Niemcy. Angela Merkel w Bundestagu: Nie możemy usypiać ludzi fałszywym poczuciem bezpieczeństwa

Zgodnie z ustaleniami uzgodnionymi podczas środowego spotkania władz federalnych z premierami poszczególnych landów ograniczenia związane z pandemią będą obowiązywały do 20 grudnia.

Jak stwierdziła Merkel dzięki obostrzeniom wprowadzonym 2 listopada udało się uniknąć przeciążenie systemu opieki zdrowotnej.

- Trudno powiedzieć, w jakiej znaleźlibyśmy się sytuacji, gdyby nie restrykcje wprowadzone kilka tygodni temu. - mówiła w czwartek w Bundestagu kanclerz Niemiec. - Narodowy wysiłek, na które zdecydowaliśmy się dosłownie za pięć dwunasta, pomógł zahamować wzrost zakażeń. - dodała zaznaczając jednocześnie, że na zniesienie ograniczeń związanych m.in. z handlem jest jeszcze za wcześnie.

W środę Berlin dodatkowo wprowadził zalecenie dotyczące spotkań prywatnych, w których może uczestniczyć maksymalnie 5 osób z dwóch gospodarstw domowych. Wyjątkiem będzie okres Świąt Bożego Narodzenia, od 23 grudnia do 1 stycznia, kiedy limit ten będzie podniesiony do 10 osób nie wliczając dzieci do 14 roku życia.

Podczas wystąpienia Angela Merkel nie wykluczyła, że okres obowiązywania obostrzeń zostanie przedłużony do początku stycznia, choć nie jest wykluczone, że szczepionka na COVID-19 może trafić do personelu medycznego i sanitarnego jeszcze przed świętami.

Niemiecka kanclerz powtórzyła również, że będzie starała się o ogólnoeuropejski zakaz spędzania urlopów świątecznych na nartach. Za takim rozwiązaniem opowiadają się także Francja i Włochy, ale wciąż nie udało się osiągnąć porozumienia z Austrią, która zamierza uruchomić wyciągi narciarskie i rozpocząć zimowy sezon turystyczny po zakończeniu lockdownu planowanym na 7 grudnia.