą sobie ludzi, negatywnie nastawioną do Polaków. W roku 1789 mąż Marii uzyskał polskie szlachectwo i dowództwo małopolskiej dywizji wojsk koronnych. Trzy lata później, podczas wojny Rzeczypospolitej z Rosją haniebnie zdradził – już wcześniej pozostając w układach z Rosjanami, symulował chorobę i swoją biernością sparaliżował podległe mu wojska. Stał się obiektem powszechnej pogardy.

Nie zdrada jednak, a charakter małżonka stał się powodem wszczęcia w maju 1792 roku z inicjatywy Marii rozwodu. Uzyskała go dopiero w październiku 1793 roku, przyjmując ciężkie warunki Ludwika. Niespełna dwuletni syn Marii, Adam Karol Wilhelm, trafił pod opiekę ojca. Książę wychował go w głębokiej nienawiści do matki, jej rodziny i do polskości.

Adam Karol w czasach Królestwa Kongresowego dowodził brygadą ułanów. Wedle świadectw współczesnych, w 1823 roku, podczas nabożeństwa żałobnego po śmierci dziadka, Adama Kazimierza Czartoryskiego, ostentacyjnie odmówił zajęcia miejsca w kościele przy rodzinie zmarłego. Wywołał tym oburzenie samego wielkiego księcia Konstantego, który na znak solidarności z Czartoryskimi zajął miejsce przeznaczone dla wyrodnego syna Marii. Dodajmy jeszcze, że w powstaniu listopadowym Adam Wirtemberski walczył po stronie rosyjskiej przeciwko Polakom. Ostrzelał Puławy i wypędził z nich sędziwą babkę, Izabelę Czartoryską. Za swoje zaangażowanie otrzymał od cara po upadku zrywu część dóbr Czartoryskich.

Od klasztoru do salonu
Tymczasem Maria po rozwodzie zamknęła się w klasztorze. Taki był konwenans epoki, ale też taki pobyt za klasztornymi murami nie musiał trwać długo. I nie trwał. Maria Wirtemberska (została przy swoim nazwisku) wyjechała do Wiednia. W 1808 roku przybyła do Warszawy. Stała się gwiazdą na towarzyskim firmamencie stolicy marionetkowego państwa, stworzonego przez Napoleona. Nie tylko królowała na balach, nie tylko była bohaterką najprzeróżniejszych plotek (w tym pogłoski o planach małżeństwa z…

Kościuszką i o romansie z księciem Józefem Poniatowskim), ale włączyła się z zaangażowaniem w życie umysłowe ówczesnej Warszawy. Słynne były jej „błękitne soboty” – salon literacki, którego gościem bywał m.in. Julian Ursyn Niemcewicz. Brała udział w posiedzeniach Towarzystwa Iksów, którego członkowie publikowali ostre i dowcipne recenzje teatralne w warszawskich gazetach.

To w tym czasie, około 1813 roku, spod jej pióra wyszła pierwsza polska powieść sentymentalna – Malwina, czyli domyślność serca. Drukiem ukazała się w 1816 roku. Malwina uznawana jest za pierwszą w naszej literaturze powieść ukazującą wewnętrzne przeżycia bohaterki. Dzisiaj może uchodzić za ciekawy obraz relacji i obyczajów oraz sposobu myślenia sfer wyższych sprzed dwóch wieków. Ukazała się w momencie, gdy moda na francuszczyznę i kopiowanie obcych wzorów ustępowało modzie na rodzime wzorce. Polska, oryginalna powieść, niczym nieustępująca francuskim romansom, okazała się sukcesem – także rynkowym. Do roku 1830 miała kilka edycji. W 1821 roku książkę przełożono na francuski. Pozostała twórczość Marii pozostała w większości w rękopisie – wiersze, dzienniki podróży, drobne szkice literackie i historyczne.

Po powstaniu listopadowym księżna osiadła w Galicji, a w 1837 roku przeniosła się do Paryża, do brata Adama Jerzego Czartoryskiego. Tam przeżyła jeszcze siedemnaście lat. Zmarła 21 października 1854 w Paryżu. Została pochowana w rodzinnym grobowcu Czartoryskich w Sieniawie. 

Artykuł powstał przy współpracy z Fundacją XX. Czartoryskich.

Nieszczęśliwe życie księżnej Marii

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na i.pl Portal i.pl