MŚ 2022. Czesław Michniewicz po meczu z Argentyną: Nie ma co narzekać, trzeba się cieszyć

Krzysztof Kowalski
Krzysztof Kowalski
PAP/EPA
MŚ 2022. Czesław Michniewicz krótko po ostatnim gwizdku meczu z Argentyną stanął przed kamerą TVP, żeby skomentować widowisko. Reprezentacja Polski mimo porażki (0:2) awansowała z drugiego miejsca do 1/8 finału. - Żałuję, że graliśmy tak nerwowo. Nie ma jednak co narzekać, trzeba się cieszyć - powiedział selekcjoner.

- Co czułem gdy mecz z Argentyną się skończył, a trwało spotkanie Meksyku z Arabią Saudyjską? Były nerwy, z jednej strony wiadomo, że jesteś blisko, przegrałeś swój mecz i liczysz na pomoc, ale z drugiej strony masz cztery punkty, lepsze bramki, więc to w pełni zasłużony awans. Żałuję jednak, że graliśmy tak nerwowo. To, że Argentyna miała wiele sytuacji w pierwszej połowie wynikało z naszych prostych błędów: przyjęcia, podania, złych wyborów. Mówiliśmy o tym w przerwie, ale nie ma już co narzekać. Trzeba się cieszyć - przyznał selekcjoner.

- Żałuję tych momentów z pierwszej połowy. Szczególnie, gdy odbieraliśmy piłkę w środkowej strefie. Argentyńczycy często grali przez środek, ale brakowało tego wyjścia przed piłkę. W drugiej połowie liczyliśmy, że skrzydłowi to zrobią, ale tych odbiorów było mniej, bo Argentyna szybko strzeliła bramkę i zaczęła grać na utrzymanie. Zaczęli wymieniać podania z prawej do lewej, nie myśleli o strzeleniu drugiej bramki tylko o zmęczeniu nas - dodał Michniewicz.

- Chcieliśmy szybkości na skrzydłach dzięki tym zmianom, mieć zawodnika, do którego można zagrać piłkę. Wcześniej był tylko Robert, Karol był gdzieś w dole i nie było do kogo zagrać, ale bramka po przerwie podcięła nam skrzydła. Bartosz Bereszyński zgłosił kontuzję, już wcześniej grał dwa poprzednie mecze z zaciśniętymi zębami. Po to właśnie są tacy zawodnicy jak Artur Jędrzejczyk czy Damian Szymański, że w tych trudnych momentach można na nich liczyć - zakończył trener naszej kadry.

MUNDIAL 2022 w GOL24

MŚ 2022. Flagi z Wałbrzycha, Pasłęka, Jeleniej Góry, ale nie tylko. Wymalowane twarze i wypisany na nich entuzjazm, mimo niewątpliwej klasy rywala. Polacy tłumnie zjechali do Dohy, by wspierać naszą reprezentację w meczu z Argentyną o wyjście z grupy C do 1/8 finału. Na stadion wybrały się również rodziny i bliscy naszych piłkarzy. Anna Lewandowska zabrała obie córki: Klarę i Laurę. Każda z nich przyodziała białą koszulkę reprezentacji z numerem dziewięć należącym do Roberta. - To siły specjalne do kibicowania Polsce - opisuje zdjęcie z pociechami żona naszego kapitana. Zobaczcie pierwsze zdjęcia z trybun autorstwa naszego fotoreportera.

MŚ 2022. Kibice z Polski na meczu z Argentyną. Gorące wsparc...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: MŚ 2022. Czesław Michniewicz po meczu z Argentyną: Nie ma co narzekać, trzeba się cieszyć - Gol24

Komentarze 2

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
Gniot to mało jeśli chodzi o naszą reprezentację. Chłopcy do bicia. Wstyd za was. Nędznie gracie i tyle... nie wiem z czego się cieszyć? Że się ślizgnęło? Przecież wy o nic nie walczyliście. Gdybyście przegrali a gryźli trawę, byli byśmy z was dumni. Ale nie! Wy tylko "na wynik minimum". Zero to za wysoka nota. Jedynie Szczęsny i tym mundialem odkupił w moich oczach poprzednie.
G
Gość
No jak taktykę opiera się na szczęściu to faktycznie trzeba się cieszyć. Poza tym należy zapytać się trenera dlaczego graliśmy bez formacji zwanej pomocą. Siermiężna piłka której nie da się oglądać.
Wróć na i.pl Portal i.pl