Mirosław Piotrowski liderem na lubelskiej liście Konfederacji do Parlamentu Europejskiego

Podczas konferencji prasowej w czwartek (18 kwietnia) były europoseł, prezes Ruchu Prawdziwa Europa Mirosław Piotrowski przekazał, że został wybrany na lidera listy Konfederacji w wyborach do Parlamentu Europejskiego w woj. lubelskim. reprezentowane przez niego ugrupowanie idzie do europarlamentu z hasłem "Chcemy żyć normalnie”. Jego hasło - jak poinformował - brzmi: "Unia do remontu, von der Leyen do więzienia”.

- Nie możemy żyć w oparach Zielonego Ładu. Ten program trzeba w całości wyrzucić. To, co stworzyli socjaliści i komuniści, nie nadaje się w ogóle do poprawy - mówił kandydat.

Jak wskazuje "trzeba Unię wyremontować, a panią Ursulę von der Leyen (przewodniczącą Komisji Europejskiej przyp. red) zaprowadzić do więzienia”.

Mirosław Piotrowski wymienił swoje dokonania dla Lubelszczyzny, kiedy był europosłem: wyliczał, że chodzi m.in. o „promocję, zabieranie ludzi do PE, kształcenie młodzieży”.

- Zapowiadam, że będę starał się, aby młodzież jechała do Parlamentu Europejskiego, aby pozyskiwała też pracę w Unii Europejskiej, bo to się udało w poprzednich kadencjach – dodał kandydat.

Zaznaczył, że Konfederacja liczy na „dużo mandatów” w europarlamencie ze względu na to, że – jego zdaniem – poziom irytacji społeczeństwa wzrasta.

- I to przekłada się na poparcie dla Konfederacji. Prawie we wszystkich krajach Unii Europejskiej jest taka formacja jak Konfederacja, która rośnie nie tylko w sondażach, ale najwięcej mandatów tego typu formacje zdobywają właśnie w wyborach do Parlamentu Europejskiego - ocenił.

Piotrowski ławy Parlamentu Europejskiego już poznał. Zasiadał w nich przez trzy kadencje (2004-2019) startując z list PiS. Ma też na swoim koncie udział w wyborach na prezydenta RP w 2020 r. Zajął w nich ostatnie, 11. ostatnie miejsce. Otrzymał wtedy 21 tys. głosów, które przełożyły się na 0,11 proc. poparcia. Natomiast w 2023 r. z ramienia Konfederacji bez powodzenia rywalizował o mandat senatora w Lublinie.

Wybory do Parlamentu Europejskiego na kadencję 2024-29 odbędą się 9 czerwca. Polacy wybiorą 53 deputowanych do tego gremium. W odróżnieniu od wyborów do Sejmu okręgi wyborcze do europarlamentu (jest ich 13) nie mają przypisanej stałej liczby mandatów. W poprzedniej elekcji, czyli tej w 2019 r. woj. lubelskiemu przypadły trzy. Miesięczne wynagrodzenie europarlamentarzystów wynosi obecnie nieco ponad 10 tys. euro brutto - przy obecnym kursie złotego to ponad 43 tys. zł. Przysługuje im także zwrot kosztów poniesionych w ramach wykonywania mandatu posła do PE, m.in. prowadzenie biura. Jego wysokość to blisko 5 tys. euro miesięcznie.

Termin na zgłaszanie kandydatów przez komitety mija 2 maja.