Niektórzy migranci w szpitalach zachowują się skandalicznie. Takich scen się u nas nie ogląda

Agnieszka Siewiereniuk
Agnieszka Siewiereniuk
Pixabay.com
Rzucanie jedzeniem, rozbijanie talerzy, syn bijący własną matkę – to tylko część z zachowań, jakie widzą pracownicy podlaskich szpitali w wykonaniu nielegalnych migrantów. Lekarze i pielęgniarki są zdumieni tym co widzą i nie wiedzą nawet jak reagować. Takich scen nie ogląda się na co dzień w miejscach, do których ludzie przychodzą po pomoc, albo są do nich przywożeni.

Najtrudniejsza jest bariera językowa, ponieważ migranci, którzy trafiają do placówek medycznych, nie posługują się najczęściej żadnym językiem oprócz arabskiego. Ale niekoniecznie nie znają innego języka, tylko bardziej nie chcą się nim posługiwać. O tym będziemy jeszcze szczegółowo pisać na naszych łamach. Bo w tym miejscu poruszymy sprawy innego rodzaju. To, jak uratowani przez strażników granicznych lub żołnierzy migranci zachowują się w placówkach medycznych.

Okazuje się, że nie tylko nie doceniają starań lekarzy, ani pielęgniarek, ale na dodatek robią dodatkowe problemy. Tak było w jednym ze szpitali, gdzie trafiła kobieta wraz z synami. Obydwaj nie byli pełnoletni. Starszy miał około 14 lat, młodszy około 9 lat. Pracownicy szpitali nie mają pewności co do tego, ponieważ migranci przewożeni są bez dokumentów, więc orientacyjny wiek oceniany jest na miejscu. W każdym razie, w tej podlaskiej placówce medycznej doszło niedawno do incydentu, w którym kobieta została pobita przez własnych synów. Pracownik szpitala, który z nami rozmawiał powiedział, że nie chce upubliczniać swoich danych, żeby nie narazić się na złośliwe komentarze, a także krytykę z powodu ewentualnych uprzedzeń.

- Ja naprawdę nie zwracam uwagi na wiek, narodowość czy wyznanie pacjenta. Człowiek jest człowiek i moim zadaniem jest niesienie pomocy. Ale też nie można milczeć na to co widzimy. I to niezależnie od tego, kto by to robił – mówi w rozmowie z nami osoba pracująca w podlaskiej placówce medycznej.

Osoba ta też na razie nie chciała, aby podawać o który szpital chodzi, z tych samych powodów, dla których nie chce na razie występować pod własnym nazwiskiem. Ale przekazała naszej redakcji, że niedawno miała miejsce sytuacja, kiedy kobieta została pobita w szpitalu przez własnych synów. W rozmowie z nami pracownik szpitala przekazał, że choć nie zna języka, to z kontekstu rozmowy można było wywnioskować, że synom nie spodobało się, że matka oddaliła się bez ich pozwolenia.

- Musieliśmy zabrać tę kobietę na dodatkowe badania. I jak to czasami bywa, trochę to trwa. Jak ją przywieźliśmy z powrotem, podszedł starszy syn, krzyczał na nią. Nawet nie patrzył, że są obok inni ludzie. Kobieta coś próbowała tłumaczyć, pokazywała rękami miejsce, do którego ją zabieraliśmy na badania. Potem syn ją mocno uderzył w twarz, a młodszy podszedł i jeszcze poprawił. Później ten starszy w stronę personelu szpitala coś mówił głośno, odpychał kiedy chcieliśmy pomóc jeszcze raz tej kobiecie. Ale ona już sama nas odepchnęła. Tak zrozumieliśmy z tej sytuacji, że synom nie spodobało się, że matka oddaliła się bez pozwolenia – opowiada pracownik szpitala.

W kolejnej placówce medycznej doszło z kolei do innej sytuacji. I też pracownicy stali, patrząc i nie wiedząc jak mają się zachować. Początkowo osoba, która z nami rozmawiała zdecydowała się wystąpić pod własnym nazwiskiem, ale później poprosiła, aby jednak nie upubliczniać ani jej danych, ani szpitala. Przekazała nam, że pewnie za jakiś czas i tak będzie szerzej wiadomo jak zachowują się migranci, którzy trafiają do szpitali. Bo takich sytuacji – z tego co się zorientowała – jest więcej. I medycy zaczynają już coraz częściej mówić, na razie we własnym gronie, o tym co ma tam miejsce. W tym konkretnym przypadku było rzucanie jedzeniem i rozbijanie talerzy.

- Przywieźliśmy jedzenie pacjentom. To był szok patrzeć, jak kobieta, którą do nas przywiozła Straż Graniczna, popatrzyła tylko na talerz, a potem wzięła, wyrzuciła wszystko na podłogę i jeszcze potem o to rozbiła talerz. Człowiek normalnie nie wie jak ma się zachować w takiej sytuacji. Krzyczała coś do nas ta kobieta, potem się odwróciła i w ogóle nie podejmowała kontaktu. Była obrażona na wszystkich. Dwa razy taka sytuacja się zdarzyła w naszym szpitalu – opowiada pracownik kolejnej placówki medycznej z naszego regionu.

- Mogę powiedzieć tak. Ci ludzie w ogóle nie szanują tego, że chcemy im pomóc. Owszem, kiedy do nas trafiają, to zawsze na początku jest tak samo. Pokazują, gdzie i co im boli, gdzie są rany, niektórzy jęczą, albo udają wręcz umierających. I fakt, niektórzy pacjenci są w poważnym stanie. Może nie umierający, ale w poważnym stanie. Tylko, że jak dojdą trochę do siebie, to jest agresja, pogardzanie, rzucanie jedzeniem się zdarza. Bardzo trudno się pracuje z takimi ludźmi. Bardzo ciężko. Bo my chcemy im pomóc. Po to jesteśmy. Nie oczekujemy, żeby ktoś nam dziękował w pas za to, co robimy, ale też nie oczekujemy agresji, ani pogardy. A z tym mamy często do czynienia. Jak mam powiedzieć szczerze, to kobiety są gorsze od mężczyzn pod tym względem – przekazuje kolejna osoba z tego samego szpitala, co rozmówca powyżej.

Pracownicy szpitali prosili, aby poinformować szerzej opinię publiczną o tym co ma miejsce. Bo aktualnie w placówkach medycznych i tak sytuacja ogólnie jest bardzo trudna z powodu epidemii koronawirusa. Brakuje personelu, brakuje rąk do pracy. Wszyscy są zmęczeni i przynajmniej w związku z tym jest takie oczekiwanie, aby tej pracy dodatkowo nikt im nie utrudniał.

Na razie żaden z rozmówców nie zgodził się na podawanie swoich danych, bo nie chcą być posądzeni o jakieś kwestie rasistowskie. Wszyscy podkreślają, że nie mają żadnych uprzedzeń odnośnie rasy, religii, czy pochodzenia. Jedyne uprzedzenia, o jakich może tu być mowa, to zachowanie przywożonych przez Straż Graniczną pacjentów, do którego nie są przyzwyczajeni, z którym nie wiedzą jak sobie poradzić, aby nie narazić się na niesprawiedliwe komentarze. Zgodnie też twierdzą, że opinia publiczna powinna po prostu o tym wiedzieć.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Niektórzy migranci w szpitalach zachowują się skandalicznie. Takich scen się u nas nie ogląda - Kurier Poranny

Komentarze 21

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

J
Józef
Jesteście zdziwieni??? Jesteście lewackimi d.runiami, których naiwność zaprowadzi do zguby. Ci n.achodźcy zgotują nam tu dopiero gehennę i będziecie żałować, że się użalaliście nad ich losem, a nie nad swoim. Mądrzy ludzie to wiedzą, ale mądrzy inaczej, a przez to naiwni NIE, bo taka ich rola - służyć za pożytecznych głupków. To byli, są i będą zawsze niezadowoleni roszczeniowcy, którzy z czasem zniszczą naszą kulturę, obyczaje, zrobią z nas niewolników, bo taka jest ich rola. Wystarczy spojrzeć na przykłady Szwecji, Niemiec, Francji, Belgii i co w tych krajach się dzieje, a o czym media głównego zlewu nie chcą pisać, bo to pokazałoby, że rządy nad tym nie panują. To nie humanitaryzm, to samoobrona póki nie za późno...
K
Kosmitka
10 listopada, 01:39, Kosmitka:

Nic się nie zmieni, jeżeli nie zaczniecie podawać nazw szpitali.

Ja to jestem za całkowitym załatwianiem wszystkiego na granicy, czyli żadnej pomocy szpitalnej.

W sytuacji, gdy już nachodźca znajdzie się w szpitalu i tak paskudnie się zachowa, powinniśmy stworzyć przepis, żeby natychmiast odstawić go na granicę. To nie my mamy się dostosowywać do jego zachowań. To on ma się dostosować i być wdzięczny.

Szczerze mówiąc, nie widzę powodu, żeby jakimkolwiek nachodźcą się zajmować. Nie wpuszczać na teren kraju lub cofnąć na granicę i niech robi co chce.

STOP nielegalnej migracji!

10 listopada, 7:19, Gość:

"Do incydentu doszło w sobotę 20 marca w szpitalu w Łasinie (woj. kujawsko-pomorskie). Ratownicy z karetki przywieźli na izbę przyjęć pacjenta z Grudziądza. Wtedy dyżurny lekarz zaczął wyzywać ratownika i dyspozytorów.

Gdy weszliśmy i chcieliśmy przekazać chorego, lekarz dyżurny z izby przyjęć zaczął być wulgarny. Obrażał mnie i dyspozytorów. Używał bardzo niecenzuralnych słów - mówi ratownik medyczny w rozmowie z "Gazetą Pomorską".Gdy medycy podjęli druga próbę przekazania pacjenta skandaliczne zachowanie lekarza powtórzyło się. Pijany doktor w konsekwencji rzucił się na ratownika z rekami, na szczęście nie doszło do rękoczynów. Wtedy o jego zachowaniu powiadomiono dyspozytora oraz dyrekcję szpitala w Łasinie. Na miejsce wezwano policję."

Trzeba być kosmicznym ksenofobem, by wiązać patologiczne zachowania z narodowością .

10 listopada, 11:55, Kosmitka:

Nie mam zamiaru pozwalać nachodźcom na traktowanie mnie instrumentalnie.

Nachodźca ma być wdzięczny, że w ogóle chcieliśmy się nim zajać.

To nie on jest od stawiania żądań i pokazywania swoich fochów - on ma się podporządkować.

Odstawić na granicę i niech wraca tam, skąd przybył - tam jest lepiej!

STOP nielegalnej migracji!

10 listopada, 12:13, Gość:

Hmm. Żeby kogoś traktować instrumentalnie, trzeba mieć z nim do czynienia . No cóż , w kosmicznych odległościach można liczyć prawdopodobieństwo czytania wypocin Kosmitki na tym forum przez imigrantów .

"późnym wieczorem, w środku nocy i nad ranem policja wzywana była do awantur, które odbywały się w jednym z domów na terenie gminy Tymbark. Zdarzenie miało miejsce z 22 na 23 kwietnia. Z naszych ustaleń wynikało, że załoga karetki została poszczuta psem, a agresywna kobieta uniemożliwiła wyjazd ambulansu ze swojej posesji i groziła ratownikom przedmiotem przypominającym broń. Po przetransportowaniu do szpitala w Limanowej awanturowała się dalej i uderzyła jednego z lekarzy. Trafiła na konsultacje do specjalistycznego szpitala w Krakowie, po czym... została wypisana do domu. "

STOP legalnym chamom .

Nie trzeba mieć bezpośredniego kontaktu, żeby być traktowanym istrumentalnie.

Wystarczy partycypować w kosztach obsługi takiego nachodźcy, który tego nie docenia i uważa, że mu się wszytko należy. A mu się nic nie należy. To jest dobra wola Polaków.

Ten artykuł jest o chamstwie nachodźców. Chamstwo Polaków, to jest oddzielny temat. Pana komentarze też są chamskie.

G
Gość
10 listopada, 06:57, AB:

Dzicz czyli ubogacanie Polinu -na koszt Polaków

Rzucanie jedzeniem, rozbijanie talerzy, syn bijący własną matkę – to tylko część z zachowań, jakie widzą pracownicy podlaskich szpitali w wykonaniu nielegalnych migrantów. Lekarze i pielęgniarki są zdumieni tym co widzą i nie wiedzą nawet jak reagować. Takich scen nie ogląda się na co dzień w miejscach, do których ludzie przychodzą po pomoc, albo są do nich przywożeni.

Przypomnę dla tych o „ułomnej” pamieci jak bydło PO/PIS traktowalo Polaków w „szpitalach”- masz ubezpieczenie jak nie to płać albo won.

10 listopada, 7:14, Gość:

Bredzisz jeABany łukaszenkowy la@chociągu.

Od rana do wieczora

j@bie Adolfa ABadona

wyobraźnia bardzo chora

Od 1,5 roku w urojeń swych blasku

rzuca się do kompa o brzasku

psychol codziennie stęka

jak polska rzeczywistość

to dla niego wielka m0rdęga

Nikt nie chce takiego głąba słuchać

Bo po co też oglądać takiego ch..uja

co całe dnie po necie się buja

Świat więc ma go w swej doopie

a on codziennie w delirium

sadzi swe teksty głupie

wiecznie toczy pianę

kłapie pyskiem psychozą najaranem

klei bezrozumnie bzdury z netu

będąc tylko tępym , antysemickim baranem .

Braki edukacji to rzecz straszna

robi z idioty netowego mesjasza

jęczy "gdzie jest łukaszenkowa wolność nasza"

łże , pomawia i ludzi przestrasza .

Szuka popleczników ta rozumu mara

wszak debilów w sieci jest co niemiara.

Takie nawiedzone dzbany w necie

to żadna w tych czasach nowina

nikomu na pewno nie będzie żal

zgonu we własnym g@wnie

tego prołukaszenkowego sk.syna .

"Abadon

wczoraj, 21:37

I teraz skąd wzięła się nienawiść Polaków do Rosjan?

– czy może stąd, że zamiast wytracić w bojach całe polskie armie Stalin oszczędzał Polaków a wykrwawiał Bohaterskich Żołnierzy Armii Czerwonej?"

"Mało tego! Gdyby Kaczyńskie, Tuski, Kukizy, Kosiniaki, Kamysze, Biedronie czy Winnickie zechcieli przestać na chwilę robić z siebie idiotów, pohukiwać tupiąc nóżkami na Białoruś i wybrali się tam na sąsiedzką wizytę to dowiedzieliby się, że Baćka nadal chce robić interesy, a nie puszczać br[orbaźliwe]e bąkiewicze. Odsyłam do oststniego wpisu Pani Agnieszki Piwar o jej wizycie w Mińsku lub do opracowań dotyczących polityki wschodniej dr. Leszka Sykulskiego, gdzie rzeczowo i obszernie wyjaśnia, co moglibyśmy zrobić by odbudować nasze relacje z sąsiadami."

cyt"Nawet nie wspominamy im [Polsce i innych zachodnim krajom – przyp. red.] dzisiaj o tym, że Białystok i Białostocczyzna to są ziemie białoruskie, że Wilno to też białoruskie miasto i ziemie wokół. Przecież o tym nie mówimy - dodał nieoczekiwanie Łukaszenko. Zgromadzone w Mińsku „siły patriotyczne" przyjęły słowa prezydenta brawami i gwizdami aprobaty."

AB

02/10/2021, 12:13

"Demokracja s[obraźliwe]onego Zachodu nie przyjęła się na Białorusi"

"Trzeba wybronić ten skrawek ziemi dla naszych dzieci i wnuków. Nie myślcie, że oni, kiedy Polacy zajmą Białoruś (jak oni by chcieli) wszyscy tu będą naczelnikami. Traficie pod bat, i to jeszcze jaki – mówił Łukaszenko, występując przed "kolektywem pracowniczym" Biełkoopsojuzu, zrzeszenia białoruskich spółdzielców."

10 listopada, 11:02, AB:

Przypomnę tylko jak w kampani wyborczej pischazara każgy miał być ubezpieczony, i co???

Pizdzielnia !

I każdy może . Trzeba tylko dopełnić różnych formalności . Znakomita ilość nieubezpieczonych pracuje na czarno i nie chce się zgłosić do zatrudnienia po ubezpieczenie . Tylko dlatego , że nie chcą ofert pracy jakie są im oferowane . A że to gwniane oferty , to inna sprawa.

G
Gość
10 listopada, 01:39, Kosmitka:

Nic się nie zmieni, jeżeli nie zaczniecie podawać nazw szpitali.

Ja to jestem za całkowitym załatwianiem wszystkiego na granicy, czyli żadnej pomocy szpitalnej.

W sytuacji, gdy już nachodźca znajdzie się w szpitalu i tak paskudnie się zachowa, powinniśmy stworzyć przepis, żeby natychmiast odstawić go na granicę. To nie my mamy się dostosowywać do jego zachowań. To on ma się dostosować i być wdzięczny.

Szczerze mówiąc, nie widzę powodu, żeby jakimkolwiek nachodźcą się zajmować. Nie wpuszczać na teren kraju lub cofnąć na granicę i niech robi co chce.

STOP nielegalnej migracji!

10 listopada, 7:19, Gość:

"Do incydentu doszło w sobotę 20 marca w szpitalu w Łasinie (woj. kujawsko-pomorskie). Ratownicy z karetki przywieźli na izbę przyjęć pacjenta z Grudziądza. Wtedy dyżurny lekarz zaczął wyzywać ratownika i dyspozytorów.

Gdy weszliśmy i chcieliśmy przekazać chorego, lekarz dyżurny z izby przyjęć zaczął być wulgarny. Obrażał mnie i dyspozytorów. Używał bardzo niecenzuralnych słów - mówi ratownik medyczny w rozmowie z "Gazetą Pomorską".Gdy medycy podjęli druga próbę przekazania pacjenta skandaliczne zachowanie lekarza powtórzyło się. Pijany doktor w konsekwencji rzucił się na ratownika z rekami, na szczęście nie doszło do rękoczynów. Wtedy o jego zachowaniu powiadomiono dyspozytora oraz dyrekcję szpitala w Łasinie. Na miejsce wezwano policję."

Trzeba być kosmicznym ksenofobem, by wiązać patologiczne zachowania z narodowością .

10 listopada, 11:55, Kosmitka:

Nie mam zamiaru pozwalać nachodźcom na traktowanie mnie instrumentalnie.

Nachodźca ma być wdzięczny, że w ogóle chcieliśmy się nim zajać.

To nie on jest od stawiania żądań i pokazywania swoich fochów - on ma się podporządkować.

Odstawić na granicę i niech wraca tam, skąd przybył - tam jest lepiej!

STOP nielegalnej migracji!

Hmm. Żeby kogoś traktować instrumentalnie, trzeba mieć z nim do czynienia . No cóż , w kosmicznych odległościach można liczyć prawdopodobieństwo czytania wypocin Kosmitki na tym forum przez imigrantów .

"późnym wieczorem, w środku nocy i nad ranem policja wzywana była do awantur, które odbywały się w jednym z domów na terenie gminy Tymbark. Zdarzenie miało miejsce z 22 na 23 kwietnia. Z naszych ustaleń wynikało, że załoga karetki została poszczuta psem, a agresywna kobieta uniemożliwiła wyjazd ambulansu ze swojej posesji i groziła ratownikom przedmiotem przypominającym broń. Po przetransportowaniu do szpitala w Limanowej awanturowała się dalej i uderzyła jednego z lekarzy. Trafiła na konsultacje do specjalistycznego szpitala w Krakowie, po czym... została wypisana do domu. "

STOP legalnym chamom .

K
Kosmitka
10 listopada, 01:39, Kosmitka:

Nic się nie zmieni, jeżeli nie zaczniecie podawać nazw szpitali.

Ja to jestem za całkowitym załatwianiem wszystkiego na granicy, czyli żadnej pomocy szpitalnej.

W sytuacji, gdy już nachodźca znajdzie się w szpitalu i tak paskudnie się zachowa, powinniśmy stworzyć przepis, żeby natychmiast odstawić go na granicę. To nie my mamy się dostosowywać do jego zachowań. To on ma się dostosować i być wdzięczny.

Szczerze mówiąc, nie widzę powodu, żeby jakimkolwiek nachodźcą się zajmować. Nie wpuszczać na teren kraju lub cofnąć na granicę i niech robi co chce.

STOP nielegalnej migracji!

10 listopada, 7:19, Gość:

"Do incydentu doszło w sobotę 20 marca w szpitalu w Łasinie (woj. kujawsko-pomorskie). Ratownicy z karetki przywieźli na izbę przyjęć pacjenta z Grudziądza. Wtedy dyżurny lekarz zaczął wyzywać ratownika i dyspozytorów.

Gdy weszliśmy i chcieliśmy przekazać chorego, lekarz dyżurny z izby przyjęć zaczął być wulgarny. Obrażał mnie i dyspozytorów. Używał bardzo niecenzuralnych słów - mówi ratownik medyczny w rozmowie z "Gazetą Pomorską".Gdy medycy podjęli druga próbę przekazania pacjenta skandaliczne zachowanie lekarza powtórzyło się. Pijany doktor w konsekwencji rzucił się na ratownika z rekami, na szczęście nie doszło do rękoczynów. Wtedy o jego zachowaniu powiadomiono dyspozytora oraz dyrekcję szpitala w Łasinie. Na miejsce wezwano policję."

Trzeba być kosmicznym ksenofobem, by wiązać patologiczne zachowania z narodowością .

Nie mam zamiaru pozwalać nachodźcom na traktowanie mnie instrumentalnie.

Nachodźca ma być wdzięczny, że w ogóle chcieliśmy się nim zajać.

To nie on jest od stawiania żądań i pokazywania swoich fochów - on ma się podporządkować.

Odstawić na granicę i niech wraca tam, skąd przybył - tam jest lepiej!

STOP nielegalnej migracji!

G
Gość
10 listopada, 9:38, franek biegun z peło:

No nie wierzę! Ci sympatyczni, wyrośnięci, troszkę nawet siwiejący piętnastolatkowie tak się zachowują? I te miłe, zakwefione czarne wdowy też?

NIE TO NIEPRAWDA , tefaen prawde ci powie

G
Gość
ci allahici nienawidza bialych ich obyczajowosci ich zasad i regul , we Francji ma sznse byc nowym prezydentem Eric Zemooour ktory dokladnie nazywa obyczajowosc tych zdziczalych roszczeniowych ludzi ,i z nim powinni skonsultowac wszyscy politycy i lekarze jak z nimi postepowac ,Francja upadnie i zmieni sie w kalifat za 20 lat jesli nie zmieni swojej polityki migracyjnej ,wiec uczmy sie szybciej
I
INSHAALLAH
10 listopada, 09:38, franek biegun z peło:

No nie wierzę! Ci sympatyczni, wyrośnięci, troszkę nawet siwiejący piętnastolatkowie tak się zachowują? I te miłe, zakwefione czarne wdowy też?

10 listopada, 10:31, Gość:

Też się dziwię . Mogli by być przecież jak wolskokatolicy .

cyt"Policjanci z Siemianowic Śląskich zatrzymali 48-latka, który najpierw pobił, a po kilku godzinach zabił swoją matkę, zadając jej kilka ran nożem w okolicy szyi. Do ciężko rannej 73-latki nie wezwał pogotowia, tylko księdza. "

nudzisz sie ?wiec pomoz tym katopolakom, jak ich nazywasz zamiast tu sie produkowac

I
INSHAALLAH
AGRESJA WSZEDZIE AGRESJA , W KONCU TE ZACZADOROWANE AGRESYWNE KRZYCZAC BABY WEZMA TEN SWIAT W SWOJE RECE WRAZ ZE SWOIM MUDZAHEDINSKIMI SYNALKAMI , JUZ ONI WAM DADZA WOLNOSC CDEMOKRACJE , CZEKAJCIE ICH !!
s
smiac sie chce i plakac
hahaha a czego sie spodziewaliscie?? kto tu wedruje ? ci ktorzy sa najbiedniejsi czy ci co sia najbardziej wyrachowani i przebiegli , o naiwnosci , totalna opozoycja i ich pozyteczni cebryciidioci powinni ich wziac do swoich apartamentow i pomoc im , przeciez taaak im wspolczuja , ,,
f
franek biegun z peło
No nie wierzę! Ci sympatyczni, wyrośnięci, troszkę nawet siwiejący piętnastolatkowie tak się zachowują? I te miłe, zakwefione czarne wdowy też?
G
Gość
10 listopada, 7:56, Gość:

W sumie patrząc na to co do jedzenia oferują polskie szpitale, to nie dziwię się że rzucała talerzami.

10 listopada, 08:45, Gość:

ja sie dziwie ze nie robia nic wiecej

to niech wrócą do waszej rosji, tam będą mieli lepiej

G
Gość
10 listopada, 7:56, Gość:

W sumie patrząc na to co do jedzenia oferują polskie szpitale, to nie dziwię się że rzucała talerzami.

ja sie dziwie ze nie robia nic wiecej

A
AB
Dzicz czyli ubogacanie Polinu -na koszt Polaków

Rzucanie jedzeniem, rozbijanie talerzy, syn bijący własną matkę – to tylko część z zachowań, jakie widzą pracownicy podlaskich szpitali w wykonaniu nielegalnych migrantów. Lekarze i pielęgniarki są zdumieni tym co widzą i nie wiedzą nawet jak reagować. Takich scen nie ogląda się na co dzień w miejscach, do których ludzie przychodzą po pomoc, albo są do nich przywożeni.

Przypomnę dla tych o „ułomnej” pamieci jak bydło PO/PIS traktowalo Polaków w „szpitalach”- masz ubezpieczenie jak nie to płać albo won.
K
Kosmitka
Nic się nie zmieni, jeżeli nie zaczniecie podawać nazw szpitali.

Ja to jestem za całkowitym załatwianiem wszystkiego na granicy, czyli żadnej pomocy szpitalnej.

W sytuacji, gdy już nachodźca znajdzie się w szpitalu i tak paskudnie się zachowa, powinniśmy stworzyć przepis, żeby natychmiast odstawić go na granicę. To nie my mamy się dostosowywać do jego zachowań. To on ma się dostosować i być wdzięczny.

Szczerze mówiąc, nie widzę powodu, żeby jakimkolwiek nachodźcą się zajmować. Nie wpuszczać na teren kraju lub cofnąć na granicę i niech robi co chce.

STOP nielegalnej migracji!
Wróć na i.pl Portal i.pl