1/11
Miłość "na nielegalu". Za te sposoby wyrażania uczuć dostaniesz mandat. To szkodzi otoczeniu!
2/11
Napisy na murach...

Napisy na murach

Popularnym, szczególnie wśród nastolatków, sposobem na wyrażenie miłości jest napis na murze. Tak się jednak składa, że taki wyczyn traktowany jest jako akt wandalizmu, nawet jeśli ma romantyczne podstawy. Dodatkowo tego typu graffiti szpeci otoczenie.

Za napis na murze można dostać mandat w wysokości 500 zł.

Alternatywny sposób:
Zamiast pisać po murze, zrób sobie zdjęcie z kartką, na której napiszesz, co czujesz. Wysłanie takiej fotografii ukochanej osobie będzie znacznie bardziej romantyczne, niż zniszczenie przestrzeni publicznej. Jeśli bardzo chcesz pochwalić się światu, wydrukuj plakat z deklaracją miłości i zawieś go w widocznym miejscu do tego przeznaczonym - np. na słupie ogłoszeniowym.

3/11
Napisy wyryte w drzewach...

Napisy wyryte w drzewach

Skoro już jesteśmy przy napisach, niektóre osoby wybierają drzewa lub inne rośliny jako podłoże dla swoich wyznań miłosnych. Pomysł, o ile można uznać za romantyczny, ma mało romantyczne konsekwencje. Przede wszystkim tego typu działanie jest traktowane jako dewastacja przyrody. Uszkadzając korę drzewa narażamy je na to, że do jego wnętrza dostaną się grzyby i drobnoustroje. Jeśli drzewo było słabe, możemy je nawet uśmiercić. Podobnie rzecz ma się z innymi roślinami. Miłość, które niesie zniszczenie? Nie polecamy.

Za nacinanie kory drzew można otrzymać mandat w wysokości 50 zł.

Alternatywny sposób:
Jeśli już koniecznie chcesz napisać coś "w naturze", ułóż napis ze znalezionych kamieni. Wystarczy go sfotografować, by mieć wieczną pamiątkę. Litery można także napisać na ziemi patykiem.

4/11
Kłódki miłości...

Kłódki miłości

Jednym z najpopularniejszych ostatnimi czasy symboli miłości jest zawieszenie w przestrzeni miejskiej kłódki z inicjałami. Zakochani ochoczo obwieszają mosty, barierki lub inne charakterystyczne punkty miast. Praktyka ta ma niestety kilka wad. Pierwszą z nich jest fakt, że nagromadzone kłódki ważą, i to niemało. Z obawy, że jedna z nich spadnie komuś na głowę, zaś sumaryczna masa może naruszyć konstrukcję, Wrocław postanowił usunąć wszystkie kłódki z mostu Tumskiego. Drugie niebezpieczeństwo wiąże się z parami, których związki nie przetrwały próby czasu. Byli zakochani potrafią na własną rękę odcinać zawieszone kilka lat wcześniej kłódki. Efekt? Dewastacja przestrzeni publicznej.

Alternatywny sposób:
Jeśli jesteście w kilkuletnim związku i macie pewność co do swojego uczucia, możecie zdecydować się na tatuaż dla par. Istnieje wiele oryginalnych wzorów, zaś sam tatuaż będzie pamiątką znacznie lepszą - dla was i obiektów miejskich - niż kłódka.

Kontynuuj przeglądanie galerii
Dalej

Polecamy

To nie konar ranił przedszkolaków. Nowe informacje w sprawie wypadku

AKTUALIZACJA
To nie konar ranił przedszkolaków. Nowe informacje w sprawie wypadku

Polak wyceniony na ponad 100 mln. A Lewandowski? Gorzej od rezerwowego bramkarza!

Polak wyceniony na ponad 100 mln. A Lewandowski? Gorzej od rezerwowego bramkarza!

Śmiertelny wypadek Złochowicach. 56-latka myślała, że najechała na worek ze śmieciami

Śmiertelny wypadek Złochowicach. 56-latka myślała, że najechała na worek ze śmieciami

Zobacz również

Najlepiej wyceniani piłkarze Ekstraklasy. Numerem jeden przyszła gwiazda Tottenhamu

Najlepiej wyceniani piłkarze Ekstraklasy. Numerem jeden przyszła gwiazda Tottenhamu

Elegancki dom Iwony Pavlović z „Tańca z gwiazdami”. Tak mieszka „Czarna Mamba”

Elegancki dom Iwony Pavlović z „Tańca z gwiazdami”. Tak mieszka „Czarna Mamba”