Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Minister zdrowia Konstanty Radziwiłł w Białymstoku o pieniądzach nie mówi (zdjęcia, wideo)

Julia Szypulska
Julia Szypulska
Minister zdrowia Konstanty Radziwiłł w Białymstoku
Minister zdrowia Konstanty Radziwiłł w Białymstoku Anatol Chomicz
Istotą nowego systemu opieki jest to, by pacjent czuł się „zaopiekowany”.

Takie zapewnienie złożył Konstanty Radziwiłł, minister zdrowia podczas spotkania w Białymstoku z dyrektorami szpitali z woj. podlaskiego oraz samorządowcami. Przedstawił też plan wyjścia z biedy, w jakiej od lat tkwi system ochrony zdrowia. To, co mówił w piątek, było bardzo optymistyczne. Ale - w ocenie słuchaczy - mało konkretne. Dyrektorzy szpitali nie dowiedzieli się tego, co najważniejsze: ile dostaną pieniędzy?

- Zasady funkcjonowania nowego systemu ochrony zdrowia, o których mówił pan minister, świetnie znamy - komentuje Jarosław Pokoleńczuk, dyrektor szpitala w Mońkach. - Jesteśmy też równie dobrze jak on zorientowani w przepisach. Jest grupa szpitali z bardzo niskim kontraktem, do których należy i nasz, które chciałyby wiedzieć, czy ryczałt pozwoli im pokryć koszty stałe.

Te są od szpitali niezależne. Minister zdrowia decyduje bowiem, jaka ma być obsada na poszczególnych odcinkach, a minister finansów - o wysokości płacy minimalnej.

- Jeśli kontrakt nie wystarcza na pokrycie kosztów stałych, szpital popada w długi. Tu nie trzeba żadnej wiedzy tajemnej - mówi dyr Pokoleńczuk. - Wycena za punkt od sześciu lat stoi w miejscu. A płaca minimalna wzrosła w tym czasie kilka razy. Jeśli więc teraz wycena punktu wzrosłaby z 52 do 54 zł, co jest zapowiadane, to nas to nie urządza.

Ryczałty są istotnym elementem nowego systemu opieki zdrowotnej. Ma on być finansowany nie ze składek na ubezpieczenie zdrowotne, a z budżetu państwa.

- Ryczałt ma przywrócić misję szpitali na rzecz pacjentów - wyjaśniał Konstanty Radziwiłł. - Chodzi o przełożenie „zwrotnicy” z koncentrowania się szpitali na rozliczeniu poszczególnych procedur na zorganizowanie skoordynowanej opieki nad pacjentem.

Ryczałty będą naliczane na podstawie kontraktów, jakie miały szpitale w 2015 r. Minister podkreślił jednak, że nie oznacza to, że będą takie same. Dodatkowymi kryteriami mają być m.in. jakość leczenia w danej placówce, uzyskane certyfikaty itp.

Zdaniem Konstantego Radziwiłła, od października, kiedy wejdą w życie nowe zasady, pacjent odczuje poprawę w trzech obszarach.

  • Po pierwsze: izby przyjęć czy SOR-y będą bardziej dostępne dla ciężko chorych. W tej chwili, zwłaszcza w dużych miastach, są bowiem traktowane jak przychodnie lekarza rodzinnego. Po zmianie, pacjenci z mniej poważnymi dolegliwościami będą mogli zgłosić się do przychodni nocnej i świątecznej opieki, które zaczną funkcjonować przy izbach przyjęć. Dzięki temu poważnie chorzy szybciej uzyskają opiekę.
  • Po drugie: dzięki zryczałtowanemu finansowaniu szpitali, pacjenci mają czuć się bardziej „zaopiekowani”.
  • Po trzecie: chorzy nie będą pozostawieni samym sobie po wyjściu ze szpitala.

- Szpital będzie miał obowiązek zapewnić przez jakiś czas leczenie w poradni czy rehabilitację - wyjaśnił minister.

Istotną zmianą jest też wprowadzenie tzw. sieci szpitali. Jak będzie ona wyglądała w woj. podlaskim, dowiemy się pod koniec czerwca. Na razie nic jednak nie wskazuje na to, by którykolwiek szpital miał się w niej nie znaleźć.

- Chciałbym choć w części zachować optymizm pana ministra - ocenił Bogdan Dyjuk, członek zarządu woj. podlaskiego odpowiedzialny za służbę zdrowia. - Po tym spotkaniu pozostał we mnie niedosyt - nie usłyszałem odpowiedzi na wiele pytań. Nie jest pewne, czy np. szpitale otrzymają fundusze na podwyżki dla personelu, które rząd chce wprowadzić od lipca. Jeśli nie, oznacza to dla szpitali poważne kłopoty.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna