Na "solnej liście" cukiernia z Gostynia znajduje się na 466 miejscu. Szkopuł w tym, że w ogóle nie powinno jej tam być. Dokładnie rok temu właściciel cukierni, Marcin Olszowy, otrzymał z Sanepidu w Gostyniu wyniki kontroli zabezpieczonej u niego soli. Kopalnia Soli "Kłodawa SA", w której sól kupił, potwierdziła autentyczność swojego produktu.
Czytaj także:
Afera solna: Lista 646 firm, które kupiły sól przemysłową zamiast spożywczej
To nie była sól przemysłowa, odpad z produkcji nawozów z fabryki Anwil we Włocławku, ale prawdziwa, 100-procentowa naturalna sól kamienna, która po "odbezpieczeniu" przez Sanepid została zużyta w produkcji. Skoro sól była dobra, to dlaczego cukiernia trafiła na listę?
- Nie ma w tym naszej winy - zapewnia Ewelina Suska, rzecznik Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Poznaniu. - Przekazaliśmy do Warszawy kompletne informacje dotyczące zarówno ilości zabezpieczonej w Wielkopolsce soli jak i wyników kontroli. To lista z niewiadomych nam powodów jest niekompletna.
Lista, którą GIS przekazał fundacji Pro-Test, składa się tylko z dwóch rubryk: nazwy i adresu firmy, do których miała trafić sól przemysłowa.
- Brakuje jeszcze dwóch i to najważniejszych - mówi Ewelina Suska. - Rubryki, która by wskazywała na to, że chodzi jedynie o sól zabezpieczoną do badań. Rubryki z wynikiem tych badań. Czy była to sól przemysłowa czy spożywcza? I wreszcie rubryki z informacją o tym, co się dalej stało z tą solą? Czy została wycofana czy zużyta do produkcji?
Dlaczego GIS opublikował okrojoną listę wrzucając tym samym wszystkich przedsiębiorców do jednego worka z przemysłową solą? W piątek z dziennikarzami rozmawiała tylko Elżbieta Otwinowska, która odsyłała do drugiego rzecznika - Jana Bondara, który o soli i o liście miał wszystko wiedzieć i wszystko wyjaśnić. Tyle że nie odbierał telefonów.
Prokuraturapotwierdza: Sól jednak nieszkodliwa [FILM]
- Nie jestem jedyną ofiarą tej listy - mówi Michał Olszowy. - Wiem o jeszcze dwóch firmach z Gostynia, których również nie powinno na niej być. Ile takich firm jest na całej liście? Pozostanie to pewnie słoną tajemnicą Sanepidu. Nie zamierzam jednak płacić za ich błąd. Małe piekarnie i cukiernie, takie jak moja, mają tylko swoje dobre imię, na które często pracowały całe pokolenia. Sanepid nie miał powodu, żeby wystawiać je na szwank.
Na co teraz liczy cukiernik z Gostynia?
- Na to, że Sanepid opublikuje listę, na której nie będzie już mojej firmy - mówi Michał Olszowy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?