We wtorek odbyła się wspólna wideokonferencja pt. "Tarcza dla polskich firm i pracowników. Forum gospodarcze Polskiego Funduszu Rozwoju" w której udział wzięli: prezydent, premier oraz przedsiębiorcy. Gospodarzem wydarzenia był prezes PFR Paweł Borys.
- Kiedy na samym początku marca uświadomiliśmy sobie jednoznacznie, że epidemia koronawirusa nie ominie Polski i że koronawirus przyjdzie do Polski na pewno- mówił prezydent Andrzej Duda. - Jasne się stało, że pandemia koronawirusa będzie miała skutki nie tylko jeżeli chodzi o zdrowie i życie obywateli ale przede wszystkim patrząc w daleką przyszłość będzie miała skutki gospodarcze- dodał.
- Wielu ekonomistów mówiło wtedy, że to największy kryzys który zdarzył się od dziesięcioleci i w ten sposób nawiązywało do kryzysu przełomu lat dwudziestych i trzydziestych, który wybuchł w Stanach Zjednoczonych i który obiegł cały świat, który wpędził wtedy miliardy ludzi na całym świecie w nędzę- mówił prezydent. - Uświadomiliśmy sobie jedno, że jeśli nie podejmiemy świadomych działań dla polskiej gospodarki, że jeżeli nie podejmiemy zdecydowanych działań ze strony państwa, które mają chronić i bronić miejsca pracy. Jeżeli nie wyciągniemy ręki wsparcia do polskich przedsiębiorców, rzeczywiście polska gospodarka pociągnięta także przez gospodarki światowe ale także za sprawą zamknięcia, które nastąpiło u nas, może się znaleźć w bardzo poważnych kłopotach- dodał Duda.
- Ludzie, którzy przez ostatnie 30 lat budowali polską przedsiębiorczość, zaczęli już nawet wychodzić ze swoim biznesem za granicę, stanęli w obliczu zagrożenia, że będą musieli zamknąć swoją działalność. To oczywiście pociągało za sobą efekt, który dla nas miał wymiar wręcz piorunujący,a mianowicie efekt w postaci lawinowo wzrastającego bezrobocia. Mieliśmy świadomość, że potrzebne są niewyobrażalnej wielkości programy państwowe które mają wspierać ratowanie polskiej przedsiębiorczości, a poprzez to ratowanie miejsc pracy- mówił Duda.
Jak mówił prezydent „dlatego zaczęliśmy pracować nad czymś, co nazwaliśmy tarczą antykryzysową, by wesprzeć polskich przedsiębiorców, wszystkich tych którzy tworzą część polskiego PKB, którzy budują nasz ustrój gospodarczy i są jego fundamentem”.
- Szybko sobie uświadomiliśmy, że to nie może być program bojaźliwy, że tonie może być działalność asekurancka, że my na tym nie możemy oszczędzać, że to faktycznie musi być olbrzymi zastrzyk pieniędzy, programy o ogromnej wartości które nie tylko trafią na rynek ale będą miały także to oddziaływanie psychologiczne, które dadzą ten przysłowiowy zastrzyk adrenaliny i energii przedsiębiorcom- mówił Duda.
Prezydent Duda powiedział, że „praktycznie rzecz biorąc kiedy ta pandemia koronawirusa u nas stała się faktem, to po dwóch tygodniach powstała i weszła w życie pierwsza tarcza antykryzysowa, a później po niej kolejne działania”. - Dzisiaj mówimy o tym, że 30 mld zł zostało już wypłacone przez państwo, przez PFR polskim przedsiębiorcom- mówił.- Dzisiaj mówimy o tym, że to jest 145 tys polskich firm, które zatrudniają 1,5 mln ludzi. 1,5 mln miejsc pracy- ile to jest osób, ile to jest polskich rodzin, które dzięki temu są spokojniejsze- dodał Duda.
- Mam nadzieję, że to dobre współdziałanie przełoży się na to, że ten proces wsparcia dla polskiej gospodarki, wsparcia dla polskich firm, ten proces ratowania polskich miejsc pracy i dbania o to, by one nie zniknęły, będzie nadal realizowany dobrze także i w przyszłości. Bo pewnie związany z koronawirusem kryzys gospodarczy na całym świecie, ale i nas dotykający, będzie trwał jeszcze wiele miesięcy. Przed nami więc jeszcze wyzwania, którym z całą pewnością będziemy musieli stawić czoła. Ale po tym wszystkim, co stało się do tej pory, po tym wszystkim, jak widzę, jak także w porównaniu z innymi krajami funkcjonuje ten nasz system, który nam się udało w tych dosłownie ostatnich tygodniach stworzyć – że działa sprawnie, że polskie państwo okazało się odpowiedzialne i okazało się działające, w co bardzo wielu powątpiewało – że to jest państwo, które funkcjonuje, i które rzeczywiście widać staje się przez to państwem nowoczesnym- mówił prezydent.
- To dobre współdziałanie, szybkie podejmowanie decyzji – decyzji skonsultowanych, decyzji, mimo krótkich terminów, przemyślanych – elastyczności na wprowadzanie zmian, tak wiele miejsc pracy udało się ochronić. Dzisiaj szacujemy, że w tej chwili – patrząc na cały obszar Tarczy Antykryzysowej – około 2,5 mln miejsc pracy już znajduje się w ochronie Tarczy Antykryzysowej. Mam nadzieję, że te miejsca nie znikną, a dzięki tym pieniądzom, które ludzie, nasi rodacy zarabiają, pracując w tych miejscach, w różnych firmach: polskich, ale także i zagranicznych, które u nas są, uda nam się przejść przez ten kryzys i polskie rodziny odczują go w jak najmniejszym stopniu- dodał Andrzej Duda.
- Mam nadzieję, że dzisiaj po tych 2-3 miesiącach pandemii jesteśmy w nieco lepszych nastrojach- mówił premier Mateusz Morawiecki. - Cieszę się, że dzisiaj, jeszcze daleko od końca kryzysu nie ma pytań czy firma przetrwa ale kiedy wrócimy na ścieżkę rozwoju, kiedy wrócimy do względnej normalności- dodał.
Jak tłumaczył, stało się tak dzięki temu, że „zadziałaliśmy wspólnie i bardzo szybko”. - Wiemy, zże ten kryzys ma w sobie charakter wyjątkowy, że działa poprzez kanał popytowy, podażowy, płynnościowy, że zabiera tlen przedsiębiorstwom.
- Wraz z panem prezydentem podjęliśmy błyskawiczne decyzje- chcemy ratować polskie miejsca pracy. To dla nas podstawowy cel i podstawowe zadanie. Dzisiaj, bezpośrednio w naszych działaniach, w tych pieniądzach które zostały wypłacone chronimy około 2,5 mln miejsc pracy. Oprócz tego, w nowych wnioskach które do nas wpływają, chronimy kolejne setki tysięcy miejsc pracy- wyliczał Morawiecki. - To fundamentalne zadanie państwa polskiego- dodał.
- Zadziałaliśmy błyskawicznie, decyzje trzeba było podejmować w minutach, w godzinach. Decyzje radykalne, decyzje o których wiemy, że były właściwe- mówił szef rządu.
Jednocześnie stwierdził, że „przed nami na pewno jeszcze kilka bardzo trudnych miesięcy”. - Liczę na to, że zachodnia Europa się odbije, a to spowoduje, że polski eksport znowu ruszy i będziemy mogli lepiej zadbać o naszych pracowników- mówił.
Morawiecki przyznał, że jest przekonany, że „nowe programy, które są rozwijane dają nam gospodarczą i społeczną poduszkę bezpieczeństwa” oraz dodał, że „Polskę czeka nowy podział ról w Europie i możemy zająć miejsce nawet lepsze niż przed kryzysem”.
Z kolei prezes PFR, Paweł Borys przyznał, że mamy do czynienia z „bezprecedensowym kryzysem, a taki kryzys wymaga bezprecedensowych działań”. - Postanowiliśmy skorzystać z czegoś, z czego Polska jest znana, czyli talentu do tworzenia nowych technologii. Stworzyliśmy w PFR sprawnie działający system, który bazuje na najbardziej nowoczesnych technologiach i mogę powiedzieć, że nie mamy żadnego wniosku, który nie jest rozpatrzony – powiedział.
- Program działa do końca lipca, chcemy, by był silnym wsparciem, które pozwoli przejść polskiej gospodarce przez ten kryzys. Mamy nadzieję, że te wszystkie narzędzia przełożą się na ochronę milionów miejsc pracy i ustabilizują sytuację setek tysięcy przedsiębiorstw – przyznał Borys.
Obejrzyj wideo:
Oblężenie zakładów fryzjerskich. Na wizytę czeka się nawet kilka tygodni
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
