"Na Downing Street co piątek odbywały się alkoholowe spotkania". Afera w Wielkiej Brytanii

Blanka Aleksowska
Blanka Aleksowska
Kirsty O'Connor, Pool via AP/EAST NEWS
Afera wokół imprez w siedzibie premiera Wielkiej Brytanii w trakcie pandemii koronawirusa prędko nie ucichnie - na jaw wychodzą kolejne oburzające informacje. Jak informuje brytyjski dziennik "Daily Mirror", w biurze Borisa Johnsona przy Downing Street regularnie odbywały się alkoholowe spotkania, nazywane "winnymi piątkami".

"Daily Mirror" podaje, że alkoholowe imprezy w siedzibie brytyjskiego premiera miały miejsce także w czasie szalejącej pandemii i największych obostrzeń. Odbywały się, gdy "zwykli" Brytyjczycy mieli zakaz spotkań towarzyskich. Dziennik podkreśla, że Johnson wiedział o tych spotkaniach, w kilku z nich uczestniczył i zachęcał personel do "wyładowywania emocji" w ten sposób.

"Winne piątki" były wpisane w elektronicznych kalendarzach ok. 50 pracowników Downing Street jako regularne wydarzenie między 16:00 a 19:00 w każdy piątek, a czasem przeciągały się nawet do późnych godzin nocnych.

"Boris zwykł zatrzymywać się na pogawędkę, podczas gdy oni pili drinki. Odbywały się one po drodze do jego mieszkania i drzwi były zazwyczaj otwarte. Wiedział o tym i zachęcał do tego" - relacjonuje cytowane źródło. "Gdy wchodził widział wszystkich, którzy tam pili. Podchodził i mówił: 'Mieliście ciężki tydzień? Rozładowujecie napięcie? Świetnie'" - dodaje kolejny rozmówca gazety.

Jedno ze spotkań, w którym miał uczestniczyć premier, miało miejsce 13 listopada 2020 roku - tj. wtedy, gdy z pracy odszedł główny doradca premiera Dominic Cummings, który przegrał polityczną walkę o wpływy wewnątrz rządu. Był to czas, gdy w Londynie obowiązywał drugi poziom restrykcji covidowych - zgodnie z tym, spotkania towarzyskie w pomieszczeniach zamkniętych były zakazane, a na zewnątrz ograniczone do sześciu osób.

Dziennik opublikował zdjęcie lodówki kupionej przez personel Downing Street za 142 funty. Trzymano w niej alkohole przeznaczone na te spotkania, a dostarczona miała zostać do siedziby premiera tylnymi drzwiami w grudniu 2020 roku.

Rzecznik brytyjskiego szefa rządu nie odniósł się do tych informacji bezpośrednio. Stwierdził jedynie, że ws. domniemanych przypadków regularnego łamania na Downing Street restrykcji covidowych trwa dochodzenie, mające na celu "ustalenie faktów wokół charakteru spotkań, w tym frekwencji, okoliczności i celu z odniesieniem do przestrzegania wytycznych w tym czasie".

"Ustalenia zostaną podane do publicznej wiadomości w odpowiednim czasie" - poinformował rzecznik Johnsona.

Doniesienia "Daily Mirror" to kolejna odsłona gigantycznego skandalu w Wielkiej Brytanii, który wybuchł kilka tygodni temu. Wówczas pierwszy raz poinformowano o nieformalnych imprezach i spotkaniach towarzyskich w siedzibie brytyjskiego premiera w czasie restrykcji i ogromnych liczb zakażeń oraz zgonów. "Daily Telegraph" ujawnił z kolei, że dwie imprezy, w których uczestniczyło łącznie około 30 osób, odbyły się 16 kwietnia 2021 r., czyli... dzień przed pogrzebem księcia Filipa, męża królowej Elżbiety II.

Biuro Johnsona, który tamtego dnia miał być poza Londynem, wydało oświadczenie z przeprosinami, które media określają jako "poniżające". Pojawiają się pytania, dlaczego premier nie przeprosił monarchini osobiście.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl