Największy sondaż prezydencki w Polsce: Komorowski i Duda w II turze. Różnica nie jest duża [WYNIKI]

Sondaż został zrealizowany na przełomie marca i kwietnia przez dziennikarzy 18 największych gazet codziennych wchodzących w skład Polska Press Grupy we współpracy z Regionalnym Ośrodkiem Badania Opinii Publicznej "Dobra Opinia". Badanie wykonano dwutorowo - w każdym województwie na reprezentatywnej próbie 500 dorosłych mieszkańców metodą bezpośredniego wywiadu ankieterskiego. Następnie z uzyskanych w ten sposób danych skonstruowano reprezentatywną dla struktury społecznej Polski pod względem miejsca zamieszkania, płci oraz wieku próbę składającą się z sześciu tysięcy rekordów. Prezentowane dziś wyniki sondażu opracowano w oparciu o "wydestylowaną" z tego zbioru ankietowanych grupę tych respondentów, którzy zadeklarowali, iż "zdecydowanie tak" i "raczej tak" wezmą udział w majowych wyborach prezydenta Polski.

Generalny wniosek płynący z sondażu potwierdza efekty prac większości ośrodków badań opinii publicznej w kraju. Mianowicie - Bronisław Komorowski wygra pierwszą turę wyborów, ale dwa tygodnie później czeka go dogrywka z Andrzejem Dudą. Różnica, jaka dzieli urzędującego prezydenta od jego głównego rywala, jest niewielka - to zaledwie 8,5 procent. Pojedynek wagi superciężkiej między reprezentującymi największe ugrupowania polityczne Komorowskim i Dudą praktycznie zepchnął pozostałych kandydatów do roli obserwatorów zmagań gigantów.

Poza głównym ringiem łeb w łeb idą Magdalena Ogórek oraz Paweł Kukiz. Zaskoczeniem jest dramatycznie słaby wynik Janusza Palikota i całkiem przyzwoity - Adama Jarubasa z Polskiego Stronnictwa Ludowego.

Bronisław Komorowski "bije" Andrzeja Dudę w 13 z 16 regionów, ale w skali kraju przewaga prezydenta nad jego głównym rywalem nie jest duża.

Do wyborów prezydenckich przeprowadzimy jeszcze dwa badania sondażowe. Publikacja wyników w piątek, 24 kwietnia oraz w piątek, 8 maja.

Komorowski zdecydowanie prowadzi na Mazowszu
Na Mazowszu dość zdecydowanie prowadzi Bronisław Komorowski. Podobne wyniki prezydent uzyskuje w samej Warszawie. Dużą popularność, zwłaszcza wśród młodych, uzyskują Janusz Korwin-Mikke i Paweł Kukiz.

Jak wynika z naszego sondażu, w Warszawie, podobnie jak na całym Mazowszu, prezydent Bronisław Komorowski może liczyć na 48,4 proc. głosów, zaś Andrzej Duda - na 29,9 proc. W dalszej kolejności są: Janusz Korwin-Mikke - 9,2, Paweł Kukiz - 6,0, a dalej Magdalena Ogórek i Janusz Palikot - oboje po 2,7 proc. Stawkę zamyka Grzegorz Braun z wynikiem 1,1 proc. głosów.

Ankieterzy pytali też badanych o preferencje partyjne. I tak w Warszawie prowadzi Platforma Obywatelska z wynikiem 37, 5 proc., dalej Prawo i Sprawiedliwość 28,8, Sojusz Lewicy Demokratycznej 9,2 proc., Korwin - 7,1 proc., Twój Ruch 6,5 proc. Pozostałe ugrupowania, w tym PSL (2,2) nie przekraczają progu wyborczego.

Urzędujący prezydent Bronisław Komorowski może liczyć na głosy kobiet - wśród osób go popierających 62 proc. to kobiety. Elektorat Andrzeja Dudy jest bardziej wyważony - 50,9 proc. jego wyborców to mężczyźni.

Z kolei młodsi wybierają Janusza Korwin-Mikkego (45 proc. jego wyborców to osoby w wieku 19-31 lat) i Pawła Kukiza (29,4 proc. w wieku 19-31). Bronisława Komorowskiego popierają głównie osoby w wieku 31-60 lat (53 proc.), podobnie jest w przypadku Andrzeja Dudy (50,9 proc.).

Aleksander Kwaśniewski, były prezydent Polski:

Z sympatii dla lokalnych mediów pospekuluję. Państwa wyniki wyglądają dość prawdopodobnie. Moim zdaniem Bronisław Komorowski będzie jednak bliżej bariery 50 proc. Wysokie poparcie dla Andrzeja Dudy nie jest zaskoczeniem. Potencjał PiS mieści się w granicach 30 proc. Poza tym kampania Dudy jest dobrze zorganizowana, aktywna, konsolidująca elektorat. Magdalenę Ogórek cenię jako osobę kompetentną w kwestiach państwo - Kościół, ale nie jest gotowa, by być prezydentem. Dla niej osobiście ten wynik jest niezły. W przypadku SLD trudno interpretować to jako zdobycie nowego elektoratu. Nie dziwi również pozycja Pawła Kukiza - w każdym wyborach elektorat antysystemowy utrzymuje się mniej więcej na takim poziomie. Gdyby potwierdził się wynik Adama Jarubasa, ten polityk miałby powód do satysfakcji. To lepiej niż w ostatnich wyborach zdobywali liderzy PSL. Jarubas wzmocni tym swoją pozycję wewnątrz partii. Przewiduję nieco wyższy wynik Janusza Palikota. Jego elektorat z 2011 r. aż tak się nie rozproszył. Palikot - moim zdaniem - uzyska około pięciu procent.

Profesor Kazimierz Kik, politolog z Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach:

Istotna jest różnica w charakterze kampanii prowadzonej przez Dudę i Komorowskiego. Różnica ta wynika z miejsc, jakie zajmują. Sztab Komorowskiego przyjął błędną taktykę wyborczą. Duda jest w ofensywie, w związku z tym dynamizuje kampanię i radykalizuje ją, ale pilnuje, by nie wychodziło to poza ogólnie akceptowalne ramy. Komorowski w kampanii jako prezydent, a nie kandydat na prezydenta. Zachowuje się dostojnie, odpowiedzialnie, statecznie. Walczy o zachowanie status quo, natomiast Duda walczy o zwycięstwo. W sytuacji gdy Polacy są zaniepokojeni sytuacją wewnętrzną oraz międzynarodową, taka statyczna forma kampanii, która odzwierciedla przekonanie o tym, że jest dobrze i oby dalej tak było, nie trafia do społeczeństwa i nie odpowiada na jego zapotrzebowania. Inicjatywne, dynamiczne zachowania Dudy bardziej przekonują wyborców. W ogóle ta kampania dzieje się na niby. W związku z tym spada zainteresowanie nią, a to grozi zmniejszeniem frekwencji wyborczej. W takich okolicznościach przewagę uzyskuje Andrzej Duda.