Morderstwo w Bełchatowie. 37-latka zabiła partnera, bo spotykał się z innymi kobietami [ZDJĘCIA]

Wiesław Pierzchała
Na 13 lat więzienia Sąd Apelacyjny w Łodzi skazał we wtorek 37-letnią Urszulę G., która w Bełchatowie zabiła swego przyjaciela Piotra T.

W sądzie doszło do spektakularnego starcia między obu stronami. A to dlatego, że oskarżonej broniło aż troje adwokatów, zaś po drugiej stronie barykady wystąpili prokurator, matka i siostra zabitego będące oskarżycielkami posiłkowymi oraz ich pełnomocnik. Oczywiście walka szła o wymiar kary dla nożowniczki.

Obrońcy uznali, że kara 13 lat więzienia, która zapadła w sądzie niższej instancji, jest zbyt surowa i domagali się jej obniżenia lub uchylenia wyroku i skierowania sprawy do ponownego rozpoznania. Przekonywali, że Urszula G. była rozgoryczona tym, że Piotr T. nie chciał związać się z nią na stałe i zaczął spotykać się z innymi kobietami.

Dlatego podczas tragicznego zdarzenia była w stanie silnego wzburzenia. Ponadto cieszyła się dobrą opinią, przyznała się do winy oraz wyraziła żal i skruchę. Dlatego - zdaniem obrońców - zasługiwała na to, aby po niezbyt surowym wyroku wrócić do społeczeństwa i podjąć nowe życie.

Zdanie oskarżycieli było jednak całkowicie odmienne. - Nie widzę podstaw do twierdzenia, że oskarżona działała w stanie silnego zburzenia. Z jej strony była to zemsta na pokrzywdzonym. Dlatego trudno mówić tu o okolicznościach łagodzących. Kara 13 lat więzienia jest rażąco łagodna. Adekwatna byłaby 25 lat więzienia - przekonywał prokurator Konrad Garda.

Podobnego zdania był Krzysztof Kaczmarek, pełnomocnik oskarżycielek posiłkowych, który podkreślił, że Urszula G. działała z premedytacją i wyrachowaniem: do Piotra T. przyszła w rękawiczkach, aby nie zostawić śladów, po zabójstwie dzwoniła i wysyłała sms-y oraz wyniosła z mieszkania cenny sprzęt elektroniczny, tak aby upozorować motyw rabunkowy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Morderstwo w Bełchatowie. 37-latka zabiła partnera, bo spotykał się z innymi kobietami [ZDJĘCIA] - Dziennik Łódzki

Komentarze 9

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
Nikt nikogo nie zdradził, ku woli ścisłosci
...
o co tu chodzi? Stoi osoba która zabiła swojego kolegę ( nie męża, nie narzeczonego i wreszcie NIE chłopaka) a obok niej siedzą obrońcy. o co tutaj chodzi? Jak to się stało, że osoba jaka zabiła niewinnego człowieka ma 13 lat? teraz już praktycznie 10.5 roku
To jest jakieś niesforne bluźniercze Nieporozumienie jakaś istna, pełna jadu patologia. Jeśli nasz kraj będzie tak funkcjonował bardzo szybko stracimy jakikolwiek priorytet wartości i moralności- o ile jeszcze go mamy, gdyż z tego co widzę, jest coraz gorzej
-CzaRna-
Hmm... nie trzeba mieć ślubu, by być w stałym związku. Są też takie pary, które razem nie mieszkają. Jeśli z kimś jestem, to nie latam na boki. To teraz jest jakieś dziwne przyzwolenie na zdradzanie, skoro żyje się z kimś bez ślubu i wspólnego mieszkania? Pierwsze słyszę. Jeśli facet nie potrafi skupić się na jednej kobiecie, to jest g..no wart i tyle. Rozumiem jej rozgoryczenie, ale posunęła się za daleko. Nic nie usprawiedliwi zabójstwa. Niestety.
c
chłodnym okiem
Nie zabiła w obronie własnej, tylko z prywatnych egoistycznych pobudek.

W normalnym kraju powinna dostać karę śmierci.
K
Kara główna
Gdybym to ja był przewodniczącym składu sędziowskiego w tym procesie i mógł skorzystać z najwyższego wymiaru kary, to wówczas pani Urszula G. dostałaby ,,czapę'', ale na szczęście dla niej i wielu jej podobnym nie jestem sędzią, więc nic z tego nie będzie. W tym przypadku kara śmierci to jedyna sprawiedliwa kara i nie dajcie sobie Państwo wmówić tym oszołomom z różnorakich organizacji broniących praw bandytów, że kobieta ta podda się resocjalizacji i wyjdzie na wolność za te kilkanaście lat jako normalna, praworządna istota. Choćby nawet wyszła stamtąd skruszona jak baranek, to nigdy nie przywróci życia swojej ofierze. Tak więc, na koniec tym pożal się Boże moich wypociń, przypomnę jeszcze raz, JEDYNĄ SPRAWIEDLIWĄ KARĄ DLA TEJ KOBIETY JEST ŚMIERĆ!!
k
ktoś
By dostał 25 lat pozbawienia wolności. A zapewne morderczyni wyjdzie już za 5 lat.
N
Nie mieszkali nawet razem.
Skąd więc postawa roszczeniowa u kobiety?
m
m
Nie warto walczyć o mężczyznę, jak raz zdradził to zrobi to ponownie.
S
Sokrates
Gdyby to on ją zabił dostał by dożywocie.
Wróć na i.pl Portal i.pl