Najpopularniejsze błędy popełniane podczas egzaminu na prawo jazdy

mm
02.10.2016 rzeszow word egzamin prawo jazdy plac egzaminacyjny fot krzysztof kapica
02.10.2016 rzeszow word egzamin prawo jazdy plac egzaminacyjny fot krzysztof kapica Krzysztof Kapica
Co roku w Polsce średnio 70 proc. kierowców nie zdaje egzaminu na prawo jazdy za pierwszym razem. Dla porównania w innych krajach europejskich ta liczba jest dwukrotnie mniejsza. Według egzaminatorów osoby siadające za kierownicą bardzo często popełniają podobne błędy.

Dobra zmiana dla kierowców? PiS stawia weto

AIP/x-news

Uzyskanie prawa jazdy przez młodych kierowców przypomina poruszanie się po polu minowym – fałszywy ruch drogo kosztuje. Praktycznie każda decyzja, którą podejmuje się w czasie egzaminu, może skutkować reakcją egzaminatora i przerwaniem testu. Teoretycznie od końca 2016 r. jest nieco łatwiej zdobyć prawo jazdy. Wcześniej egzaminator miał obowiązek przerwać jazdę w momencie popełnienia błędu przez zdającego, natomiast od 10 listopada zeszłego roku musi sam ocenić wagę pomyłki w zależności od ogólnego stanu przygotowania kierowcy. Wojewódzkie ośrodki ruchu drogowego nadal jednak zarabiają przede wszystkim na kolejnych poprawkach egzaminów praktycznych, dlatego niespecjalnie zależy im na wzroście wskaźnika zdawalności.

Czytaj także: Kierowcy chwalą się jazdą... bez prawa jazdy

Potknięcia przed jazdą egzaminacyjną
Już przed wejściem do samochodu można popełnić kilka błędów. Pierwszym z nich jest niezabranie ze sobą dowodu osobistego lub jakiegokolwiek dokumentu, który umożliwia potwierdzenie tożsamości egzaminowanego. Również nieodpowiednie obuwie utrudniające obsługę pedału gazu, hamulca i sprzęgła może spowodować, że egzaminujący nawet nie wpuści kierowcy do samochodu.

Po znalezieniu się we wnętrzu pojazdu warto pamiętać o standardowej procedurze, czyli zapięciu pasów bezpieczeństwa oraz ustawieniu fotela i lusterek tak, aby mieć jak najlepszą pozycję oraz widoczność – zestresowane osoby często o tym zapominają, co może stanowić podstawę do niezaliczenia egzaminu. Jeśli w pobliżu pojazdu znajdują się obiekty, które mogłyby utrudnić jazdę (np. pachołki stojące zbyt blisko kół), należy głośno wypowiedzieć swoją obserwację, by egzaminator wiedział, że ma do czynienia z uważnym kierowcą.

Manewry między przeszkodami, czyli pomyłki na placu
Jazda po placu manewrowym również jest usiana pułapkami – duża część egzaminowanych za pierwszym podejściem nawet nie opuszcza tego terenu. Oprócz standardowych błędów, czyli najechania na tyczkę w pachołku lub przejechania przez linię wyznaczającą stanowisko na placu, zdarzają się także częstsze pomyłki. Nagminnie zdarza się, że początkujący kierowcy po zaliczeniu egzaminu teoretycznego „zapominają” o informacjach, które już nabyli, i np. nie potrafią nazwać oświetlenia zewnętrznego zgodnie z Kodeksem Ruchu Drogowego (zamiast „światła drogowe” mówią „długie”, zamiast „światła mijania” – „krótkie”).

Czytaj także: Po prawo jazdy - do Czech, tam zdaje się bez stresu

Błędy egzaminowanych na mieście
Jeśli młodemu kierowcy udało się opuścić plac i wyjechać na miasto, to wówczas jednym z najpopularniejszych błędów skutkujących przerwaniem egzaminu jest… ignorowanie sygnalizacji świetlnej – rocznie przynajmniej 300 zdających wjeżdża na skrzyżowanie na czerwonym świetle. Równie często egzaminowani nie zatrzymują się na sygnalizatorze S2, czyli skręcie warunkowym w prawo, mimo tego, że powinni, ponieważ tym samym wymuszają pierwszeństwo na pieszych lub innych pojazdach.

Inną często popełnianą pomyłką w trakcie jazdy po mieście okazuje się zła interpretacja poleceń egzaminatora. Podczas egzaminu może on sprawdzać uwagę kierowcy i kazać mu wykonać polecenie niezgodne z Kodeksem Ruchu Drogowego – zdający, zestresowany sytuacją, najczęściej wykonuje prośbę bez zastanowienia.

Potrzebne zmiany
- Mam ponad czterdziestoletnią praktykę w egzaminowaniu kierowców. Moim zdaniem po pierwsze należy rozdzielić egzamin praktyczny, na jazdę po placu manewrowym i jazdę w ruchu miejskim. Kursanci kilkakrotnie oblewają jazdę w ruchu miejskim i pytam dlaczego muszą ponownie powtarzać jazdę na placu manewrowym - zaznacza jeden z egzaminatorów.

Zwraca uwagę, że najważniejszą zmianą powinna być likwidacja WORD-ów, a jeszcze jeden problem to stan techniczny pojazdów przeznaczony do egzaminowania.

Czytaj także: Koniec z wielokrotnym zdawaniem egzaminu na prawo jazdy?

WORD-y nie zarobią na egzaminach poprawkowych?
Im więcej razy kursant zdaje egzamin na prawo jazdy, tym większy dochód trafia do Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego. Wkrótce może się to zmienić. Większość wszystkich wpływów WORD-ów pochodzi z opłat za egzaminy poprawkowe. Za test teoretyczny kategorii B prawa jazdy trzeba zapłacić 30 zł, a część praktyczna to wydatek 140 zł. Partia rządząca chce, aby pieniądze za egzaminy wpływały teraz do budżetu państwa, a WORD-y finansowane były z budżetów województw. Tym samym nie sprawdzałaby się zasada, że im więcej niezdających, tym większe wpływy dla jednostki przeprowadzającej egzamin. Nad nowelizacją przepisów dotyczących funkcjonowania systemu uprawnień do kierowanie pojazdami pracuje Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa. Rząd chce jednak, aby prace przyspieszyły.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze 5

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

k
kartofelka
Zmiany byly sa i beda.. to nieuniknione. Ale mam wrazenie ze z roku na rok to nie zmiana przepisow utrudnia zdanie prawka a poprostu niewlasciwe przygotowanie. Wiele szkol opiera sie na zdzieraniu kasy a nie na wlasciwym podejsciu do przekazania wiedzy. Dlatego ja zanim poszlam na kurs przekopalam sie przez mase opini na internecie i znajomych zdajacych w tamtych czasach i tak wybralam Autojar na kabatach w wawie. Bardzo sie ciesze ze tam trafilam bo zdalam bez najmniejszych problemow
n
natasza
Ze stresu można zrobić na prawdę głupie błędy :) Ja na łuku zatrzymałam się za daleko linii i z przodu i z tyłu a nogi na sprzęgle nie mogłam uspokoić . Łuk oblałam a na kursie wszystko robiłam bez błędów :) Także za drugim podejściem, żeby znowu nie panikować to już w domu wzięłam ziołowy nervomix control i poszło jak po maśle ;)
a
adamos
można tylko po co?? taniej ci wyjdzie kupic najtanszy olej w tesco za 15 zl i zrobic 500 km na nim( mówie o dolewce) niż za wieksze pieniądze 20 zl 0,5l oleju rzepakowego- Nie myl z jakims rzepakowym 1% posmaku heheh
i
ixi
Można, ale smarowanie będzie bardzo kiepskie, jak jest chłodno to może kilkadziesiąt km przejedzie, potem się zatrze.
W
Wacek
Czy można wlać olej rzepakowy do silnika i będzie wszystko ok ?.
Wróć na i.pl Portal i.pl