Negowanie pandemii to element obrony i strachu [ROZMOWA]

sas
prof. Brygida Knysz
prof. Brygida Knysz Janusz Wojtowicz
Czy czeka nas kolejna fala epidemii? Czy warto się szczepić, skoro i tak możemy się zakazić nowym wariantem wirusa? Czy i kiedy uda się nam poskromić groźnego mikroba? Na te i inne pytania odpowiada prof. Brygida Knysz, kierownik Katedry i Kliniki Chorób Zakaźnych, Chorób Wątroby i Nabytych Niedoborów Odpornościowych Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu w rozmowie z Maciejem Sasem

Hasło „czwarta fala koronawirusa” jest już odmieniane na wszelkie sposoby. Ponoć coraz więcej osób jest chorych, ale to liczby dalekie od tych, które znamy z poprzednich sytuacji. Czy więc będzie czwarta fala? Jaki fakt będzie o niej świadczyć i kiedy się jej spodziewać?
Tak będzie czwarta fala; rośnie liczba zakażań. Pan redaktor użył sformułowania „coraz więcej osób jest chorych”. Ja powiedziałabym „coraz więcej osób jest zakażonych”. W tej grupie będą osoby, które przejdą zakażenie bezobjawowo, skąpoobjawowo lub zachorują i niestety niektórzy umrą. Wydaje się, że w związku z przeprowadzonymi szczepieniami śmiertelność jest obecnie mniejsza. Ale najbliższe dwa miesiące pokażą przebieg związany z kolejnym wzrostem zakażeń. Jak widać, z dnia na dzień liczba zakażeń w Polsce rośnie. Mamy dopiero początek roku szkolnego. W zeszłym roku o tej porze też nie było najgorzej pod względem epidemiologicznym. Niestety, zakażenia w środowisku szkolnym bardzo sprzyjają rozwojowi epidemii.

Mnóstwo zachorowań jest notowanych w najliczniej zaszczepionym społeczeństwie izraelskim. Jak się to ma do zachęt, by niezaszczepieni Polacy jak najszybciej to zrobili?
Rzeczywiście, jest dużo zakażeń w Izraelu, jednym z najlepiej wyszczepionych krajów na świecie. Wynika to z pojawienia się wariantu delta, który charakteryzuje się wysoką zakaźnością. Bardzo dynamicznie i w dużej ilości namnaża się w drogach oddechowych, co oznacza łatwiejsze jego rozprzestrzenianie. Ale w Izraelu jest obecnie zdecydowanie mniej zachorowań wymagających hospitalizacji i mniej zgonów z powodu Covid-19 aniżeli przed erą szczepień. Skuteczność szczepionki polega właśnie na ochronie przed rozwojem choroby o ciężkim przebiegu i przed zgonem. To nie oznacza, że nie możemy ulec zakażeniu.

Co tak naprawdę może wobec tego wszystkiego dać nam szczepienie – ma jakiekolwiek znaczenie?
Szczepienie przeciw Covid-19 jest ważnym elementem walki z wirusem. Znam kilka osób, które zachorowały pomimo szczepienia, ale przebieg tej infekcji był łagodny. Nikt nie trafił do szpitala i nie wymagał intensywnej opieki medycznej. Jest różnica pomiędzy leczeniem ciężko chorego pacjenta podłączonego do respiratora a takiego, który ma niewielki wzrost temperatury i „zatkany nos”. Należy zdać sobie sprawę z faktu, że przebycie leczenia na oddziale intensywnej opieki z zastosowaniem respiratora oznacza wielomiesięczny okres dochodzenia do zdrowia.

Czy w Polsce są już, Pani zdaniem, powody do obaw związanych z kolejną falą choroby?
Najbliższy czas pokaże prawdziwy obraz epidemii w Polsce. Czy mamy powody do obaw? Tak, ale wszyscy doskonale wiemy, jak się chronić i nawet będąc zaszczepionym, należy stosować maski w przestrzeniach zamkniętych. W przypadku jakichkolwiek objawów infekcji górnych dróg oddechowych nie bagatelizować ich, ponieważ mogą być wynikiem zakażenia koronawirusem. Każda osoba z objawami sugerującymi Covid-19 jest zakaźna dla otoczenia.

Z ewolucją koronawirusa jest jak z przepisem na thriller Alfreda Hitchcocka – najpierw trzęsienie ziemi, a potem napięcie rośnie. Najpierw był więc zwyczajny wirusik, a co kilka tygodni pojawiają się jego kolejne, bardziej zabójcze warianty, aż wreszcie od kilku dni mamy C.1.2 z RPA. Coś nadzwyczajnego się dzieje? A może to jedynie podsycanie strachu? W czym tkwi problem?
Obecnie nasze możliwości techniczne i naukowe umożliwiają wykonanie bardzo specjalistycznych badań na poziomie molekularnym. Dzięki temu w krótkim czasie możemy uzyskać szereg istotnych danych na temat wirusa i choroby. Kiedyś byłoby to niemożliwe. Takie rzetelne informacje nie służą podsycaniu strachu. Celem jest racjonalne podejście do zagrożenia. Trzeba informować o nowych wariantach, podatnej populacji, objawach, które towarzyszą zakażeniu. To ważna wiedza, która może uchronić wiele osób przed najgorszym. Niestety, część ludzi może odebrać takie informacje opacznie, a negowanie przez nich pandemii SARS-CoV-2 w wielu przypadkach jest elementem obrony i właśnie strachu.

Sumując: czy czeka nas kolejne zamknięcie wszystkiego jesienią?
Na dzień dzisiejszy nie ma odpowiedzi na to pytanie, bo też sytuacja jest nowa. Nie jest powtórzeniem tej z ubiegłego roku. W międzyczasie znaczna część społeczeństwa zaszczepiła się, co oznacza, że osoby szczepione, które ulegną zakażeniu, nie będą ciężko chorować, a wiele z nich – wcale. Powinniśmy obserwować sytuację epidemiologiczną w innych krajach, ponieważ w Polsce będzie podobnie.

I jeszcze jedno pytanie – kiedy uda nam się założyć wirusowi kaganiec i poskromić go skutecznie?
Wszyscy o tym marzymy. Czekam z niecierpliwością na leki przeciw SARS-CoV-2, które, podobnie jak w przypadku grypy, pozwolą na ograniczenie pandemii. Ale to nie oznacza pozbycia się wirusa z populacji ludzkiej. Z czasem (pytanie, jak długo) epidemia złagodnieje, co oznacza, że zakażeń będzie mniej, a przebieg będzie łagodniejszy.

W historii ludzkości było kilka pandemii, które zdziesiątkowały populacje ludzkie. Patogeny wywołujące np. dżumę i cholerę w przeszłości tak groźne, teraz są przyczyną ognisk zachorowań w zupełnie innej, małej skali. Ospa prawdziwa (praktycznie dla większości śmiertelna choroba) została wyeliminowana dzięki szczepieniom. Pamiętam jeszcze osoby z porażeniami z powodu polio. To były te, które przeżyły. Wiele innych chorujących na polio zmarło w mękach z powodu porażenia mięśni oddechowych. Dzięki szczepieniom udało się tę chorobę prawie wyeliminować. Miejmy nadzieję, że kiedyś tak powiemy w odniesieniu do Covid-19.

od 7 lat
Wideo

echodnia.eu W czerwcu wybory do Parlamentu Europejskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Negowanie pandemii to element obrony i strachu [ROZMOWA] - Gazeta Wrocławska

Wróć na i.pl Portal i.pl