Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

NFZ rozwiązał z firmą umowę po donosie konkurencji. To egzekucja?

Mateusz Pilarczyk
Próg, który był jednym z powodów rozwiązania umowy przez NFZ.
Próg, który był jednym z powodów rozwiązania umowy przez NFZ.
O trzy centymetry zbyt wysoki próg, niż przewidują przepisy i brak toalety przystosowanej dla osób niepełnosprawnych. To powody, przez które firma Pro Life GL+ straciła umowę z NFZ na sprzedaż refundowanego sprzętu ortopedycznego. W tym biznesie równoznaczne jest to z rychłą likwidacją punktu.

Jeśli były jakieś inne powody rozwiązania umowy przez NFZ to Paweł Zapiór, prezes spółki o nich nie wie:

- Na zapleczu mamy specjalistyczny schodołaz, który w skrajnych przypadkach pomógłby pokonać próg. Poza tym, gdyby nam pozwolono, to zlikwidowalibyśmy próg tworząc pochylnię. Zresztą nie było skarg pacjentów - mówi prezes Zapiór.

Czytaj także:

Jak szpitale i przychodnie naciągają NFZ

Przedsiębiorca rozumie, że przepisy są nieubłagane - próg powyżej 2 cm stanowi barierę architektoniczną dla osób niepełnosprawnych ruchowo i powinien być zlikwidowany. Nie rozumie jednak, dlaczego po kontroli nie dano mu czasu na likwidację progu. W zamian przyszło pismo rozwiązujące umowę bez okresu wypowiedzenia. Teraz czeka na odpowiedź prezes NFZ, bo poskarżył się na działanie wielkopolskiego oddziału funduszu.

Przedsiębiorca po kontroli NFZ częściowo zwija biznes. Nie miał szans na naprawę uchybień

Prezes firmy sprzedającej sprzęt ortopedyczny i rehabilitacyjny oskarża wielkopolski oddział NFZ o "egzekucję" jego firmy. W ubiegłym roku zawarł trzy umowy z NFZ. Po kontrolach tylko jeden punkt nadal może sprzedawać refundowany sprzęt.

- Punkt w Poznaniu działał od jakichś siedmiu lat jako część innej firmy i nie było problemów. W ubiegłym roku założyliśmy nową spółkę, która przejęła wielkopolskie placówki. Kontynuowaliśmy sprzedaż i z nowym rokiem podpisaliśmy umowy z NFZ - opowiada Paweł Zapiór, prezes firmy Pro Life GL+.

Leszno: Dyrektor szpitala podał się do dymisji na znak protestu

Kontrolerzy NFZ przy ulicy Piekary pojawili się w lutym. Stało się to po pisemnej skardze złożonej przez inną firmę - konkurencję Pro Life GL+. Według donosu lokal nie spełniał norm dotyczących swobodnego dostępu dla osób niepełnosprawnych. W protokole z kontroli pojawiają się zastrzeżenia dotyczące dostępności toalety dla osób niepełnosprawnych.

- W międzyczasie w marcu zakwestionowano nam swobodę dostępu osób niepełnosprawnych do lokalu w Lesznie i rozwiązano z nami umowę na ten punkt w trybie natychmiastowym. Był on położony w starym budownictwie, ale mieliśmy specjalny, dokładany podest i schodołaz - wylicza ułatwienia dla niepełnosprawnych prezes Zapiór.

Spółce z trzech sklepów pozostał tylko jeden

Problem w tym, że według prawa dostęp do lokalu powinien być "swobodny", czyli osoba niepełnosprawna powinna samodzielnie do niego wejść lub wjechać wózkiem bez pomocy osób trzecich.
Firma odwołała się od tej decyzji, pisząc zażalenie na czynności dyrektora wielkopolskiego oddziału NFZ do prezes funduszu, jednak nic to nie dało. Kiedy spółka traci umowę na refundację, to prowadzenie punktu przestaje być opłacalne - w Lesznie po Pro Life GL+ nie ma już śladu.

W czerwcu w poznańskim lokalu firmy ponownie pojawiła się kontrola. Wizytatorzy stwierdzili, że nie ma w nim odpowiedniej toalety dla osób niepełnosprawnych. Pojawił się też problem z pięciocentymetrowym progiem na wejściu do lokalu. Według przepisów powinien on mieć maksymalnie 2 cm. W innym przypadku trzeba zbudować pochylnię. Na reakcję wielkopolskiego NFZ długo nie trzeba było czekać. Na początku sierpnia przyszło kolejne wypowiedzenie umowy ze skutkiem natychmiastowym.

Kontrola w Pro Life GL+ miała być efektem donosu

- Nie dano nam żadnej szansy na dostosowanie lokalu. Ot tak nas skreślono, bez wniosków po kontroli, bez jakichś innych pism, poza tym o natychmiastowym rozwiązaniu umowy - żali się Paweł Zapiór.

- Nie jest to równomiernie traktowanie przez NFZ firm podobnych do naszej. Jestem w stanie pokazać z 20 punktów na terenie miasta, które w świetle interpretacji przepisów przez NFZ nie spełniają tych norm - dodaje i zapowiada, że punkt Pro Life GL+ w Poznaniu wkrótce trzeba będzie również zamknąć.

Rozwiązanie umowy w trybie natychmiastowym ma też dalsze konsekwencje. Spółka za karę przez dwa lata nie będzie mogła zawrzeć z NFZ podobnych umów na refundację sprzętu ortopedycznego.

Za karę firma przez dwa lata nie będzie mogła ubiegać się o umowę z NFZ

Co na to wielkopolski NFZ? Urzędnicy wskazują, że umowa z Pro Life GL+ dotycząca poznańskiego punktu została rozwiązana z powodu przedstawienia przez firmę nieprawdziwych informacji, które miały wpływ na zawarcie umowy, bo lokal powinien zapewniać swobodny dostęp osobom niepełnosprawnym. W takim przypadku NFZ nie musi wzywać przedsiębiorcy do usunięcia uchybień, a zobligowany jest do wypowiedzenia umowy bez okresu wypowiedzenia.

- W omawianym przypadku brak węzła sanitarnego przystosowanego do potrzeb osób niepełnosprawnych w miejscu udzielania świadczeń był tylko jednym z elementów składających się na całość decyzji o rozwiązaniu umowy - dodaje Jerzy Wachowiak z biura rzecznika poznańskiego NFZ.

Dostępu do takiej toalety nie ma nawet w siedzibie wielkopolskiego NFZ.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski