Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mikołaj Mirowski: Zburzyć Pałac Kultury? Chyba już za późno

rozm. Marcin Darda
Rozmowa z doktorem Mikołajem Mirowskim, historykiem i publicystą.

Pałac Kultury i Nauki, prezent Józefa Stalina dla narodu polskiego, skończył właśnie 60 lat. I wraca stara dyskusja: burzyć, czy nie burzyć...
Jedni i drudzy mają poważne argumenty, ale ja bym powiedział: nie burzyć. Przede wszystkim z powodów czysto praktycznych, a także z powodu tego, jak wiele wysiłku włożono w to, by ten budynek powstał. Przyjmuje się, że to dar Stalina czy też Rosjan dla Polaków, to oprócz Rosjan, których przy budowie pracowało około 3,5 tysiąca, ten pałac budowali również Polacy. Jeżeli powstał, a stoi już 60 lat, znajduje się w nim wiele instytucji i wrósł w tkankę Warszawy, to nie ma sensu już go burzyć. Niech będzie jakimś świadectwem czasu.

CZYTAJ TEŻ: "Pałac Kultury to pomnik polskiego serwilizmu". Spór o obchody 60. rocznicy otwarcia PKiN

Przeciwnicy pałacu mówią, że to symbol zniewolenia ojczyzny, a jego górowanie nad stolicą to po prostu hańba...
Rozumiem tę argumentację, bo nie można zaprzeczyć, że to pomysł propagandowy, budowę rozpoczęto w czasach głębokiego stalinizmu, a ukończono go na 22 lipca, czyli na święto PRL. Dlatego ten pałac jest wrośnięty w PRL i kojarzy się ze stalinizmem. Ale warto się zastanowić nad momentem historycznym, tzn. jeżeli należałoby pałac rozebrać, to tym momentem był rok 1989 lub 1990. Jeżeli wtedy tego nie zrobiono, to teraz nie ma sensu. Wtedy zburzono inny symbol komunizmu, pomnik Feliksa Dzierżyńskiego na placu Bankowym. Wtedy była taka głęboko uzasadniona potrzeba, a jeżeli wtedy pałacu nie rozebrano, to dziś jest moim zdaniem za późno.

Wtedy Sylwester Chęciński nakręcił "Rozmowy kontrolowane", a film wieńczyła symboliczna scena, wręcz sugestia, że trzeba ten pałac rozwalić.
W ogóle jeśli już mówimy o pałacu, który wrósł w tkankę urbanistyczną Warszawy, to trzeba koniecznie dodać, że wrósł i w kulturę. Wystarczy przypmnieć jak ważnym symbolem ten pałac był w "Małej apokalipsie" Tadeusza Konwickiego, czy w popularnym serialu "Ekstradycja", gdzie pełnił bardzo demoniczną rolę miejsca naznaczonego złem. W Łodzi mamy podobny budynek, choć nie tego kalibru, czyli siedzibę TVP. Poza tym to niekoniecznie jest tak, że Pałac Kultury to ewidentny przykład socrealizmu w architekturze. Po pierwsze, rosyjscy architekci kopiowali budowle amerykańskie, jak Empire State Building. Po drugie, niewielu wie, że w 1936 r. polski architekt Juliusz Nagórski projektował budynek pod nazwą Wieża Wolności. Jak się temu projektowi przyjrzeć, to łudząco przypomina późniejszy Pałac Kultury. Z Pałacem Kultury wiąże się zresztą wiele anegdot, jak choćby pytanie po co iglica na jego szczycie. Otóż gdyby nie ona, Polacy ten pałac mieliby całkowicie w d...pie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki