Niedziele handlowe 2020. Czy 27 września to niedziela handlowa? Koniec zakazu handlu i teraz wszystkie niedziele będą handlowe [27.09.2020]

Zbigniew Biskupski
Zbigniew Biskupski
Obecnie za całkowitym powrotem handlu w niedziele jest ponad 53 proc. Polaków. Z kolei blisko 34 proc. jest przeciwnego zdania.
Obecnie za całkowitym powrotem handlu w niedziele jest ponad 53 proc. Polaków. Z kolei blisko 34 proc. jest przeciwnego zdania. Konrad Kozłowski/Polska Press
Ostatnia niedziela handlowa była na koniec sierpnia. Choć teraz będzie ostatnia niedziela września, to zgodnie z wciąż obowiązującym prawem na kolejne niedziele handlowe powinniśmy teraz czekać aż do Bożego Narodzenia, ale możliwe, że jednak będą zmiany i handlowych znów będzie więcej niedziel.

Odwieczny dylemat w niedzielny poranek – zwłaszcza gdy w sobotę omijało się sklepy: dziś niedziela handlowa czy nie? Da się zapasy potrzebne na obiad kolację i poniedziałkowe śniadanie wyciągnąć z lodówki, czy jednak trzeba je uzupełnić pilnie czyli dziś w niedzielę.
Jak z tymbędzie 27 września? Jeśli trzeba zrobić zakupy, to gdzie uda się to na sto procent?

Gdy w niedzielę obowiązuje zakaz handlu, pozostaje robić duże zakupy albo po pracy w tygodniu, albo poświęcić na nie sporo czasu w sobotę. W niedzielę oczywiście nadal mogą prowadzić handel małe sklepy osiedlowe, zakupy można też zrobić na stacji benzynowej. Ale ceny są tam ze zrozumiałych względów wyższe a wybór towarów mniejszy niż np. w popularnych dyskontach takich jak Biedronka czy Lidl.

Niestety, w niedzielę 27 września nic z tego. Dopiero w grudniu przed Bożym Narodzeniem będzie niedziela handlowa...
Jedyna nadzieja na zmiany w tym handlowym kalendarzu to szybkie uchwalenie ustawy zawieszającej zakaz handlu w niedzielę, ale szanse na to, by zadziałała ona już w wakacje są niewielkie.

Inni polecają! Po prostu kliknij

Zbliża się kolejny trudny weekend pod względem zakupów. Teoretycznie powinno być łatwiej, bo w ostatni weekend sierpnia gdy była niedziela handlowa i w pierwszy weekend września wszyscy uzupełnili zapasy szkolne lub porobili wyprawki do szkoły - koniec września więc to już czas najwyższy powrotu do normalności, obojętnie nowej czy starej. Jednak tradycyjnie, wiedząc że będą koszmarnego kolejki, wszystko i tak wybiorą się na duże zakupy w środku soboty.
A przecież tak być nie musi. Można otworzyć sklepy w niedzielę, nawet związki zawodowe handlowców godzą się, stawiając warunki, które gotowi są przyjąć pracodawcy.
Z najnowszego badania postaw konsumenckich wynika, że za całkowitym powrotem handlu w niedziele jest ponad 53% Polaków. Z kolei blisko 34% jest przeciwnego zdania. Dla reszty nie ma to znaczenia lub ciężko jest im się określić w tym zakresie. Najwięcej zwolenników ww. rozwiązania jest w grupie wiekowej 37-55 lat – 65%. Popiera je też ponad połowa osób w wieku 18-36 lat. Z kolei wśród najstarszych respondentów jest najwięcej osób opowiadających się za rządowymi obostrzeniami – blisko 60%.
Według ogólnopolskiego badania, wykonanego przez UCE RESEARCH na zlecenie Hiper-Com Poland i Grupy BLIX, 53,5% Polaków jest za powrotem niedziel handlowych. 33,7% jest odmiennego zdania. Natomiast 12,8% ankietowanych ma neutralny stosunek do tego lub nie potrafi się określić. Biorąc pod uwagę poszczególne grupy wiekowe, 55% osób w wieku 18-25 lat popiera ww. rozwiązanie. 14% jest temu przeciwnych. Dla 29% respondentów nie jest to istotną kwestią, a 2% nie ma zdania na ten temat.

Z najnowszego badania postaw konsumenckich wynika, że za całkowitym powrotem handlu w niedziele jest ponad 53% Polaków. Z kolei blisko 34% jest przeciwnego zdania. Dla reszty nie ma to znaczenia lub ciężko jest im się określić w tym zakresie. Najwięcej zwolenników ww. rozwiązania jest w grupie wiekowej 37-55 lat – 65%. Popiera je też ponad połowa osób w wieku 18-36 lat. Z kolei wśród najstarszych respondentów jest najwięcej osób opowiadających się za rządowymi obostrzeniami – blisko 60%.
Według ogólnopolskiego badania, wykonanego przez UCE RESEARCH na zlecenie Hiper-Com Poland i Grupy BLIX, 53,5% Polaków jest za powrotem niedziel handlowych. 33,7% jest odmiennego zdania. Natomiast 12,8% ankietowanych ma neutralny stosunek do tego lub nie potrafi się określić. Biorąc pod uwagę poszczególne grupy wiekowe, 55% osób w wieku 18-25 lat popiera ww. rozwiązanie. 14% jest temu przeciwnych. Dla 29% respondentów nie jest to istotną kwestią, a 2% nie ma zdania na ten temat.

Do tego by znów wszystkie niedziele były z możliwością uzupełnienia domowych zapasów brakuje tylko woli politycznej.

Czas na ZAKUPY! Kliknij i przeczytaj!

Jeszcze więc obowiązuje zakaz handlu w niedzielę i zakupy robimy w ograniczonym zakresie. jednak bardzo szybko wszystko może się obrócić o 180 stopni! Pracodawcy będący stroną Rady Dialogu Społecznego przygotowali projekt ustawy zawieszającej zakaz handlu w niedziele na czas ogłoszenia pandemii koronawirusa plus pół roku po zniesieniu stanu epidemii. Na forum RDS będą namawiać rząd i stronę związkową reprezentującą pracowników do wprowadzenia przepisów ustawy w życie. Nie będzie to łatwe, choć zapowiadana recesja - spadek PKB o 5 a nawet 13 proc. w 2020 r. i deficyt przekraczający konstytucyjne 50 proc. PKB, być może zmusi rząd do ustępstw.
Wcześniej o takie rozwiązanie do rządu apelowała Konfederacja Lewiatan, a w swoim raporcie przedstawiającym polskiemu rządowi sugestie jak zwalczać ekonomiczne skutki pandemii koronawirusa podobne sugestie, by wesprzeć sektor detaliczny poprzez czasowe zawieszenie zakazu handlu w niedzielę sugerowała także światowa organizacja OECD.

Wcześniejsze emerytury - emerytury stażowe dla rozpoczynających wcześniej pracę! Nowe przepisy dadzą prawo przejścia na emeryturę przed ukończeniem 60 roku życia i kobiet, i mężczyzn, a najniższa gwarantowana emerytura stażowa wynosiłaby w 2021 roku 1 560 zł. By dowiedzieć się więcej o tym projekcie, po prostu kliknij teraz w ten tekst!

Tematem głównym, na którym aktualnie skupiają się rządzący jest rekonstrukcja Rady Ministrów. Rozmowy w tej sprawie przeciągają się, a dopóki kwestie związane z obsadą kluczowych stanowisk w rządzie nie zostaną rozstrzygnięte, także sprawa zawieszenia niedziel z zakazem handlu się przeciągnie.
Oznacza to, że we wrześniu, a i pewnie w pierwszej połowie października w kwestii handlu w niedzielę nic się nie zmieni.
Skoro jednak wciąż nie ma ustawy zawieszającej zakaz handlu w niedzielę, pozostaje więc nam na duże zakupy albo piątkowy wieczór albo sobota. I tak źle, i tak niedobrze: jak zwykle będzie kumulacja kupujących, a godziny szczytu przypadające zwykle na 11.00-13.00 znów się rozciągną na czas od otwarcia sklepów, po późny wieczór.
Jednak nawet zakupy o świecie czy przed nocą - w celu ucieczki przed tłokiem i kolejkami to też nie jest dobre rozwiązanie. W pierwszym przypadku zazwyczaj nie są dostępne jeszcze wszystkie produkty - ich zatowarowanie, według żargonu sklepowego, wciąż trwa. W drugim - na półkach już pusto, bo zostały wykupione w godzinach szczytu zakupowego.
Ale "rząd się wyżywi sam"... w PRL, ale i w nowych czasach, jak widać - tak samo! W Sejmie wciąż więc są ważniejsze sprawy niż handel w niedzielę.
W niedzielę 20 września pozostaje więc możliwość zrobienia zakupów tylko w małych sklepach lub na stacjach benzynowych.
A co dalej?

Na razie jednak obowiązuje ustawa, która pozwala na handel tylko w nieliczne niedziele.

Obecnie na forum Rady Dialogu Społecznego pracodawcy próbują przekonać stronę związkową do poparcia projektu ustawy. jeśli będzie zgoda dwóch stron, łatwiej będzie naciskać na rząd - nie tylko na forum RDS.

Jak podkreślają, zasadniczym celem projektu jest ochrona miejsc pracy pracowników handlu i jest odpowiedzią na gospodarcze oraz zdrowotne skutki epidemii COVID-19. Należy przypomnieć, że handel jest w Polsce branżą o istotnym znaczeniu dla rynku pracy – w 2018 roku zatrudnienie znalazło tam ponad 1,2 mln Polaków, co stanowiło około 10 proc. wszystkich pracujących w sektorze prywatnym. Zgodnie z szacunkami, przewidywana recesja będzie miała bardzo negatywny wpływ na rynek pracy – stopa bezrobocia w 2020 r. ma wynieść 9,9 proc. (w 2019 wynosiła jedynie 3,3 proc.).

  • Jeśli jednak nic się nie zmieni, w 2020 r. będą jeszcze 2 niedziele handlowe:
  • 13 grudnia
  • 20 grudnia.

Niedziele handlowe w 2021 r.: 31 stycznia, 28 marca, 25 kwietnia, 27 czerwca, 29 sierpnia, 12 i 19 grudnia. Także w 2022 roku handel będzie dozwolony w 7 z 52 niedziel.

Wcześniejsze emerytury - emerytury stażowe dla rozpoczynających wcześniej pracę! Nowe przepisy dadzą prawo przejścia na emeryturę przed ukończeniem 60 roku życia i kobiet, i mężczyzn, a najniższa gwarantowana emerytura stażowa wynosiłaby w 2021 roku 1 560 zł. By dowiedzieć się więcej o tym projekcie, po prostu kliknij teraz w ten tekst!

Otworzyć sklepy w niedziele!

Na początku czerwca br. dziewięć organizacji przedsiębiorców zaapelowało o otwarcie sklepów w niedziele w czasie stanu zagrożenia epidemicznego oraz przez 180 dni po jego odwołaniu.
Pracodawcy przekonują, że odmrażanie gospodarki, w momencie gdy pandemia wcale się nie kończy, ma jeden cel – ratowanie miejsc pracy i firm przed bankructwami. Jest to sytuacja absolutnie wyjątkowa, nie tylko ekonomicznie, ale i społecznie. Aby zminimalizować nadchodzący kryzys, a jednocześnie ochronić zdrowie Polaków, musimy poszukiwać odważnych rozwiązań.

"Zamknięcie centrów handlowych doprowadziło tysiące firm i ich pracowników do dramatycznej sytuacji. Z dnia na dzień ich miejsca pracy zostały zamknięte, a firmy z każdym dniem traciły przychody. Ucierpiała na tym nie tylko branża handlowa, ale także dostawcy, podwykonawcy, gastronomia itd. To jedna z branż najciężej doświadczonych skutkami pandemii. Już wiemy, że w tym roku ich wyniki będą dużo niższe od zakładanych, co boleśnie odczują nie tylko pracownicy, ale cała gospodarka".

Każdy impuls, który pozwoli branży handlowej nadrobić straty, jest dziś na wagę złota.

Jeszcze obowiązuje zakaz handlu w niedzielę i zakupy zrobimy w ograniczonym zakresie. jednak bardzo szybko wszystko może się obrócić o 180 stopni! Pracodawcy będący stroną Rady Dialogu Społecznego przygotowali projekt ustawy zawieszającej zakaz handlu w niedziele na czas ogłoszenia pandemii koronawirusa plus pół roku po zniesieniu stanu epidemii. Na forum RDS będą namawiać rząd i stronę związkową reprezentującą pracowników do wprowadzenia przepisów ustawy w życie. Nie będzie to łatwe, choć zapowiadana recesja - spadek PKB o 5 a nawet 13 proc. w 2020 r. i deficyt przekraczający konstytucyjne 50 proc. PKB, być może zmusi rząd do ustępstw.

Handel w każdą niedzielę poprawi poziom bezpieczeństwa

"Otwarcie wreszcie galerii handlowych pozwoliłoby firmom powoli podnosić się z tej trudnej sytuacji. Jednak, choć centra są otwarte, to ryzyko zakażenia nie minęło. Wielu klientów, robiących zakupy w jednym czasie, oznacza zwiększone ryzyko dla zdrowia. Dlatego w naszym wspólnym interesie jest, aby czas pracy galerii handlowych był jak najdłuższy.
Oczywiście ważne jest również zabezpieczenie interesów pracowników. Wprowadzenie zakazu handlu w niedzielę miało właśnie taki cel. Wierzymy jednak, że podejmując dialog ze związkami zawodowymi, jesteśmy w stanie znaleźć rozwiązania przychylne interesom pracowników, które jednocześnie uratują miejsca pracy Polaków i ograniczą ryzyko epidemiczne" – podkreślali pracodawcy.

Dziś na topie! Kliknij i przeczytaj!

Związkowcy: domagamy się 2,5 razy wyższych płac za pracę w niedziele

Związek Zawodowy Związkowa Alternatywa sceptycznie podchodzi do inicjatywy organizacji pracodawców, którzy chcą czasowo znieść ograniczenie handlu w niedzielę, ale bez podniesienia stawek za pracę w tym dniu. Jednocześnie pracodawcy chcą, by w ustawę wpisać gwarancję dwóch wolnych niedziel w miesiącu, co miałoby dotyczyć tak umów etatowych, jak i cywilno-prawnych.

Naszym zdaniem ustawa o handlu w niedziele w obecnym kształcie jest pełna luk, błędów i arbitralnych wyjątków.

Obecna ustawa faworyzuje małe sklepy, w których płace są najniższe, warunki pracy najgorsze, a towary najdroższe.

Nie jest to wcale zakaz pracy w niedziele, a próba umocnienia małych sklepów i placówek przy stacjach benzynowych. Ustawa wspiera też samozatrudnienie i sprzyja nadużyciom. Trudno nam zrozumieć, jak NSZZ Solidarność może wspierać tak złe i antypracownicze rozwiązania, uważają związkowcy.

Dziś na topie! Kliknij i przeczytaj!

- Naszym zdaniem kluczowe jest podniesienie płac za pracę w niedziele. Takie regulacje powinny dotyczyć tak pracowników handlu, jak i wszystkich innych osób pracujących w niedziele. Dlatego popieramy rozwiązanie, zgodnie z którym wynagrodzenie za pracę w niedziele byłoby 2,5 razy wyższe niż wynagrodzenie za pracę w dni powszednie. Powinno ono dotyczyć tak handlu, jak i gastronomii, ochrony czy służby zdrowia. Zarazem domagamy się rygorystycznego przestrzegania artykułu 22 Kodeksu pracy, zgodnie z którym, gdy jest określone miejsce pracy, czas pracy i podległość służbowa, to powinna być umowa etatowa. Przestrzeganie tego artykułu oznaczałaby upowszechnienie umów etatowych w całym handlu - podkreśla Piotr Szumlewicz, przewodniczący Związku Zawodowego Związkowa Alternatywa

Trwa głosowanie...

Posłowie powinni zarabiać więcej?

Zdaniem eksperta

- Sytuacja w galeriach handlowych powoli się stabilizuje, a liczba odwiedzin jest bliska wynikom z zeszłego roku. Z jednej strony kupujący cieszą się ze swobodnego dostępu do sklepów stacjonarnych, ale maseczki i płyny dezynfekujące przy wejściach nie pozwalają poczuć się w sklepie do końca swobodnie. Choć ludzi jest coraz więcej, przez niedziele niehandlowe, wprowadzane już od dwóch lat, mają oni mniej czasu na “wydawanie pieniędzy” w czasie wolnym, czyli głównie w weekendy. Otwarcie sklepów w niedziele umożliwiłoby wygenerowanie dodatkowego ruchu. To z kolei pozwoliłoby “odbić” się sklepom i właścicielom galerii po stratach, jakie poniosły w związku z zamknięciem w marcu i kwietniu - uważa Paweł Szewczyk, Wiceprezes Zarządu merce.com. I dodaje:
- Trzeba jednak zauważyć, że już przed pandemią sklepy zaczęły przesuwać dystrybucję do internetu. Po zamknięciu galerii ten trend po prostu przyspieszył. W trakcie lockdownu w sklepach internetowych kupowali nie tylko stali klienci, ale także nowi odbiorcy, którzy pierwszy raz dokonali zakupu online. Wiele osób doceniło to, że zakupy w sieci są po prostu bezpieczne i można na nie poświęcić mniej czasu. Można je też zrobić o każdej porze dnia i nocy. Do tego dochodzi też możliwość swobodnego zwrotu towaru bez podania przyczyn, a także bardzo szybka dostawa.

Już pierwotne zamknięcie sklepów w niedziele przełożyło się na większy ruch w sklepach online w tych dniach i na pewno duża część kupujących zostanie już w tym kanale. Teraz okazuje się, że zakupy w internecie są nie tylko bezpieczniejsze, ale również coraz wygodniejsze, a usługi takie jak darmowy zwrot czy dostawa następnego dnia sprawiają, że różnice na niekorzyść Internetu zacierają się coraz szybciej - podkreśla Bartosz Górecki, Brand Manager merce.com.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Komentarze 69

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
25 września, 20:42, Gość:

Co za głupoty piszecie pracuję w galerii i jak czytam wasz artykuł co kilka dni to samo piszecie to zastanawiam się jak

możecie tak kłamać chyba że pracodawcy wam płacą ponieważ klientów w galeriach jest mało i kto chce to swobodnie zrobi zakupy a w niedziele handlowe klienci chodzili sobie na spacerek

w niedziele to są spacerowicze meczy wor.. którzy nie mają co ze sobą robić .

G
Gość

tylko prywaciarze chcą handlu w niedziele żaden pracownik nie chce rypać w niedzielę !!!!!!

prywaciarze płaczą że nie moga nakazać robić pracownikowi im ciągle mało i mało najlepiej mieć własnych niewolników!!!!

g
gosc

Narzekamy na tę ustawę, a wyobraźcie sobie, co będzie jak Solidarność i Kościół przeforsują zaostrzenie przepisów? I wprowadzą totalny zamordyzm, gdzie nękanie ajentów Żabek przez usłużnych inspektorów pracy będzie najmniej bolesną z restrykcji stosowanych przez państwo?

K
Konrad Siewierski

Między 70 a 96 procent ubiegłorocznych wartości wynosi obecnie „odwiedzalność” centrów handlowych, czyli całkiem, całkiem, a ci by jeszcze chcieli zlikwidować ustawę o handlu w niedziele? Chyba lekka przesada.

G
Gość

Co za głupoty piszecie pracuję w galerii i jak czytam wasz artykuł co kilka dni to samo piszecie to zastanawiam się jak

możecie tak kłamać chyba że pracodawcy wam płacą ponieważ klientów w galeriach jest mało i kto chce to swobodnie zrobi zakupy a w niedziele handlowe klienci chodzili sobie na spacerek

G
Gość

To jest chore jak możemy czytać ten sam artykuł co kilka dni kto wam płaci za pisanie takich bzdur szkoda czasu na wasze artykuły i tak zwiazek zawodowy jest po stronie pracowników

G
Gość

Jak można pisać to samo co kilka dni kto wam płaci za pisanie takich bzdur szkoda czasu na wasze artykuły i tak niedziele będą wolne

P
Piotr

I ponownie poruszacie temat pisząc to samo na temat niedziel handlowych jest to nudne nie macie innych tematów

G
Gość

Zawracanie głowy, ustawa nie jest zła, poza tym pisiory nie będą gryzły rąk które naganiają im tylu wyborców i nie zrobią niczego na przekór kościołowi i solidarności. A przecież to te instytucje wymysliły i forsowały tę ustawe.

W
Wolne niedziele i święta

Ten co wystawia ciągle ten artykuł o handlowych niedzielach to albo ma własny market, albo znojemego który mu nieźle smaruje za męczenie i poruszanie tego tematu. Koleś jak zależy Ci na handlu w niedzielę to otwórz sobie kiosk ruchu i siedź w nim nawet 24/h, nikt Ci nie zabrania i nie zatruwaj życia porządnym ludziom.

P
Pracownik

Mi się już żółć ulewa jak słyszę o tym jak handel ucierpiał przez pandemię, jak ludzie "martwią się" o swoje zdrowie i bezpieczeństwo w sklepach.

Pracuje w jednym ze sklepów chyba największego polskiego przedsiębiorcy, i jak lubiłam swoją pracę, tak teraz chodzę tam jak za kare... Na umowie mam pracę po 8h/dziennie, wiadomo że jak to w sklepie trzeba zostać posprzątać, rozliczyć utarg i przygotować wszystko porannej zmianie, i zawsze pracowaliśmy 4-5 osób na zmianę więc zajmowało nam to 15-20 minut nadgodzin. W chwili obecnej z niezależnych od nas przyczyn mamy okrojony skład, pracujemy po 3 osoby co jest prawdziwą katorgą, bo ludzi ciągle jest pełno, iść się załatwić nie ma kiedy, klienci w dodatku opryskliwi bo zwracamy uwagę o dezynfekcję rąk i żeby były zakryte usta i nos, naprawdę aż się coś robi, nigdy nie usłyszałam więcej obelg i drwin pod adresem ekspedientek niż przez ostatnie kilka miesięcy, a w sklepowym radiu co kawałek mówią jak to dziękują pracownikom za poświęcenie, tak podziękowali że w marcu dostałam 128zl dodatku i pracuje po 10 godzin bo ktoś wymyślił że przecież można rozluźnić kolejki otwierając godzinę wcześniej i zamykając godzinę później, i tak sklepy na wsiach bo chyba większość naszych sklepów znajduje się na wsiach i małych miasteczkach, jest otwarta od 6 do 23 co wymaga od nas pracy od 5 do 24 w niektóre dni. Oczywiście mamy płacone nadgodziny, mimo że w ciągu tych dwóch dodatkowych godzin przychodzi może 6-10klientow rano po pieczywo wieczorem po alkohol (towar 1potrzeby). Skoro więc pracodawcę stać na wypłacanie nadgodzin i kolejki są o od godziny 9 - 20 praktycznie cały czas że trzeba jeść śniadanie na trzy podejścia to czy faktycznie handel aż tak kuleje?

Teraz zaczęła się szkoła a chyba wiadomo, i nie że większość pracowników to rodzice pracujący w trybie zmianowym. Drodzy spragnieni zakupów w niedzielę powiedzcie mi kiedy jak nie w niedzielę zobaczyć się z dziećmi, z którymi mijam się pracując tydzień na popołudnie ??!!!

Wystarczy pomyśleć i zrobić duże zakupy dwa razy w tygodniu a np chleb który w niedzielę nie zostanie świeżo upieczony przywieziony z piekarni można kupić w sobotę.

J
Jozin

I tak co tydzień ten sam artykuł o niedzielach. Autor tego artykułu chyba skończył szkole specjalną bo ile można ten sam artykuł co tydzień męczyć.

A
Adam

Masakra i tak będziecie do grudnia co tydzień wklejać ten sam artykuł czy sobota handlowa czy nie? Redaktor tego artykułu niech baranka walnie w ścianę może rozum mu wróci..

A
Anna

A ja teraz chodze do galerii tylko gdy naprawde musze, bo mam dosyć widoku ludzi w maskach i tego jak pozwalamy zmieniać naszą rzeczywistość. Wspominam czasy...

I wolę isc na lono natury, a zakupy zywnosciowe...robię wieczorami.... ?

G
Gość
28 sierpnia, 8:47, Gość:

A jak z powodu recesji radzą sobie z tym tematem w Niemczech, Austrii, Czechach?

Tam nikt nie mówi o konieczności handlu w niedziele .

W Polsce i tak cud że w ogóle zrobili te wolne niedzielę... Cóż polska nadal jest miejscem gdzie robi się za 3 i to za najniższą krajową

Wróć na i.pl Portal i.pl