Nie tylko Jarosław Kaczyński nie mógł odwiedzić osadzonych posłów. Służba Więzienna odmówiła także widzenia dziennikarzowi

O odmowie widzenia z Maciejem Wąsikiem szef PiS poinformował opinię publiczną 19 stycznia, na demonstracji przed aresztem w Przytułach Starych. Powiedział, że nie pozwolono mu się spotkać z osadzonym. - Zapewniono mnie, że on ze względu na swój stan zdrowia nie ma nawet tego dożylnego dożywiania, tak jak ma pan minister Kamiński, a o dożywianiu tym dolegliwym, czyli przez nos, no nie ma w tej chwili mowy - powiedział Jarosław Kaczyński, dodając, że o spotkanie z Wąsikiem prosiła go żona posła. "Chciał przede wszystkim zobaczyć i go zapytać, jak się czuje (...) prosiła mnie o tę wizytę pani Wąsikowa, małżonka. Jest zaniepokojona, nie była już długo, limit pobytów dwa razy w miesiącu już się wyczerpał. (...) Jej zdenerwowanie jest dla mnie zupełnie uzasadnione" - dodał, mówiąc, że nie dał rady nic zrobić.

Dziennikarze portalu i.pl złożyli także podanie o widzenie z Mariuszem Kamińskim, który jest w celi Aresztu Śledczego w Radomiu. Widzenia w tej placówce odbywają się trzy razy w tygodniu - w niedziele, poniedziałki i czwartki. By to zrobić, trzeba wysłać podanie w określony dzień tygodnia. Zrobiliśmy to w przepisowym czasie.

Po dniach otrzymaliśmy odpowiedź od dyrektora Aresztu Śledczego w Radomiu, podpułkownika Roberta Piwko.

"W odpowiedzi na przesłane do Dyrektora Aresztu Śledczego w Radomiu zapytanie / mail z dnia 12 stycznia br./, dotyczące przeprowadzenia wywiadu ze skazanym informuję, że Służba Więzienna – realizując swoje ustawowe obowiązki ochrony społeczeństwa przed sprawcami przestępstw, zapewnienia bezpieczeństwa w zakładach karnych i aresztach śledczych oraz prowadzenia oddziaływań sprzyjających readaptacji skazanych – nie zajmuje się pośrednictwem w kontaktach pomiędzy skazanymi, a innymi podmiotami, jeśli nie pozostaje to w związku z realizacją kodeksowych uprawnień. Osadzony ma możliwość utrzymywania kontaktu ze światem zewnętrznym w formie korespondencyjnej oraz telefonicznej. Ze względu na konieczność zapewnienia porządku i bezpieczeństwa w jednostce penitencjarnej i brak przesłanek do udzielenia zgody na widzenie z osadzonym, Pana prośbę rozpatruję odmownie".

Przypomnijmy, że mimo ułaskawienia przez prezydenta Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik zostali skazani za udział w tzw. aferze gruntowej. Zatrzymano ich pod nieobecność prezydenta na terenie Pałacu Prezydenckiego 9 stycznia. Zdarzenie to odbiło się szerokim echem na polskiej scenie politycznej, a także w krajowych i zagranicznych mediach.

Kamiński i Wąsik najpierw zostali przewiezieni do aresztu śledczego na warszawskim Grochowie. 11 stycznia zostali rozwiezieni po innych placówkach na Mazowszu. Mariusz Kamiński trafił do Aresztu Śledczego w Radomiu, Maciej Wąsik do zakładu Przytułach Starych pod Ostrołęką.

Tego dnia prezydent Andrzej Duda poinformował o wszczęciu na podstawie Kpk postępowania ułaskawieniowego wobec Kamińskiego i Wąsika na prośbę ich żon. Zwrócił się też do prokuratora generalnego Adama Bodnara, aby ten zawiesił wykonywanie kary i zwolnił Wąsika oraz Kamińskiego z aresztu na czas postępowania ułaskawieniowego.

Kamiński i Wąsik do tej pory pozostają za kratami. Obaj prowadzą strajk głodowy. Według nieoficjalnych informacji w poniedziałek wieczorem Mariusz Kamiński został odwieziony ambulansem do szpitala.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!

rs