Monster Jam powrócił na Stadion Śląski WIDEO + ZDJĘCIA

Leszek Jaźwiecki
Monster Jam na Stadionie Śląskim, 22 września 2018
Monster Jam na Stadionie Śląskim, 22 września 2018 Arek Gola
Najpierw na Stadionie Śląskim rywalizowali lekkoatleci, potem ścigali się żużlowcy, a w sobotę na płycie Kotła Czarownic odbyły się wyścigi gigantycznych pojazdów. Monster Jam wrócił do Chorzowa po 8 latach.

Monster Jam - to spektakularne amerykańskie widowisko, bardzo popularne za oceanem. Właśnie ze Stanów Zjednoczonych pochodzą najbardziej zna-ne teamy, takie jak: „Grave Digger”, „Madusa” czy „Destroyer”. Kierowcy Monster Jam za sterami wyjątkowych, gigantycznych samochodów prezentują nie tylko swoje nietuzinkowe umiejętności, ale niesamowite możliwości maszyn.

Poprzednia edycja odbyła się na Stadionie Śląskim 30 maja 2009 roku. Były to pierwsze zawody nie tylko w Polsce, ale w Europie Wschodniej, które zainaugurowały europejską serię Monster Jam. Wziął w nim udział jedyny profesjonalny polski team Monster Jam pod nazwą VERVA. Nasza ekipa spisała się znakomicie zwyciężając w konkurencji wyścigów równoległych, a w freestyle’u była czwarta.

Na czym polega rywalizacja? Na początek wyścig równoległy w parach na dystansie dwóch okrążeń. Zwycięży zespół, który uzyska najlepszy czas przejazdu. Drugą konkurencją będzie freestyle, czyli pokazy niesamowitych skoków i miażdżenia wraków. W tej konkurencji zawodnicy mają ograniczony czas 90 sekund plus dodatkowe 30 sek. na zaprezentowanie specjalnych numerów. Zwycięzca zostanie wyłoniony na podstawie not sędziów.

Również kibice będą mogli zagłosować na zwycięski truck w kategorii jazdy na dwóch kołach oraz w zawodach freestylowych. Głosowanie odbędzie się w czasie rzeczywistym na stadionie, a fani będą głosować używając swoich smartfonów.

Zanim płytą na Stadionie Śląskim zawładnęły mające ponad 5 metrów długości, prawie 3,5 m wysokości oraz ważące ponad 4,5 tony pojazdy, trzeba było zbudować tor i umieścić na nim przeszkody.

O ile na budowę toru żużlowego zużyto ponad 4000 ton materiału, to na potrzeby Monster Jam trzeba było dostarczyć dwa razy tyle materiału. Do tego ustawić kilkanaście wraków samochodów osobowych, autobusów i przyczep campingowych. Wszystkie przeszkody są dokładnie mierzone, aby zapewnić nie tylko wyjątkowy wygląd toru, ale też sprawić, iż zapewni on widzom wiele emocji.

Zobacz zdjęcia z Monster Jam:

Kabina tych potężnych pojazdów to stalowa klatka bezpieczeństwa, zbudowana z rurek przymocowanych do ramy trucka. Karoseria jest wykonana na zamówienie z włókna szklanego. Każdy pojazd jest transportowany w specjalnie przygotowanych przyczepach, które mieszczą dwa trucki oraz części zapasowe. Pojazdy są wyposażone w opony, mające średnicę 170 cm i szerokość prawie 110 cm. Napompowane są od 1 do 1,4 bara. Każda z opon waży ponad 360 kilogramów!

Silniki napędzane metanolem zawdzięczają swoją moc dmuchawie o mocy 1500 KM, która wtłacza powietrze i paliwo do silnika. Amortyzatory wypełnione są azotem. Silnik może pracować około 2 minut, dłuższe działanie może doprowadzić do przegrzania, a nawet poważnie go uszkodzić.

Bez wątpienia gwiazdami Monster Jam są Max-D (kierowca Neil Elliott), Monster Mutt Dalmatian (Candice Jolly), Grave Digger (Morgan Kane), El Toro Loco (Marc McDonald), Scooby Doo (Linsey Read), Megalodon (Alex Blackwell).

POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:

Kibic. Sportowy Magazyn Dziennika Zachodniego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo

Materiał oryginalny: Monster Jam powrócił na Stadion Śląski WIDEO + ZDJĘCIA - Dziennik Zachodni

Komentarze 3

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

P
Pts
Nie było wraków przyczep kempingowych ani autobusów. Polskie show to max 30% tego co pokazuje sie w usa. Za te ceny biletów to słabo było. Dobrze że się ta katastrofa budowlana (stadionik) nie zawaliła.
G
Gość
Ile zysku generują wydarzenia, które nie zapełniają tego przepłaconego, przypudrowanego za 700 baniek trupa, nawet w połowie. Ostatnie "wielkie wydarzenie", które zapełniło ten stadion był... kongres Świadków Jechowy. Ile z naszych pieniędzy jest wyciągane co miesiąc na utrzymanie tego skandalicznego przekrętu finansowego, za który nikt do tej pory nie poszedł siedzieć?
B
Bart
ehhh... najgorzej wydane 300zł w ostatnim czasie.
Wybraliśmy się z żoną i synem ... delikatnie rzecz ujmując słabe.
Żartowaliśmy, że pewnie na kongresie Świadków Jechowy były większe emocje na Śląskim.
Wróć na i.pl Portal i.pl