5/9
To był jeden z "bohaterów" sprawy Ewy Tylman, zwłaszcza w...
fot. Łukasz Gdak

Show Rutkowskiego

To był jeden z "bohaterów" sprawy Ewy Tylman, zwłaszcza w początkowym etapie poszukiwań. Krzysztof Rutkowski, do którego zgłosili się bliscy 26-latki, brylował w mediach, nad Wartą, organizował swoje poszukiwania, codzienne konferencje prasowe aż w końcu popadł w cichy konflikt z policją. W kuluarach niejednokrotnie można było usłyszeć, że Rutkowski wykorzystał też sprawę Ewy Tylman do swojej promocji.

Czytaj dalej --->

6/9
Takim zainteresowaniem ze strony mediów i publiczności nie...
fot. Łukasz Gdak

Najbardziej medialny proces w historii Poznania

Takim zainteresowaniem ze strony mediów i publiczności nie cieszył się jeszcze żaden proces w Poznaniu. Mimo że rozprawy odbywały się na największej sali, to konieczne stało się wprowadzenie specjalnych wejściówek. A te rozeszły się w ciągu... jednego dnia.

Na rozpoczęcie procesu zjechały wszystkie najważniejsze media. Sala pełna była też zwykłych ludzi, głównie studentów, którzy byli ciekawi rozprawy. Do tego w sądzie zastosowano wyjątkowe środki bezpieczeństwa. Wtedy po raz pierwszy pojawiły się barierki z wykrywaczem metalu.

Czytaj dalej --->

7/9
Wraz z upływem czasu o 180 stopni zmieniło się nastawienie...
fot. Łukasz Gdak

Od nienawiści po współczucie

Wraz z upływem czasu o 180 stopni zmieniło się nastawienie społeczne wobec samego Adama Z. Początkowo został on wręcz uznany przez wiele osób za winnego śmierci 26-latki. Fala hejtu, która się wylała wobec niego w mediach społecznościowych była ogromna.

To wszystko zaczęło się zmieniać, kiedy okazywało się, że prokuratura tak naprawdę nie ma żadnych mocnych dowodów na jego winę. Ludzie coraz częściej zaczęli mówić, że siedzi w areszcie bez powodu. Coraz większa krytyka spadała za to na samą prokuraturę. Już podczas wyroku uniewinniającego można było z łatwością znaleźć komentarze, że to sprawiedliwa ocena. Wiele osób zaczęło wręcz współczuć Adamowi Z. po tym, co przeszedł w wyniku działań prokuratury.

Czytaj dalej --->

8/9
Sprawa Ewy Tylman pokazała też, że centrum Poznania wcale...
fot. Łukasz Gdak

Centrum nie było bezpieczne

Sprawa Ewy Tylman pokazała też, że centrum Poznania wcale nie było bezpieczne. Miejsce tragedii oddalone jest od Starego Rynku zaledwie o kilkanaście minut spacerem.

Tymczasem po zaginięciu 26-latki największym problemem okazał się brak monitoringu na miejscu zdarzenia. To przez to tak naprawdę do dziś nie wiadomo, co się wydarzyło. Dopiero po tragedii miasto zdecydowało się na założenie oświetlenia oraz monitoringu nad Wartą.

Czytaj dalej --->

Kontynuuj przeglądanie galerii
WsteczDalej

Polecamy

Skandal i betonoza w centrum Poznania! Kto na to pozwolił?

Skandal i betonoza w centrum Poznania! Kto na to pozwolił?

Warta Poznań przegrywa w Gliwicach. Dwa gole na sumieniu bramkarza Zielonych

Warta Poznań przegrywa w Gliwicach. Dwa gole na sumieniu bramkarza Zielonych

Grill ogrodowy - jakie grille są najbardziej polecane?

Grill ogrodowy - jakie grille są najbardziej polecane?

Zobacz również

Błędy bramkarza utrudniły walkę o utrzymanie. Tak oceniamy piłkarzy Zielonych

Błędy bramkarza utrudniły walkę o utrzymanie. Tak oceniamy piłkarzy Zielonych

Warta Poznań przegrywa w Gliwicach. Dwa gole na sumieniu bramkarza Zielonych

Warta Poznań przegrywa w Gliwicach. Dwa gole na sumieniu bramkarza Zielonych