Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie będzie lustracji członków Polskiego Związku Łowieckiego

Marcin Darda
Marcin Darda
Dariusz Gdesz
Lustracji członków Polskiego Związku Łowieckiego domagała się grupa posłów PiS, w tym dwóch z Łódzkiego. Ale lustracji myśliwych nie będzie

Pod pismem o lustrację myśliwych z PZŁ podpisało się dwóch posłów PiS z Łódzkiego: Krzysztof Maciejewski (Radomsko) i Tadeusz Woźniak (Kutno). Adresatem był nadzorujący PZŁ minister środowiska Jan Szyszko (PiS), prywatnie zapalony myśliwy.

Grupa posłów PiS do ministra napisała m.in. tak: „Zgłaszający się do naszych biur rolnicy, leśnicy i myśliwi, wskazują nam na możliwość niebezpiecznych zachowań ze strony myśliwych, którzy w przeszłości byli funkcjonariuszami i współpracownikami UB i SB. (...) Istnieje wielu byłych funkcjonariuszy i współpracowników dawnych służb bezpieczeństwa aparatu państwowego PRL, którzy są członkami PZŁ i posiadają indywidualną broń w celach myśliwskich. Wyjątkowo niepokojącym jest duże prawdopodobieństwo, że Ci właśnie myśliwi zajmują kluczowe stanowiska we władzach PZŁ, co, naszym zdaniem, nie powinno mieć miejsca. (...) Niepokojącym jest szczególnie fakt, że niektóre z tych osób zaangażowane są w działalność KOD i wykorzystując media społecznościowe, grożą jej wykorzystaniem w sytuacji wejścia w życie niekorzystnych ich zdaniem zmian legislacyjnych.” Podają przykład wpisu byłego funkcjonariusza: „Tego już za wiele, dość tych upokorzeń. Ingerencja pisiorów w wypracowane emerytury za PRL stawia mnie oraz moich kolegów pod ścianą. Jestem po rozmowach z kolegami po fachu, którzy nie zdali broni służbowej i może być wkrótce gorąco (...)”. Posłowie pytają ministra „jakie przedsięwzięcia zamierza podjąć, by dokonać pełnej lustracji myśliwych i wyeliminować z władz PZŁ byłych funkcjonariuszy i współpracowników służb bezpieczeństwa PRL?”.

Sprawę na portalu WP komentował Lech Bloch, szef zarządu głównego PZŁ i Łowczy Krajowy... zarejestrowany jako tajny współpracownik SB o pseudonimie „Kazimierz”.

– Byłem zarejestrowany jako TW. Mam jednak dokument, który potwierdza, że nie było żadnej współpracy. Odmówiłem – mówi Bloch odnośnie pomysłu lustrowania myśliwych. – Po kilkudziesięciu latach? Na moim przykładzie widać, jak można manipulować zarzutami o agenturalność. Rzeczy lustracyjne powinny rozstrzygać sądy.

Na pytanie o lustrację myśliwych jest już odpowiedź ministra środowiska, pod którą podpisał się jego zastępca, wiceminister Andrzej Konieczny. Z obszernej wypowiedzi wynika kilka kwestii. Pierwsza to taka, że nadzór ministra nad PZŁ jest dość iluzoryczny, bo dotyczy zgodności działań związku w zgodzie z prawem i statutem. Druga i kluczowa sprawa to fakt, że jako stowarzyszenie PZŁ w żaden sposób nie podlega obowiązkom wynikającym z ustawy lustracyjnej.

Wiceminister Konieczny odniósł się też do niepokojów grupy posłów a propos ewentualnego wykorzystania broni w sytuacji „wejścia w życie niekorzystnych ich zdaniem zmian legislacyjnych.” „Ich”, czyli myśliwych z przeszłością w SB i UB”. Zdaniem Koniecznego „nie można przyjąć założenia, że byli funkcjonariusze i współpracownicy UB i SB będący członkami Polskiego Związku Łowieckiego stanowią nadzwyczajne zagrożenie dla innych osób, skoro posiadają stosowne zaświadczenia lekarskie i psychologiczne”.

ZOBACZ |Wydarzenia minionego tygodnia w Łódzkiem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki