- Zarzut dotyczy przestępstwa z artykułu 256 paragraf 1 Kodeksu karnego - mówi w rozmowie z naszą redakcją prok. Tatiana Paszkiewicz, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Sam oskarżony obszernie informuje o mającym się dziś rozpocząć procesie na swoim profilu facebookowym.
- Został wytoczony za to, że publicznie mówiłem o polskim Wilnie i upomniałem się o losy rdzennej mniejszości polskiej mieszkającej na Litwie - twierdzi. - Pretekstem, którym posłużono się do ścigania mnie za podniesione postulaty, jest rzekome nawoływanie do nienawiści wobec tzw. "Republiki Litewskiej" i jej obywateli - dodaje.
Na swojej stronie oskarżony mężczyzna pisze: "Jeżeli uważają państwo, że mówienie o polskości Wilna powinno być prawem każdego obywatela RP, a wyżej opisane postępowanie prokuratury za kompromitujące dla państwa polskiego, proszę państwa o wsparcie i kontrolę społeczną tego politycznego procesu."
Sam siebie określa natomiast jako "prolajfera, propaństwowca i prokresowiaka."
- Kojarzę tego pana, faktycznie startował z naszych list podczas wyborów do Sejmu - mówi Magdalena Błeńska, pomorska posłanka ruchu Kukiz'15. - Tuż po wyborach nasze drogi się rozeszły, kiedy powstało Stowarzyszenie na rzecz nowej Konstytucji Kukiz 15' , nie został jego członkiem - dodaje.
Jak słyszymy w prokuraturze, kontrowersyjna sprawa została zainicjowana protokołem dyplomatycznym z Ministerstwa Spraw Zagranicznych.
Czytaj również:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?