Niedziele bez handlu: Przepisy o zakazie handlu ulegną zaostrzeniu od 2019 roku

Marta Danielewicz
Marta Danielewicz
Od 2019 r. zakupy zrobimy tylko w ostatnią niedzielę każdego miesiąca, z wyjątkiem tych, w które wypada święto, oraz w dodatkowe siedem niedziel w okresie letnim i przedświątecznym. Ustawa jednak może zostać zaostrzona. Solidarność wciąż  chce jej nowelizacji, jednak sejm zmiany wstrzymuje.
Od 2019 r. zakupy zrobimy tylko w ostatnią niedzielę każdego miesiąca, z wyjątkiem tych, w które wypada święto, oraz w dodatkowe siedem niedziel w okresie letnim i przedświątecznym. Ustawa jednak może zostać zaostrzona. Solidarność wciąż chce jej nowelizacji, jednak sejm zmiany wstrzymuje. Grzegorz Dembiński
Od 2019 r. zakupy zrobimy tylko w ostatnią niedzielę każdego miesiąca, z wyjątkiem tych, w które wypada święto oraz w dodatkowe siedem niedziel w okresie letnim i przedświątecznym. Ustawa jednak może zostać zaostrzona. Solidarność wciąż chce jej nowelizacji, jednak sejm zmiany wstrzymuje.

Związkowcy „Solidarności”, po tym jak marszałek Sejmu wstrzymał nowelizację ustawy o zakazie handlu w niedzielę z ich poprawkami są niepocieszeni. Zwłaszcza, że wcześniej sejmowa komisja nadzwyczajna do spraw deregulacji pozytywnie oceniła projekt zgłoszony przez PiS.

ZOBACZ: W które niedziele do końca 2018 roku zrobimy zakupy?

– Nowelizacja jest konieczna, skoro nasz projekt obywatelski został zmieniony przy tworzeniu ustawy. Teraz kwiatki wychodzą. Marszałek oczekuje oceny skutków tych regulacji – mówi Alfred Bujara, szef handlowej Solidarności.

Czego dotyczyć miały zmiany? Doprecyzowują, że z wyłączenia spod zakazu handlu będą mogły korzystać tylko takie placówki pocztowe, których przeważająca działalność polega na świadczeniu usług pocztowych w rozumieniu ustawy. W nowelizacji określono też, że właściciel sklepu może korzystać z pomocy tylko najbliższej rodziny – m.in. małżonka, dzieci własnych, dzieci, rodziców, nie jak do tej pory również kuzynostwa.

– Miałoby to pomóc także Państwowej Inspekcji Pracy w skutecznej kontroli takich sklepów – zaznacza Bujara.

Związkowcy są niepocieszeni jeszcze z innego powodu. PiS w propozycji nowelizacji nie wziął pod uwagę ich podstawowego postulatu. By doba pracownicza kończyła się w sobotę o godzinie 22, a zaczynała w poniedziałek o 5 rano. - W związku z tym chcemy iść na kompromis z pracodawcą. Rezygnujemy z drugiej części postulatu i chcemy tylko, by w sobotę pracownicy sieci handlowych kończyli pracę o godzinie 22. To ważne, z uwagi na pracownice, które dziś kończąc swoją pracę tuż przed północą, wracają w nocy do swoich domów – mów A. Bujara.

Odmiennego zdania są pracodawcy, którzy głośno krytykują prace nad nowelizacją. – Próbuje się w sposób nieudolny tłumaczyć co to rodzina. Nowelizację można wprowadzić dopiero kiedy rząd przedstawi rzetelny raport o zmianach, które zaszły od początku obowiązywania ustawy, czyli od marca 2018 roku – mówi Jeremi Mordasewicz, doradca Konfederacji Lewiatan.

CZYTAJ: Od 2019 roku zakupy tylko w ostatnią niedzielę. Od 2020 - w żadną

Jego zdaniem ustawa negatywnie wpłynęła na rynek.

– Ustawa manipuluje rynkiem. Wolne niedziele powinny być regulowane przez kodeks pracy, za czym optowaliśmy, a nie przez regulacje branżowe. Potwierdziły się nasze przypuszczenia, że w związku z zakazem więcej zarobią stacje benzynowe, gdzie jest drożej i gdzie ludzie przepłacają, a nie małe sklepiki, które nie zawsze są otwarte – mówi Mordasewicz. – Konsumenci gubią się w tych zmianach. Zresztą, jak wynika z badań, większość jest dziś za zniesieniem zakazu handlu w niedzielę – dodaje.

Jak z kolei Solidarność ocenia obowiązujący od marca zakaz handlu? – Odnotowujemy wzrost sprzedaży detalicznej, a nie spadek, który jest na poziomie 9 procent. Nie sprawdziły się też przewidywania, że pracownicy będą masowo zwalniani. Wręcz przeciwnie, brakuje 162 tys. pracowników. Dodatkowo małe sklepy, jak przypuszczaliśmy, odnotowują duży wzrost sprzedaży w weekendy, aż o 20 procent – zaznacza Alfred Bujara.

Przypomnijmy, że od nowego roku handel będzie dozwolony w jedną niedzielę w miesiącu – ostatnią. A od 2020 już w żadną. – Jesteśmy za tym, by w 2019 roku wciąż można było robić zakupy w dwie niedziele miesiąca – mówi Mordasewicz.

Zobacz też:

11 marca nie zrobimy, tak jak dotychczas, zakupów w galeriach handlowych, supermarketach. Przez pierwszy rok od marca weekendowe zakupy będą możliwe w pierwszą i ostatnią niedzielę danego miesiąca, z wyjątkiem świąt. Ustawa zakazująca handlu w niedzielę zaczęła obowiązywać od początku marca. Sieci handlowe wyszukują kolejne luki prawne w niedzielnym zakazie handlu, z kolei rząd zapowiada ich uszczelnianie.ZOBACZ TEŻ: Przez zakaz handlu w niedzielę będziemy mieli więcej czasu dla rodziny? Bzdura...– Rząd nie zawaha się znowelizować ustawy ograniczającej handel w niedzielę, jeśli taka potrzeba wystąpi - zapowiedziała minister rodziny i pracy Elżbieta Rafalska.Przedsiębiorcy przygotowują się na potężne zmiany organizacyjne i logistyczne. Jak mówią, wykorzystywanie luk to nie próba obejścia zapisów ustawy, ale sposób, by rozładować sobotnie zakupy i wyjść naprzeciw oczekiwaniom klientów. Jak sieci obchodzą zakaz handlu? Przejdź do kolejnego slajdu --->

Zakaz handlu w niedzielę: Sieci handlowe wyszukują kolejne l...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Niedziele bez handlu: Przepisy o zakazie handlu ulegną zaostrzeniu od 2019 roku - Głos Wielkopolski

Wróć na i.pl Portal i.pl