Na Bagrach odnaleziono ciało 16-latka. Matka opłakuje syna

Redakcja
Strażacy przeszukiwali sonarem dno zalewu w sobotę. Nic nie znaleźli, ciało odnaleziono w niedzielę
Strażacy przeszukiwali sonarem dno zalewu w sobotę. Nic nie znaleźli, ciało odnaleziono w niedzielę JAROSLAW STASKIEWICZ, facebook.com
Bruno wyszedł z domu w sobotę w południe. Policja szukała chłopca po całym Krakowie

„Czy to była woda Synku, czy to serce pękło? Przepraszam, że nie daliśmy rady Cię uratować, mam nadzieję, że jesteś wolny...” - napisała na portalu społecznościowym mama Bruna. W poniedziałek, o godz. 10.15 zwłoki nastolatka wyłowiono z zalewu Bagry w Krakowie. Dwa dni wcześniej w pobliżu tego miejsca znaleziono jego telefon.

16-letni Bruno wyszedł z domu w sobotę w południe i ślad po nim zaginął. Od tamtej pory nie kontaktował się z rodzicami. Zgłosili więc na policji zaginięcie syna.

W poszukiwaniach brało udział wiele osób, w tym Małopolska Grupa Cywilna Poszukiwawczo-Ratownicza. W sprawę zaangażowali się osobiście, znali bowiem rodzinę Bruna. Dlatego teraz, w obliczu tragicznego finału, nie chcą się wypowiadać. - To zbyt delikatna sprawa - podkreśla Elżbieta Augustyn.

Przez całą sobotę nad zalewem Bagry pracowali strażacy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 4. Przeczesywali dno sonarem. Często daje to dobre rezultaty. Jednak nie w tym przypadku. Bargy są głębokie, dno zalewu jest zróżnicowane.

- Szukaliśmy nie tylko nad wodą, ale w całym Krakowie, to były poszukiwania na szeroką skalę - podkreśla Sebastian Gleń, rzecznik małopolskiej policji. - Zdjęcie i rysopis nastolatka otrzymali wszyscy funkcjonariusze, kierowcy MPK. Sprawdzaliśmy dworce, szpitale, miejsca gromadzenia się młodzieży - wylicza.

Policjanci szukali Bruna nad zalewem Bagry, kierując się informacją od mężczyzny, który w sobotę znalazł nad wodą telefon komórkowy zaginionego chłopaka, a potem skontaktował się z ojcem poszukiwanego i oddał mu aparat.

Tata nastolatka nie zapisał jednak danych znalazcy, nie dopytał też, gdzie dokładnie leżał telefon, stąd apel policji do świadka, aby się zgłosił. Mężczyzna zadzwonił w niedzielę rano i nad zalewem wskazał miejsce, gdzie znalazł telefon. W niedalekiej odległości od brzegu policjanci zauważyli w wodzie ciało nastolatka. - Wstępnie nie stwierdziliśmy udziału osób trzecich - mówi Gleń. - Na ciele nie było widocznych otarć czy siniaków, które by wskazywały na pobicie.

Wstępnie nie stwierdziliśmy udziału osób trzecich - mówi policja

Śledztwo nadzoruje Prokuratura Rejonowa Kraków - Podgórze. Prokurator przeprowadził szczegółowe oględziny miejsca znalezienia ciała. Na podstawie zdjęć, znalezionych przedmiotów, ubioru oraz okoliczności znalezienia zwłok ustalono tożsamość zmarłego. Zarządzono sekcję zwłok, która powinna dać odpowiedzi na pytania o to, jak zginął chłopak, czy był to wypadek, czy samobójstwo.

Bruno dwa lata temu też zaginął w podobnych okolicznościach. 10 lipca 2015 r. wyszedł z domu i wysłał rodzicom wiadomość SMS, że zamierza rozstać się z życiem. Poszukiwania 14-letniego wówczas Bruna trwały całą dobę. Przeczesano tereny nad Wisłą i Puszczę Niepołomicką. Nastolatka odnaleziono w Niepołomicach...

Teraz pod wpisem matki Bruna na portalu społecznościowym pojawiło się już prawie tysiąc komentarzy z wyrazami współczucia.

WIDEO: Przełom w poszukiwaniu zaginionych. Polska wprowadza system Child Alert

Źródło: TVN24, x-news

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Na Bagrach odnaleziono ciało 16-latka. Matka opłakuje syna - Gazeta Krakowska

Komentarze 6

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

w
woda
Naprawdę kogoś to interesuję ?
Jeden mniej ze slaba psycha
Selekcja naturala
y
yaro5000
R.I.P.
m
marzen
Dlaczego tak surrowo oceniasz rodziców, jedno słowo z Nimi zamieniłaś??,modlić się chcesz za Brunona a niepotrafisz uszanować żałoby...tego właśnie uczy nasza parafia...Poznałam Rodziców, Syn mój znał Bruno...zamknij dziób i odrobinę szacunku, no na 100 % nie jesteś rodzicem
g
gość
Chłopak miał problemy,skoro miał próbę samobójczą,porażające,ze tak młody chłopak (2 lata temu sygnał,wołanie,zaistnienie),nie może poradzić sobie z życiem,miejscem w tym życiu.Po wpisach jego na fb,jego dziewczyny,jezyk i temat jakim się komunikują,jest porażające,tacy młodzi ludzie,tak poważne sexy tematy i subkultura.Zastanawiam się co rodzice z tym zrobili i na ile,aby teraz rozpaczać,że nie dali rady,być może cała rodzina powinna sobą zająć się u terapeutów rodzinnych,a nie widzieć tylko problem u Bruna.Ojciec pasjonata "Behemota" i ciemnej strony mocy,wszystko jakoś wygląda w tej rodzinie czarno,diabelsko,lucyfersko,czy przypadkiem to nie zatraciło i zniewoliło życie tego mlodego czlowieka,może zabrzmieć to źle dla niektórych i bardzo przepraszam,ale konsekwencje nie biorą się z niczego,i nie chcę oceniać,ale jakaś mroczność w tej historii mi się rzuca,dlatego niech Bóg mu wybaczy i poprowadzi do szczęścia,której nie zaznal na ziemi wśród bliskich...Rodzinie współczuję i życzę światła i siły w tej ciemności.Niech Bóg będzie z Nimi,a nie "Behemot".Bruno potrzebuje teraz dużo modlitwy,a nie łez,to mu da spokój w wieczności...
A
Anna
Nie mogę w to uwierzyć. Znałam go osobiście. Jeszcze niedawno z nim pisałam, a tu ni z tego, ni z owego postanowił się zabić. ; - ; Nikt nie wie czemu to zrobił. Już kiedyś miał próbę samobójczą, ale nie sądziłam, że zrobi to ponownie. Bardzo mi Go brakuje. Wszystkim Go nam brakuje. Gdy był poszukiwany miałam nadzieję, że wszystko będzie dobrze. ;( A tu taka tragedia. Gdy się dowiedziała nie mogłam przestać płakać. (Tak przy okazji w tekście jest błąd; Bruno miał 15 lat.)
a
aa
Cholera.... co sprawia, że 16letni chłopak targa się na własne życie???
Wróć na i.pl Portal i.pl