Miliardy na TVP zamiast na onkologię. "To był tekst dla frajerów"

W środę w Sejmie sejmowa Komisja Finansów Publicznych przedstawiła sprawozdanie o ustawie okołobudżetowej na rok 2024 wraz ze złożonymi autopoprawkami. Chodzi o rządowy projekt ustawy o szczególnych rozwiązaniach służących realizacji ustawy budżetowej na rok 2024.

Jedna ze zgłoszonych autopoprawek daje ministrowi kultury i dziedzictwa narodowego możliwość przekazania do 1 mld zł na podwyższenia kapitału spółek mediów publicznych oraz do 1,95 mld zł jako rekompensata utraconych przez te jednostki wpływów z abonamentu. Łącznie jest to blisko 3 mld zł.

Jeszcze przed kilkoma dniami premier Donald Tusk zapowiadał, że choć rządzący są przygotowani na "ewentualne dofinansowanie mediów publicznych po uzdrowieniu sytuacji". to na razie nie są przewidziane żadne pieniądze na ten cel. – Nie ma żadnego powodu, żeby telewizja publiczna kosztowała miliardy złotych polskiego podatnika. Takie media publiczne w ogóle nie zasługują na finansowanie z kieszeni podatnika – dodał lider PO.

W związku ze zmianą decyzji w tej sprawie zarówno politycy, jak i dziennikarze przypomnieli, co jeszcze przed wyborami obiecywała Koalicja Obywatelska. Przypominane są zarówno słowa Donalda Tuska, jak i posłanki Agnieszki Pomaski.

"To bardzo subtelna różnica: opozycja chce przeznaczyć dwa miliardy na onkologię, a PiS na nowotwór" – podkreślał w mediach społecznościowych w lutym 2020 roku Donald Tusk. Krytykował tym samym decyzję rządu PiS o dofinansowaniu mediów publicznych.

– 3 miliardy złotych na telewizję publiczną po 15 października pójdzie na leczenie osób chorych na raka – deklarowała z kolei Agnieszka Pomaska na niespełna dwa tygodnie przed wyborami parlamentarnymi.