Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Młodzi Demokraci apelują: Platformo, obudź się!

Paulina Jęczmionka
- Przyznajemy się do kilku błędów w kampanii, np. początkowego zaniedbania internetu - mówi Jakub Rutnicki, poseł PO ze sztabu prezydenta.
- Przyznajemy się do kilku błędów w kampanii, np. początkowego zaniedbania internetu - mówi Jakub Rutnicki, poseł PO ze sztabu prezydenta. Grzegorz Dembiński
Młodzieżówka PO rozczarowana kampanią prezydencką. Wytyka politykom brak zaangażowania. Sztab wyborczy przyznaje się do błędów i zapowiada współpracę z młodymi przy tworzeniu programu.

Członkowie stowarzyszenia Młodzi Demokraci, młodzieżówki Platformy Obywatelskiej, nie kryją niezadowolenia z kampanii wyborczej Bronisława Komorowskiego. Brak zaangażowania lokalnych działaczy PO, brak strategii w internecie, brak konsultacji, brak postulatów dla młodych ludzi - to najczęściej powtarzane zarzuty.

Czytaj też: Senator PO: Prezydent Komorowski był naszym kandydatem

- Byliśmy bardzo aktywni w kampanii, braliśmy udział w niemal wszystkich akcjach i wydarzeniach, organizowaliśmy własne działania, jeździliśmy Bronkobusami - w kraju i w regionach - mówi Konrad Zaradny, poznaniak, szef Młodych Demokratów na całą Polskę, który do niedawna kierował strukturami stowarzyszenia w Wielkopolsce. - Wzięliśmy na siebie spory ciężar kampanii, często wykonywaliśmy pracę, której powinny podjąć się też inne osoby - działacze PO.

W Wielkopolsce Młodzi Demokraci m.in. zorganizowali mobilne biura, przy których rozdawali ulotki, odwiedzali wyborców w domach, spacerowali po mieście w koszulkach układających się wspólnie w nazwisko kandydata, brali udział w przedwyborczych debatach, nakręcili spot "Młodzi głosują na Bronka". Podczas większości ulicznych akcji próżno było szukać u ich boku "starszyzny" Platformy. Także spotkania w trakcie wieczorów wyborczych w biurze PO przy ul. Zwierzynieckiej w Poznaniu były zdominowane przez młodych.

- Nie mamy sobie nic do zarzucenia po przegranej Bronisława Komorowskiego - mówi James Behr, szef Młodych Demokratów w Wielkopolsce. - Choć nie żyjemy z polityki i działamy na zasadzie wolontariatu, poświęcając swój czas wolny, byliśmy zdecydowanie bardziej zaangażowani niż politycy PO.

James Behr przyznaje, że jest zawiedziony tym, iż sztab prezydenta za słabo skupił się w kampanii na problemach młodych ludzi. Jego zdaniem, za rzadko konsultowano się z młodzieżówką i nie wykorzystano potencjału internetu. - Udzielaliśmy się w mediach społecznościowych, braliśmy udział w internetowych dyskusjach, ale to w sztabie powinny być osoby odpowiedzialne stricte za kampanię w sieci - miejscu bardzo ważnym dla młodych ludzi. Politycy to zaniedbali - uważa Behr.

Młodzi Demokraci wskazują, że to właśnie głosy młodych, zmęczonych partyjną walką ludzi przesądziły o wyniku wyborów. A na nich nie działa straszenie PiS-em, bo dzisiejsi studenci wcale nie muszą pamiętać jego rządów.

- PO doszła do władzy dzięki młodym. Jest mi przykro, że po ośmiu latach rządzenia zdaje się o nich zapominać - mówi Konrad Zaradny. - W kampanii zdecydowanie brakowało dla nich propozycji. Nie odcinamy się od PO, ale nie będziemy bezkrytyczni. Teraz, przed wyborami parlamentarnymi, chcemy usiąść do stołu z działaczami partii i powiedzieć im: Platformo, obudź się, wróć do korzeni, słuchaj młodych ludzi.

Z młodzieżówką zgadzają się niektórzy politycy PO. O tym, że w kampanii zabrakło zaangażowania lokalnych działaczy i odpowiedniego podejścia do młodych wyborców mówiła niedawno "Głosowi" senator Jadwiga Rotnicka. Na niewykorzystanie potencjału internetu wskazywał z kolei Włodzimierz Groblewski z komitetu poparcia Bronisława Komorowskiego.

- Przyznajemy się do kilku błędów w kampanii, np. początkowego zaniedbania internetu - odpowiada Jakub Rutnicki, poseł PO ze sztabu prezydenta. - Za aktywność innych działaczy nie mogę odpowiadać. W moim okręgu pilskim działaliśmy prężnie, razem z Młodymi Demokratami. Ale ich rozczarowanie i uwagi są ważnym sygnałem. Na pewno zaprosimy ich do prac nad programem na wybory parlamentarne. Chcemy korzystać z ich doświadczeń. Wiemy, że musimy dotrzeć do szerokiego grona młodych ludzi.

W partii pojawiają się również głosy o konieczności "odświeżenia" list wyborczych. Są postulaty, by tu też postawić bardziej na młodych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski