Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mikołaju, proszę nie zapomnij o mnie w święta [REPORTAŻ]

Agnieszka Krystek
Agnieszka Krystek
Krzysztof Szymczak
Mama i tata nas zostawili, mieszkamy u dziadków. Inne dzieci dostają prezenty, a my nie. Proszę o buty, strój sportowy i przybory szkolne. I proszę, żeby święta Bożego Narodzenia były najlepsze - napisał w liście do Świętego Mikołaja 11-latek

Pawełek nie rozumie co to znaczy bieda. Dla niego bieda to codzienność. W domu brakuje na chleb, więc chłopiec nie ma także ciepłej kurtki na zimę. Mieszka z dziadkami i trójką rodzeństwa na 20 metrach kwadratowych, bez łazienki i wody. Nie zna innego życia. Rodzice się nim nie interesują. Pawełek chodzi do pierwszej klasy gimnazjum. O co 13-letni chłopiec może prosić Świętego Mikołaja? Nie wspomina ani o nowym telefonie, ani o tablecie. Pisze: „Wiem, że miło jest robić niespodzianki innym, my nie mamy okazji doświadczać takich przyjemności. Gdybym mógł prosić o drobne prezenty dla mnie i moich dziadków byłbym wdzięczny”. Paweł nawet nic nie wymienia. Jakie są szanse, że Święty Mikołaj o nim nie zapomni? Małe.

Siostra Krystyna ze Zgromadzenia Sióstr Urszulanek zebrała listy do Świętego Mikołaja, które napisali jej podopieczni z Ogniska Wychowawczego w Łodzi. Wśród kolorowych rysunków choinek i aniołków, dzieci podzieliły się swoimi marzeniami. Bardzo prostymi. Największym marzeniem prawie wszystkich dzieci jest plecak do szkoły i kurtka zimowa. Niewielu z namalowanych na kartkach Świętych Mikołajów się uśmiecha. Listy, chociaż świąteczne, są bardzo smutne. Tak jakby tych dzieci Boże Narodzenie w ogóle nie cieszyło.

Mama zostawiła nas na miesiąc bez jedzenia

„Do świetlicy trafiłam, gdy mama po śmierci taty przestała radzić sobie ze swoimi problemami, które zatapiała w alkoholu. Przez to zostawiła mnie i mojego brata na miesiąc bez dostępu do jedzenia oraz wszelkich niezbędnych środków do prawidłowego funkcjonowania. Często w takiej sytuacji musiałam myśleć żebyśmy ja i mój brat mieli co jeść (...) Nie jestem wymagającą nastolatką, więc nie proszę o wiele jak tylko ładny plecak szkolny, ponieważ sądzę, że to najbardziej mi się może przydać - pisze w swoim liście 17-letnia Iwona. -Z całego serca bardzo dziękuję za wszelką okazaną pomoc”.

List Iwony jest bardzo starannie napisany, nie ma ani jednego błędu ortograficznego, ani jednego skreślenia. Nie ma też żadnego obrazka, żadnego koloru. Iwona opowiada w nim też Świętemu Mikołajowi, że interesuje się gotowaniem, lubi łączyć różne smaki. Może w przyszłości zostanie znanym szefem kuchni? Bardzo by chciała.

Starannie swój list napisała taże Kamila. Każda kropka nad literą to serduszko. Na kartce jest też piękna zielona choinka, a pod nią leżą dwa małe prezenty. Kamila uczy się w gimnazjum. „Pochodzę z rodziny wielodzietnej, jest nas pięcioro - pisze dziewczyna. -Wychowuje mnie tata, albowiem moja mama ma problemy z alkoholem. Tata nie może pracować, ponieważ ma chorą wątrobę. Wiem, że jest mu bardzo ciężko. W życiu codziennym mam wiele potrzeb, których mój tata nie może mi zapewnić. Bardzo bym Cię prosiła o rzeczy dla mojego dwuletniego braciszka, który jest pociechą całego domu. Proszę Cię też o rzeczy przydatne w domu i w szkole dla mnie i dla moich sióstr, które są ode mnie starsze o rok. Szczególnie Cię proszę o zdrowie dla mojego taty, który walczy z ciężką chorobą zakażenia organizmu. Bardzo Ci dziękuję za wszystko”.

CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNEJ STRONIE
Poproszę o buty rozmiar 36 i bluzę na wzrost 134

List do Świętego Mikołaja napisał również Krzyś. Chłopiec chodzi do drugiej klasy podstawówki. On także bardzo się starał.

„Mam dwóch braci i siostrę. Nie otrzymujemy prezentów, bo mama nie ma pieniędzy - pisze chłopiec. - Chciałbym dostać na święta lego chima, samochód sterowany, pluszaka, kurtkę zimową i buty rozmiar 36”.

Dokładne rozmiary ubrań są niemal w każdym liście. Dzieci nie chciałyby, żeby Święty Mikołaj się pomylił. Wiedzą, czego potrzebują. Ewentualnie podają większy rozmiar, żeby ubrania albo buty posłużyły jeszcze dłużej. Te dzieci są bardziej dojrzałe i rozsądne od niejednego dorosłego człowieka.

Krzyś prosi jeszcze o słodycze i pluszaka dla swojej siostry. Chłopiec poważnie choruje. Jest pod opieką lekarza.

Choroby nie oszczędzają też rodziny Michasia. Chłopiec mieszka z mamą i rodzeństwem. Mieszkanie ma 30 metrów kwadratowych, to jeden pokój, bez łazienki, kuchni. Mama jest wychowanką domu dziecka. Chciała lepszej przyszłości dla dzieci. Nie udało się. „Tata z nami nie mieszka - pisze Michaś. - Proszę Cię Święty Mikołaju o bluzę ciepłą z napisem Star Wars na wzrost 134-140. Bardzo lubię bajkę „Star Wars” i zbieram ludziki z tej bajki. Proszę też Mikołaja o prezenty dla moich młodszych braci. Paweł ma 6 lat i wadę serca. Jest po kilku operacjach. Pawełek lubi układać puzzle i składać klocki lego. Drugi brat ma 4 lata i dużą wadę wzroku. Lubi bawić się samochodami. Dziękuję Święty Mikołaju, że przeczytałeś mój list”.

Bez ojców wychowują się także Mariusz i Milena. Bardzo to przeżywają. O wiele nie proszą. Brakuje im głównie ubrań. Nie chcą też naciągać Świętego Mikołaja na koszty. Milena prosi o słuchawki, ale zaznacza, by były tanie. „Mama wychowuje mnie samotnie z powodu śmierci mojego tatusia - pisze Milena. - Chciałabym dostać na święta ochraniacze na kolana, piłkę do siatki, pluszowego renifera Rudolfa, tanie słuchawki z okrągłym wejściem, torbę do szkoły na książki i mały upominek dla mamy”.

„Mama sama utrzymuje dom i mamy trudną sytuację - pisze Mariusz. - Tata nie interesuje się nami, nie pomaga nam, jest alkoholikiem i nie jest dobrym człowiekiem. Chciałbym dostać samochód na pilota, strój sportowy, dres, buty rozmiaru 36 adidasy. Dla 5-letniej siostry poproszę pluszaka”.

W jeszcze mniejszym mieszkaniu niż Michaś żyje Matylda. To tylko jeden pokój, ma niewiele ponad 20 metrów kwadratowych. Matylda mieszka tu z babcią i mamą. Nie ma wody, ubikacji. Dziewczynką opiekuje się babcia. Mama jest niepełnosprawna, teraz jest w ciąży. Matyldę chwalą wszyscy, to zdolna i inteligentna dziewczynka. Bardzo miła i mądra. „Święty Mikołaju, proszę o zdrowie dla rodziny(...) żeby dziadek przyszedł do nas i o dwie lalki Monster High i Barbie, i o lalkę dziecko, i wózek dla lalek, i o tablicę i kredy i gąbkę” - pisze dziewczynka.

CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNEJ STRONIE

Mikołaj jeździ wszędzie, może mnie też odwiedzi

Do listu Kacpra doklejony jest kawałek kartonu z rysunkiem Świętego Mikołaja na saniach i dopiskiem: „Mikołaj jeździ wszędzie”. Chłopiec ma nadzieję, że odwiedzi też jego. W domu Kacpra się nie przelewa. Ojciec ma problemy z prawem, nie ma go z rodziną. Wszystko jest na głowie mamy. Mamie nie jest łatwo z piątką dzieci. Ledwo daje sobie radę. „Rodzeństwo mam w wieku 4 lat, 6 lat, 8 lat i 10 lat. Ja jestem najstarszy, mam 11 lat - pisze Kacper. - Mikołaju, bądź taki miły i spraw mi radość z upominków takich jak lego technik, duży samochód na pilota, buty w rozmiarze 42, dresy i kurtkę zimową na wzrost 164. Jak rzeczywiście dostanę te prezenty, to bardzo Ci dziękuję”.

Święty Mikołaj narysowany przez 7-letniego Marcina bardziej przypomina mrówkę niż brodatego starca roznoszącego prezenty. Jest za to wyższy od choinek.

„Chciałbym dostać jakąś fajną bluzkę i spodnie oraz jakiegoś misia”- pisze Marcin. To wszystko. O nic więcej Mikołaja nie prosi. Jego kolega, Darek, prosi o jeszcze mniej:

„Mam 12 lat. Pod choinką chciałbym dostać bluzę z kapturem numer 235” - pisze Darek. - Chłopiec ma poważny problem ze wzrostem. Nie rośnie. Do tego często choruje. Mimo to jest bardzo pogodny i uśmiechnięty. Wszyscy go uwielbiają.

List do Świętego Mikołaja napisał także Adam. Chłopiec chodzi do trzeciej klasy szkoły podstawowej. Wychowują go dziadkowie. Bardzo ich kocha.

„Proszę Cię o samochód na pilota i buty rozmiar 34, wiązane i deskorolkę - pisze chłopiec. - Chciałbym też dostać strój sportowy, spodnie i koszulę. Lubię słodycze. Mam trudną sytuację i proszę o drobiazg dla mojej babci. Bardzo Cię kocham Święty Mikołaju.”

Z dziadkami mieszka także Jarek. Chodzi do piątej klasy.

„Mam trójkę rodzeństwa. Przeżywam trudne dzieciństwo, ponieważ mama nas pozostawiła, a tata jest poza domem. Dzieci otrzymują prezenty, a my nie - pisze chłopiec. - Proszę Cię o drobne prezenty takie jak buty sportowe w rozmiarze 35-36, strój sportowy, piłkę do siatkówki, samochód na pilota i przybory do szkoły. I proszę, żeby święta Bożego Narodzenia były najlepsze. Pozdrawiam Ciebie bardzo. Dziękuję za pamięć o mnie”.

CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNEJ STRONIE

Zdarzało mi się być niegrzeczną, ale obiecuję poprawę

Na drogich prezentach nie zależy 15-letniej Madzi. Prosi Świętego Mikołaja o modlitwę za swoją rodzinę, a najbardziej za młodszego braciszka. „Najchętniej lubię czytać książki przygodowe i malować. To moja pasja razem z fryzjerstwem - pisze Madzia. - Najbardziej chciałbym dostać przyrządy do malowania i książki. Dziękuję serdecznie za przeczytanie mojego listu Święty Mikołaju.

O książce marzy też Karolinka. Ma 11 lat i chodzi do piątej klasy. „Chciałabym dostać „Magiczne drzewo. Świat Ogromnych” Andrzeja Maleszki oraz grę planszową Monopol. Lubię grać w koszykówkę i czytać książki. Interesuję się językiem angielskim”.

Książki są najważniejsze także dla Ani.

„Bardzo lubię czytać książki fantasy i przygodowe. Regularnie chodzę do biblioteki i z tego powodu uważają mnie w klasie za dziwoląga, bo interesuję się czymś innym niż reszta - pisze Ania. - Mam też żółwia o imieniu Zenek. Chciałabym bardzo dostać maleńki upominek, na przykład profesjonalną kolorowankę lub słuchawki. Ucieszę się też z książki lub dobrych kredek. Pozdrawiam gorąco oraz życzę Wesołych Świąt”.

Alicja pod listem do Świętego Mikołaja pisze swoje imię, wiek i wzrost. Widać, że pomaga jej mama. Dziewczynka ma 8 lat, 128 centymetrów wzrostu. Wychowuje ją tylko mama, tata zostawił rodzinę. Alicja ma młodsze rodzeństwo: 6-letnią siostrę i 4-letniego brata. „Braciszek nam często choruje. Gdy miał 6 miesięcy dostał ataku drgawek. Ja pomagam mamie w każdej ciężkiej sytuacji - czytamy w liście. - Drogi Mikołaju, w tym roku byliśmy grzeczni i bardzo prosimy, abyś nas odwiedził, bardzo w Ciebie wierzymy. Moim marzeniem jest dostać lalkę bobasa z wózkiem głębokim lub coś z ciuszków, na przykład bluzeczkę, spodenki i kurteczkę zimową lub buciki. Lubię bardzo bajkę Kraina Lodu. Znam też marzenia mojego braciszka i siostrzyczki. Braciszek marzy o klocuszkach lego i samochodziku, a siostrzyczka uwielbia kucyki Pony i gadającego Furby. To są nasze marzenia, jeżeli Święty Mikołaju to przeczytasz będzie nam bardzo miło”.

Marzenka już na wstępie swojego listu zaznacza, że nie chce prosić o zbyt wiele. „Mam schorowanego tatę, który cierpi na kręgosłup. Mamy bardzo trudną sytuację w domu - pisze dziewczynka. - Proszę tylko o zabawki dla mojego dwuletniego braciszka, który jest oczkiem w mojej głowie. I o przybory szkolne dla mnie. I zdrowie dla mojego taty. Ze wszystkiego się ucieszę. Z całego serca dziękuję kochany Święty Mikołaju”.

8-letnia Joasia w swoim liście niczego nie ukrywa. „W tym roku większość dni byłam grzeczna, ale zdarzało mi się także być niegrzeczną i obiecuję poprawę - pisze Joasia. - Chciałabym dostać piórnik z pełnym wyposażeniem i kucyka Pony”.

Każdy może pomóc, każdy może zostać Świętym Mikołajem

Czy marzenia dzieci się spełnią? Siostra Urszulanka, która opiekuje się dziećmi na co dzień, bardzo by tego chciała. - Jeśli ktoś może pomóc, będziemy bardzo wdzięczni - mówi siostra. - Do naszej świetlicy dzieci przychodzą po szkole. Tu jest ciepło, jest gorący posiłek, pomagamy odrabiać lekcje. W prawdziwym domu dzieci często tego nie mają. To nie są patologioczne rodziny. To są trudne historie, choroby, bieda. Każdy z nas może znaleźć się w takiej sytuacji.

Każdy, kto chciałby pomóc dzieciom, może zgłosić się do Ogniska Wychowawczego Zgromadzenia Sióstr Urszulanek przy ul. Obywatelskiej 60 w Łodzi. Można także kontaktować się pod numerem telefonu 663 346 722 lub e-mailowo: [email protected]

*Imiona dzieci zostały zmienione

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki