Jak tłumaczy Kenny Jacobs, szef marketingu Ryanaira, to niesprawiedliwe, że lotniska czerpią korzyści z nieograniczonej sprzedaży alkoholu, a problem z pasażerami „po spożyciu” spoczywa na barkach linii lotniczych. Jak twierdzi, konsekwencjami sprzedaży nadmiernej ilości alkoholu są opóźnienia w lotach.
Bogaci będą latać tanimi liniami? Tak, rewolucję zapowiada Ryanair
Ryanair postuluje ograniczenie sprzedaży alkoholu w lotniskowych barach i restauracjach rano, przed godziną 10:00 oraz w sytuacji, kiedy połączenia już są opóźnione. Linia lotnicza stoi na stanowisku, że każdemu pasażerowi powinny być sprzedawane co najwyżej dwa drinki, a każdy taki zakup powinien być rejestrowany poprzez skanowanie karty pokładowej – tak, jak to odbywa się teraz podczas zakupów w strefie wolnocłowej.
Źródło: Bankier.pl
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- 19-letnia Emilia Dankwa odsłania brzuch i wygina śmiało ciało w cekinach i szpilkach
- Andrzej z "Sanatorium miłości" mieszka w DPS. Nie zgadniecie, kto chce mu pomóc
- Marcin Miller chudnie w zastraszającym tempie. Lider Boysów to teraz niezłe ciacho!
- Rutkowski grozi, że nagra piosenkę z Wiśniewskim! Będzie nowe Ich Troje?!