Mistrzostwa świata bez mistrzów kontynentów? Problemy potentatów w eliminacjach

Tomasz Dębek
Tomasz Dębek
Argentyna ma problemy w kwalifikacjach
Argentyna ma problemy w kwalifikacjach JUAN MABROMATA/AFP/EAST NEWS
Parafrazując jeden z ulubionych frazesów polskich piłkarzy, „na świecie nie ma już słabych drużyn”. Nawet potęgi takie jak Argentyna, Portugalia czy Holandia mają problemy w eliminacjach do przyszłorocznego mundialu. Kogo zobaczymy w Rosji, a kto mistrzostwa będzie śledził przed telewizorem?

[cs]Do rozpoczęcia piłkarskich mistrzostw świata w Rosji pozostało jeszcze ponad 10 miesięcy. Kwalifikacje do turnieju wchodzą już jednak w decydującą fazę, nie tylko w Europie. Bilety do największego kraju na świecie może bukować już siedmiu kierowników drużyn: Brazylii, Iranu, Japonii, Meksyku, Belgii, Korei Południowej i Arabii Saudyjskiej. Wielu ekipom do awansu brakuje tylko kropki nad „i”. Niektórzy - w tym kilku potentatów - będzie o niego drżeć do końca eliminacji.

W Europie na dwie kolejki przed końcem eliminacji awans zapewnili sobie tylko Belgowie. Do nich oraz gospodarzy turnieju dołączy jeszcze 12 drużyn. O tyle miejsc wciąż walczy 29 reprezentacji. Najbliżej sukcesu są Szwajcarzy, Portugalczycy, Niemcy i Hiszpanie. Te zespoły mają już zapewnione przynajmniej baraże. Dwa pierwsze rywalizują jednak bezpośrednio, w tej samej grupie.

Jedno zwycięstwo wystarczy Niemcom, Serbom, Anglikom i Hiszpanom. Cztery punkty - Polsce. Dość pewni awansu, nawet po kompromitującym remisie z Luksemburgiem, mogą być Francuzi. Ich urządza komplet punktów w meczach z Bułgarią i Białorusią. Za nimi zamelduje się prawdopodobnie Szwecja, zostawiając z pustymi rękami Holendrów. Aby stało się inaczej, Oranje muszą liczyć na kolejną megasensację w wykonaniu Luksemburga, który musiałby urwać punkt Szwedom. Ewentualnie ratują ich bardzo wysokie wygrane z Białorusią (wyjazd) i Szwecją właśnie (u siebie). Barażami będą musieli się też zadowolić Włosi, których los zetknął w grupie z Hiszpanią.

Do ostatniego gwizdka będzie trwała rywalizacja o bezpośredni awans z grup B oraz I. W pierwszej rozstrzygnie najpewniej bezpośrednie starcie Portugalia - Szwajcaria na zakończenie eliminacji. Mistrzowie Europy tracą do Helwetów trzy punkty, ale 10 października podejmą ich w Lizbonie. Pamiętając, że w przypadku równej liczby punktów decydują nie mecze pomiędzy zainteresowanymi stronami, lecz ich bilans bramkowy (Portugalia +24, Szwajcaria +15), każde zwycięstwo da awans Cristiano Ronaldo i spółce.

Z kolei w grupie I wciąż liczą się Chorwacja, Islandia (po 16 pkt), Turcja i Ukraina (po 14). O układzie tabeli zadecydują zwłaszcza spotkania Turcja - Islandia i Ukraina - Chorwacja. Przed finiszem w najlepszej sytuacji są Chorwaci, którzy mają najlepszy stosunek bramek strzelonych do straconych.

Jeszcze ośmiu zwycięzców grup awansuje bezpośrednio, tyle samo zespołów z drugich miejsc powalczy w barażach. Tej szansy nie dostanie ekipa legitymująca się najgorszym dorobkiem wśród nich - w tym momencie Walia. W końcowym rozrachunku może liczyć się każda bramka.

W Ameryce Południowej do Brazylii powinien bez problemu dołączyć Urugwaj, który w ostatnich kolejkach gra z walczącymi o pietruszkę Boliwią i Wenezuelą. O pozostałe dwa miejsca z bezpośrednim awansem plus jedno barażowe rywalizują Kolumbia (26 pkt), Peru, Argentyna (po 24) i Chile (23). Zawodzą zwłaszcza wicemistrzowie świata, którzy w ostatnich meczach zremisowali z Urugwajem (0:0) i outsiderami z Wenezueli (1:1). Wizja mundialu bez Leo Messiego i spółki wydaje się niemożliwa. Ale kto wie?

Jeśli Argentyna utrzyma obecne miejsce, zagra w barażu z Nową Zelandią. Australia walczyła w strefie azjatyckiej i też czeka ją baraż, a może nawet dwa. W pierwszym Kangury zmierzą się z... Syrią. Mimo wciąż trwającej tam wojny i grania "domowych" meczów w Malezji, piłkarze dali kibicom wiele radości, zajmując w trzeciej fazie eliminacji trzecie miejsce w grupie - przed Uzbekistanem, miażdżącymi ich populacją, ambicjami oraz włożonymi w nie środkami finansowymi Chinami i równie wysoko mierzącym (nie licząc się przy tym z kosztami) gospodarzem MŚ 2022, Katarem. Zadecydowała bramka w 93. minucie wyjazdowego meczu z Iranem. Dzięki niej Syryjczycy wyrównali na 2:2, zdobywając punkt na wagę barażu.

Zwycięzca dwumeczu Australia - Syria o udział w mundialu zmierzy się z czwartą drużyną strefy CONCACAF. Tę pozycję na dwie kolejki przed końcem eliminacji zajmuje niespodziewanie kadrą USA. która walczy o awans z Panamą (10 pkt) i Hondurasem (9 - tyle samo, co Amerykanie). O krok od turnieju w Rosji jest Kostaryka z 15. punktami.

Niepodzianek nie brakuje też w Afryce. W trudnej sytuacji są Ghana, Senegal i RPA. Dzielnie o pierwszy awans w historii walczy z kolei Uganda. Po trzech kolejkach prowadziła w grupie z siedmioma punktami i bilansem bramek... 2:0. Wtorkowa porażka 0:1 w Egipcie sprawiła jednak, że faworytami do awansu są teraz potomkowie Faraonów.

Z gry o mundial odpadł już zdobywca Pucharu Narodów Afryki, Kamerun. Może nawet dojść do tego, że w Rosji nie zagra żaden z mistrzów kontynentów. Australię i Nową Zelandię czekają baraże, podobnie jak Portugalię - jeśli nie wyprzedzi w grupie Szwajcarii. Niepewna jest też sytuacja USA i Chile. Czyżby czekały nas mistrzostwa... bez mistrzów?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na i.pl Portal i.pl