Na depresję choruje 600 mln ludzi na świecie. W Polsce 1,5 mln

Martyna Chmielewska AIP
Suma kosztów poniesionych w związku z depresją przez NFZ i ZUS, a więc przez wszystkich płatników składek, w 2015 roku daje ponad miliard złotych.
Suma kosztów poniesionych w związku z depresją przez NFZ i ZUS, a więc przez wszystkich płatników składek, w 2015 roku daje ponad miliard złotych. 123RF
W Polsce na depresję choruje około 1,5 mln Polaków z czego zaledwie co trzeci podejmuje leczenie. - Trzeba to zmienić, bo depresja jest chorobą śmiertelną - powiedziała w rozmowie z Agencją Informacyjną Polska Press psycholog Anna Morawska.

W czwartek, 23 lutego, został zorganizowany Ogólnopolski Dzień Walki z Depresją. Z tej okazji na Uniwersytecie Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej została zorganizowana konferencja dotycząca IV edycji kampanii "Twarze depresji. Nie oceniam. Akceptuję", którą poprowadziła Anna Morawska. Jej celem jest jest zwrócenie uwagi na problemy osób chorujących na depresję wśród seniorów. Jak wskazuje Światowa Organizacja Zdrowia, jest to jedna z najbardziej narażonych grup na tę chorobę.

- Z reguły są to samotne osoby albo takie, które mają bliskich, ale oni nie opiekują się nimi. Ich dzieci często pracują za granicą, a jeśli nawet są w tym samym mieście, to są na tyle zajęte sobą i swoimi obowiązkami, że nie mają czasu dla rodziców- wyjaśniła Anna Morawska.

Typowymi objawami depresji są: obniżony nastrój, brak empatii. - Człowiek nie ma siły, żeby wstać z łóżka, traci zainteresowanie najbliższym otoczeniem, przestaje go cieszyć to, co kiedyś cieszyło, traci apetyt, pojawiają się u niego myśli samobójcze- wyjaśniła psycholog Anna Morawska. Dodała, że jeśli ten stan utrzymuje się dłużej niż przez 2 tygodnie, powinniśmy wybrać się do specjalisty. Zdaniem Morawskiej depresja jest wyleczalna w każdym wieku. - Wygranie z depresją jest możliwe - skomentowała.

Według Morawskiej obecnie najpopularniejszą metodą leczenia depresji jest połączenie farmakoterapii i psychoterapii.

Według Morawskiej obecnie najpopularniejszą metodą leczenia depresji jest połączenie farmakoterapii i psychoterapii. Znani naukowcy Kennedy, Lam, Nutt i Thase (2010) wskazują na trzy rodzaje terapii, skuteczne w przypadku chorych na depresję: poznawczą, która polega na zmianie negatywnego myślenia i postrzegania siebie, behawioralną, która koncentruje się na zachowaniu pacjenta i przeprowadzeniu jego zmiany, interpersonalną, która skupia się na problemach interpersonalnych pacjenta, czyli trudnościach w komunikacji z rodziną, bliskimi, znajomymi, pracodawcą itp. Jest formą „terapii mówionej”. Bardzo często pierwsze dwie metody są łączone i znane jako terapia poznawczo-behawioralna, która trwa zazwyczaj dwanaście tygodni (w bardziej złożonych przypadkach terapeuta może ją wydłużyć).

Dzięki prowadzonym kampaniom wielu osobom udało się wrócić do zdrowia. - Wiele osób do nas pisze, dziękując ambasadorom za to, że dali im siłę i zachęcili do tego, aby podjąć leczenie, dzięki czemu stanęli na nogi i pojechali na wspólne wakacje - wyjaśniła. - Według krajowego konsultanta w dziedzinie psychiatrii profesora Piotra Gałeckiego poprzednie edycje kampanii przyczyniły się do spadku liczby samobójstw w Polsce, za co otrzymaliśmy Nagrodę Aureliusza – jedno z najwyższych wyróżnień w dziedzinie promocji zdrowia psychicznego - dodała.

Morawska poinformowała, że 2 lata temu ponad 6 tysięcy Polaków popełniło w Polsce samobójstwo. Z kolei w 2015 roku ponad 5,5 tysiąca Polaków popełniło samobójstwo, z czego prawie dwa tysiące stanowili seniorzy(z grupy „60+”) – wynika z danych Komendy Głównej Policji.

- Jest to pierwszy przypadek od wielu lat jak ta liczba samobójstw spadła. Z tych 5,5 tys Polaków, którzy popełnili samobójstwo prawie 2 tysiące osób to seniorzy- dodała, tłumacząc, że wśród nich najczęściej znajdują się panowie. Wyjaśniła, iż według statystyk kobiety częściej próbują samobójstwo, ale panowie robią to skuteczniej.

Na depresję choruje już sześćset piętnaście milionów ludzi na świecie – tak alarmuje Światowa Organizacja Zdrowia. Przez ostatnie trzynaście lat liczba osób cierpiących na to schorzenie wzrosła o połowę. Specjaliści z WHO i Banku Światowego wyliczyli, że na skuteczną walkę z depresją, a więc specjalistyczną pomoc psychiatryczno-psychologiczną i leki antydepresyjne rocznie potrzeba stu czterdziestu siedmiu miliardów dolarów. Dodają jednak, że każdy dolar zainwestowany w leczenie i zapobieganie tej najpowszechniejszej chorobie psychicznej zwróci się aż czterokrotnie.

Zdaniem Morawskiej w Polsce na leczenie depresji powinniśmy wydawać więcej, bo coraz więcej z nas się z nią zmaga. Oficjalnie ponad pół miliona osób leczyło się na depresją w ramach Narodowego Funduszu Zdrowia – wynika z najnowszych danych za 2015 rok. Za ich świadczenia NFZ zapłacił ponad sto siedemdziesiąt trzy miliony złotych.

Z informacji biura prasowego NFZ wynika, że w 2016 roku zwiększono wydatki na świadczenia zdrowotne o prawie dwa miliardy złotych, a psychiatria dostanie więcej o ponad sto milionów złotych. Zatem w 2016 roku wydatki na psychiatrię będą stanowiły około 3,6 % wszystkich wydatków zdrowotnych. Choć z roku na rok jest nieco lepiej, to przed nami nadal wiele pracy. W Unii Europejskiej na leczenie psychiatryczne przeznacza się średnio 5,8 procent wydatków zdrowotnych, czyli znacznie więcej niż w Polsce.

Suma kosztów poniesionych w związku z depresją przez NFZ i ZUS, a więc przez wszystkich płatników składek, w 2015 roku daje ponad miliard złotych.

Z danych firmy IMS Health Poland Ltd. wynika, że w 2015 roku kupiliśmy ponad szesnaście milionów opakowań leków antydepresyjnych o wartości prawie 260 milionów złotych. W porównaniu z 2008 r. sprzedaż liczby opakowań antydepresantów wzrosła o 35%.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na strefabiznesu.pl Strefa Biznesu