Mistrzostwa Europy 2019. Polska - Słowenia 1:3. Biało-Czerwoni ugotowani w słoweńskim kotle [ZDJĘCIA]

Tomasz Biliński
Tomasz Biliński
Mistrzostwa Europy 2019. Polska - Słowenia 1:3. Biało-Czerwoni ugotowani w słoweńskim kotle
Mistrzostwa Europy 2019. Polska - Słowenia 1:3. Biało-Czerwoni ugotowani w słoweńskim kotle Lukasz Laskowski / PressFocus
Reprezentacja Polski wyłożyła się na pierwszej przeszkodzie. W Lublanie ze Słowenią o finał mistrzostw Europy nie zagrała w swoim stylu i przegrała 1:3.

Miało być nerwowo i było. Choć na początku u Słoweńców, bo Polacy rozpoczęli mecz efektownie, szybko uzyskując pięciopunktową przewagę. Jednak wtedy coś złego zaczęło dziać się w ekipie Vitala Heynena i to oni do końca pierwszej, przegranej partii popełnili aż 12 błędów własnych. Najpierw złą serię Maciej Muzaj i zastąpił go Dawid Konarski, a gra stała się wyrównana. Tyle że wtedy nerwowa atmosfera udzieliła się sędziom.

Przy prowadzeniu 20:17 arbitrzy nie dopatrzyli się czterech odbić Słoweńców, do których sami się przyznawali. Zamiast czteropunktowego prowadzenia Polaków, gospodarze przegrywali już tylko 18:20. W końcówce kompletnie pogubił się Wilfredo Leon, który zepsuł kilka ataków (inna sprawa, że przy słabym rozegraniu Fabiana Drzyzgi) i Biało-Czerwoni przegrali drugiego seta w turnieju.

Leon z letargu otrząsnął się całkiem szybko. Podobnie jak Michał Kubiak. Pozostali potrzebowali czasu. Na szczęście zdążyli przed końcem drugiej partii, w której od początku prowadzili napędzani przez 10 tys. szalejących fanów Słoweńcy. Wciąż mistrzowie świata kiepsko przyjmował, wciąż popełniali dużo błędów własnych. Ale w decydującym momencie asa posłał Kubiak, a skuteczny blok, który wcześniej niemal nie istniał, postawił Dawid Konarski.

Jednak końcówka nie okazała się przebudzeniem reprezentacji Polski. Wciąż sprawiali wrażenie zaspanych i zmarzniętych. Zwłaszcza Drzyzga, który mimo nieco lepszego przyjęcia (choć wciąż słabego) nie potrafił tego wykorzystać. Heynen w końcu zdecydował się na zmiany. Dużo dało wprowadzenie Marcin Komendy i Aleksandra Śliwki, ale to Słoweńcy byli w lepszej dyspozycji i mieli więcej szczęścia.

W czwartym secie kontynuowali swoją grą. Nie była ona wielka. Najsilniejszą bronią miały być ich zagrywki, ale krzywdy Polakom nią nie zrobili. Nawet częściej ją psuli. Walczyli za to jak natchnieni, podobnie jak we wtorek, gdy w tej samej hali, przy tych samych kibicach w amoku, wygrali 3:1. Za to Polacy cały czas mieli tylko zrywy, a przez większość partii zwyczajnie podejmowali złe decyzje i popełniali proste błędy.

Tym samym Słowenia wyeliminowała Polskę z mistrzostw Europy, podobnie jak w 2017 r. i 2015 r. Tyle tylko, że tym razem w półfinale, a w poprzednich latach we wcześniejszych rundach fazy pucharowej.

Oba zespoły przeniosą się teraz z Lublany do Paryża (organizator już poinformował, że będzie to czarter. Biało-Czerwoni w sobotę zagrają o trzecie miejsce, Słoweńcy, niespodziewanie, w niedzielę o pierwsze. Rywali poznają w piątek, gdy Francja zagra z Serbią.

1/2 finału mistrzostw Europy
Polska – Słowenia 1:2 (23:25, 26:24, 22:25)

Polska: Drzyzga, Kubiak, Bieniek, Muzaj, Leon, Nowakowski, Zatorski (libero) oraz Wojtaszek (libero), Konarski, Kłos, Komenda, Szalpuk, Śliwka. Trener: Vital Heynen

Słowenia: Kozamernik, Gasparini, Cebulj, Pajenk, Vincić, Urnaut, Kobacić (libero) oraz Stern, Stalekar. Trener: Alberto Giuliani.

Francja – Serbia w piątek o godz. 21 (transmisja w Polsacie Sport).

Mecz o trzecie miejsce w sobotę o godz. 18, o pierwsze w niedzielę o godz. 17.30.

ZOBACZ KONIECZNIE

Michał Kubiak: Na mecz ze Słowenią nie trzeba nas motywować

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl