Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

MŚ Katar 2015. Andrzej Rojewski: Na naszym meczu nikt nie zmienia kanału w telewizji [WIDEO]

Jacek Sroka, Doha
Emocje muszą być do końca. Nie możemy przecież pozwolić, żeby ktoś przełączył telewizor na inny kanał - powiedział Andrzej Rojewski. Rozgrywający Polaków, który dopiero od kilku miesięcy gra w naszej kadrze, był bohaterem meczu z Rosją rzucając sześć bramek dla biało-czerwonych.

Zgodzi się pan, że mecz przeciwko Rosji był najlepszym występem Andrzeja Rojewskiego w krótkiej kilkumiesięcznej historii pańskiej gry w reprezentacji Polski?
Faktycznie to był mój jak na razie najlepszy występ w biało-czerwonych barwach. To był jednak nie tylko mój dobry mecz, ale całego zespołu. Walczyliśmy z Rosjanami przez całe 60 minut, mecz cały czas był na styku, ale wierzyliśmy do końca, że możemy przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść, a w dodatku mieliśmy też odrobinę szczęścia. Dzięki temu zdobyliśmy cenne dwa punkty.

Przed wyjazdem na MŚ mówił pan, że szczególnie czeka na spotkanie z Niemcami, w barwach których grał pan wcześniej i w którym to kraju cały czas mieszka, ale dla Polaków mecze z Rosją również są bardzo ważne.
Znam historię i wiem, że te mecze też są szczególne, ale proszę mi wierzyć, że wychodząc na boisko nikt z nas nie myśli o tym co było, a stara przez te 60 minut grać twardo i zrobić wszystko, by wygrać.

Znów zafundowaliście polskim kibicom prawdziwy horror po raz drugi w tych MŚ wygrywając mecz jedną bramką.
Emocje muszą być do końca. Nie możemy przecież pozwolić, żeby ktoś przełączył telewizor na inny kanał.

Zagrał pan w meczu z Rosją tak długo, bo kontuzji zaraz na początku spotkania doznał Krzysztof Lijewski.
Krzysiek bardzo dobrze gra w tym turnieju i nie miałem żadnych pretensji do trenera Bieglera, że stawia na niego. Trudno jest pokazać coś wielkiego, gdy wchodzi się na pięć lub siedem minut. Byłem jednak cierpliwy. Teraz dostałem możliwość dłuższej gry i pokazałem, że mogę coś wnieść do zespołu. Uraz Krzyśka na szczęście nie jest groźny. Wierzę, że i on i ja możemy pomóc naszej drużynie. Z Arabią Saudyjską "Lijek" pewnie nie zagra, ale na Danię powinien być już gotowy.

Odpowiada panu taka rola jokera?
Jeśli chodzi o mnie, to myślę, że nie muszę nikomu niczego udowadniać. Ostatnia runda w Bundeslidze była w moim wykonaniu najlepsza w całej karierze. Trafiając do kadry wiedziałem, że będę w niej pełnił rolę jokera, a Krzysiek będzie zaczynał mecze i nie jest to dla mnie żadnym problemem.

Pierwszy raz gra pan na wielkiej imprezie w biało-czerwonych barwach. Jakie ma pan odczucia?
Przede wszystkim cieszę się, że jestem w Katarze razem z chłopakami. Gra w mistrzostwach świata to dla mnie niecodzienne wydarzenie, choć wcześniej zaliczyłem trzy albo cztery turnieje mistrzowskie grając w niemieckiej kadrze młodzieżowej. Po porażce w pierwszym meczu coraz lepiej radzimy sobie w tym turnieju i nasza moc rośnie z każdym spotkaniem. Wiadomo, że zwycięstwa budują drużynę i mam nadzieję, że tę zwycięską passę będziemy kontynuować jak najdłużej. Jeśli chodzi o organizację turnieju to też nie ma się do czego przyczepić. Warunki do gry i treningu są tutaj bardzo dobre.
Reprezentację Polski dopinguje w Katarze spora grupa naszych kibiców, ale pan ma tutaj swoich własnych fanów i to z Niemiec.
Na mistrzostwa przyjechali moi sąsiedzi z Magdeburga, którzy mieszkają 50 metrów ode mnie. Spotkaliśmy się wcześniej w hotelu. W naszym meczu z Niemcami kibicowali swojej reprezentacji, ale w spotkaniu z Rosjanami dopingowali mnie i Bartka Jureckiego. Mieli nawet ze sobą specjalny transparent. To było bardzo sympatyczne.

Dziś przed wami mecz z Arabią Saudyjską, który powinniście łatwo wygrać.
Nie bierzemy pod uwagę innego wyniku niż zwycięstwo. Sytuacja w naszej grupie jest bardzo ciekawa. Jeszcze pięć drużyn ma szansę na awans, bo nie skreślałbym ciągle dobrze grających Argentyńczyków, i dlatego w każdym spotkaniu trzeba zdobywać punkty.

W polskiej drużynie gra pan razem z kolegą z klubu Bartkiem Jureckim, ale w sobotnim meczu z Danią będzie pan miał okazję spotkać innego zawodnika SC Magdeburg Janicka Greena Krejberga, który jest bramkarzem rywali.
Przed meczem na pewno się serdecznie przywitamy, ale na boisku nie będzie żadnej litości. Postaram się wykorzystać wszystkie jego słabsze strony.

Z którego miejsca Polska awansuje do 1/8 finału?
Staramy się nie kalkulować. Patrzymy głównie na siebie i chcemy w dwóch ostatnich meczach grupowych zdobyć cztery punkty.

Właśnie wróciliście z wycieczki po arabskim bazarze. Kupił pan coś szczególnego?
Ze Sławkiem Szmalem i Piotrkiem Masłowskim byliśmy tam już przedwczoraj. Odwiedziliśmy także Muzeum Sztuki Islamskiej. Dziś pojechaliśmy na bazar całą drużyną. Z jednej strony fajnie jest zobaczyć coś nowego, inną kulturę, a z drugiej bardzo ważne jest, żeby oderwać się choć na chwilę od piłki ręcznej. Na bazarze kupiłem trochę orientalnych przypraw, bo ich zapach robił spore wrażenie, no i herbatę, bo jestem wielkim zwolennikiem tego napoju zamiast kawy, której w ogóle nie piję.

Ma pan kontakt z rodziną i przyjaciółmi, którzy zostali w Europie?
Jestem w codziennym kontakcie z najbliższymi. Rozmawiamy przez skype'a praktycznie każdego dnia.

Rozmawiał w Doha Jacek Sroka


*Miss Studniówki 2015 ZDJĘCIA Najpiękniejsze dziewczyny studniówki
*Abonament RTV 2015 droższy! [ILE WYNOSI ABONAMENT + ZWOLNIENIA] Kto nie musi płacić abonamentu?
*Poszukiwani przestępcy z woj. śląskiego. Czy widziałeś te osoby? [TOPLISTA POSZUKIWANYCH]
*Aneta Zając nago w Playboyu [PIKANTNE ZDJĘCIA + WIDEO]
*Strajk w Kopalni Węglowej. Górnicy nie odpuszczają![NAJNOWSZE INFORMACJE]
*Śląsk Plus - pierwsza rejestracja za darmo. Zobacz nowy interaktywny tygodnik o Śląsku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!