Nie żyje jeden z czterech ostatnich polskich więźniów z pierwszego transportu do KL Auschwitz

Bogusław Kwiecień
Bogusław Kwiecień
Archiwum PMAB/Adam Cyra
W pierwszym transporcie polskich więźniów politycznych został deportowany z więzienia w Tarnowie do KL Auschwitz 14 czerwca 1940 roku, gdzie oznaczono go numerem obozowym 88

Odszedł Zygmunt Sobolewski, jeden z czterech ostatnich żyjących byłych więźniów pierwszego transportu Polaków do KL Auschwitz. Miał dziewięćdziesiąt cztery lata. O jego śmierci poinformował nas dr Adam Cyra, historyk Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau.

Przypomniał również sylwetkę Zygmunta Sobolewskiego (po wojnie Sigmund Sherwood), który urodził się 11 maja 1923 roku w Toruniu. Przed drugą wojną światową był uczniem korpusu kadetów polskiej marynarki wojennej. Jego ojciec był kapitanem Wojska Polskiego, w zamian za którego gestapo już w pierwszych miesiącach okupacji niemieckiej aresztowało siedemnastoletniego Zygmunta.

W pierwszym transporcie polskich więźniów politycznych został deportowany z więzienia w Tarnowie do KL Auschwitz 14 czerwca 1940 roku, gdzie oznaczono go numerem obozowym 88. "Przeżyłem też dlatego, że byłem młody" - mówił Sobolewski. "Nie zdawałem sobie sprawy z tego, co się dzieje. Większość ludzi, którzy przeżyli, to zwykli ludzie, robotnicy, chłopi z polskich wiosek, którzy nie potrafili czytać i pisać, ale byli przyzwyczajeni do ciężkiej pracy. Prawnicy, lekarze, technicy, absolwenci wyższych uczelni: wiele z nich po trzech lub czterech tygodniach w Auschwitz popełniało samobójstwa, ponieważ zdawali sobie sprawę, że ich szanse na przeżycie są bardzo małe".

Był ostatnim żyjącym świadkiem buntu Żydów z Sonderkommando, którzy pracowali przy obsłudze krematoriów w KL Auschwitz II-Birkenau w dniu 7 października 1944 roku. Jako członek obozowej straży pożarnej, składającej się z więźniów, gasił płonące krematorium nr IV, gdy grupa żydowskich więźniów wysadziła je w powietrze i usiłowała zbiec. Był także świadkiem śmierci około 450 Żydów z Sonderkommando rozstrzelanych w odwecie przez esesmanów Przeniesiony do obozu koncentracyjnego Sachsenhausen pod koniec 1944 roku.

Po zakończeniu wojny mieszkał w Kanadzie, gdzie pracował jako ślusarz, a potem był właścicielem hotelu. Jego żona Ramona, z którą miał trzech synów, jest Kubanką. Ostanie lata życia spędził na Kubie, gdzie zmarł w Baymo 7 sierpnia 2017 roku.

Przez wiele lat w Kanadzie aktywnie działał jako kombatant na rzecz zachowania pamięci o Auschwitz i Holocauście, a także uczestniczył w protestach przeciwko odradzającym się ruchom neonazistowskim.

W 1998 roku nakładem Uniwersytetu w Calgary Press w Kanadzie ukazała się jego biografia, zatytułowana "Prisoner 88: The Man in Stripes" (Więzień 88: Człowiek w pasiaku), autorstwa Roya D. Tanenbauma.

WIDEO: Papież Franciszek w obozie Auschwitz-Birkenau

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Nie żyje jeden z czterech ostatnich polskich więźniów z pierwszego transportu do KL Auschwitz - Gazeta Krakowska

Wróć na i.pl Portal i.pl