Na stacje benzynowe wracają, niestety, podwyżki cen. W 2018 roku nie ma co liczyć, że paliwo potanieje. Może za to podrożeć

Jacek Klein
Sylwia Dąbrowa
Lanie do samochodowego baku to coraz większy koszt. 60 gr. więcej trzeba zapłacić za zatankowanie litra benzyny 95-oktanowej w porównaniu z wakacjami 2017 roku.

Można było mieć nadzieję, że prognozy o wakacyjnej drożyźnie na stacjach benzynowych się nie spełnią. W ostatnim czasie ceny najpopularniejszej benzyny i diesla ustabilizowały się wokół 5 zł za litr.

Analitycy oceniają - będzie drożej

Po kilkunastu dniach stabilizacji, a nawet niewielkich spadków na stacyjnych pylonach kierowcy nieco odetchnęli. Analitycy ostrzegają jednak, że nie na długo. Alarmistyczne prognozy mówią nawet o historycznych rekordach i średnich cenach ponad 6 zł za litr.

Na razie jeszcze sporo do tego poziomu brakuje, ale te wakacje są znacznie droższe niż rok temu. Za benzynę 95 i 98-oktanową trzeba płacić więcej o blisko 60-70 gr/l, za olej napędowy o ok. 80 gr/l więcej. Autogaz jest droższy o ponad 30 groszy.

Na stacjach benzynowych w pierwszym tygodniu lipca obserwujemy dalsze, niestety dla kierowców, zwyżkowe zmiany w cennikach paliwowych. W ciągu tygodnia popularna benzyna i diesel podrożały o 2-3 gr na litrze i z analiz e-petrol.pl wynika, że jest to niestety początek wzrostów cen paliw na stacjach tankowania

- podsumowywali analitycy Gabriela Kozan i Jakub Bogucki z e-petrol.pl.

Jak przewidują, w drugim tygodniu lipca średnia krajowa cena popularnej benzyny 95 powinna mieścić w przedziale 5,03-5,14zł za litr, a kierowcy aut z silnikami wysokoprężnymi mogą spodziewać się cen z przedziału 4,99-5,12 zł. Ceny autogazu powinny najczęściej mieścić się w granicach 2,12-2,21 zł/l.

Według ekspertów z BM Reflex średnie ceny wyniosą za benzynę PB95 ok. 5,02 zł/l, za olej napędowy 4,97 zł/l), a za autogaz 2,15 zł/l.

W tym roku nie ma co liczyć na znaczne obniżki, trzeba się za to liczyć z podwyżkami

Niewykluczone, że ceny poszybują do ponad 6 zł, jak to już w historii miało miejsce w 2012 roku, kiedy tyle kosztowały najdroższe paliwa na niektórych stacjach i w maju tego roku.

Teraz mówi się, że taki poziom mogą osiągnąć średnie ceny. Wszystko zależy do rozwoju sytuacji na świecie i kursu złotego do dolara. Ten drugi czynnik na razie sprzyja ograniczeniu wzrostów na stacjach paliwa. Sytuacja na świecie może stać się jeszcze bardziej napięta.

Iran grozi, że w przypadku zablokowania jego eksportu ropy, kraj ten zablokuje Cieśninę Ormuz co doprowadzi do wstrzymania dostaw z Kuwejtu, Kataru czy Zjednoczonych Emiratów Arabskich. A to 20 proc. surowca trafiającego na światowy rynek. Wówczas notowania ropy na świecie mogły drastycznie pójść w górę. Nawet o kilkadziesiąt procent.

Jeśli do blokady tego newralgicznego szlaku nie dojdzie ceny w kraju powinny ustabilizować się na poziomie 5 zł i kilkunastu groszy za najpopularniejsza benzynę i diesla.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Na stacje benzynowe wracają, niestety, podwyżki cen. W 2018 roku nie ma co liczyć, że paliwo potanieje. Może za to podrożeć - Plus Dziennik Bałtycki

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na i.pl Portal i.pl