Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkaniec Krakowa zaśpiewał polityczną piosenkę w stanie wojennym. Teraz wywalczył 10 tys. zł za dwumiesięczny areszt

Artur Drożdżak
Artur Drożdżak
Mieszkaniec Krakowa wywalczył 10 tys. za piosenkę polityczną w stanie wojennym i areszt za jej wykonanie
Mieszkaniec Krakowa wywalczył 10 tys. za piosenkę polityczną w stanie wojennym i areszt za jej wykonanie archiwum
Sąd Okręgowy w Krakowie przyznał 10 tys. zł zadośćuczynienia mieszkańcowi miasta, który w stanie wojennym w styczniu 1983 r. zaśpiewał polityczną piosenkę i za to trafił na dwa miesiące do aresztu. Do incydentu doszło na terenie jednostki wojskowej, w której ówczesny szeregowiec Marek Z. odbywał zasadniczą służbę wojskową.

FLESZ - Problemy kadrowe gastronomii

Na mocy wyroku krakowskiego sądu wnioskodawca dostanie też 550 zł odszkodowania, by tyle żołdu utracił jako aresztowany wówczas żołnierz.

58-letni dziś Marek Z. odbywał służbę wojskową od 28 października 1982. r w Jednostce Wojskowej 5793 w Warszawie .

W tamtych realiach w wojsku była tzw. fala, czyli starsi żołnierze zmuszali młodszych do różnych nietypowych wyczynów. Jednym z nich był choćby udział w „wieczorkach rozrywki” podczas których młodzi żołnierze - tzw. koty - musieli czyścić korytarze jednostki z szczoteczkami do zębów. Marek Z. chciał uniknąć takiego zadania i dlatego w ramach „wieczorka rozrywki” w połowie stycznia 1983 r. zaśpiewał piosenkę, w której były polityczne akcenty.

Doniósł na niego jeden z kolegów i 9 lutego Marek Z. trafił za kratki, areszt odbywał w wieloosobowej celi z recydywistami i grypsującymi. Przesłuchujący go śledczy straszy go pokazowym procesem i wysoką karą. Mężczyzna został skazany 30 marca 1983 r. przez Sąd Warszawskiego Okręgu Wojskowego na rok więzienia w zawieszeniu na 2 lata i uznany za winnego tego, że na sali żołnierskiego plutonu samochodów ciężarowych zaśpiewał piosenkę o treści lżącej i wyszydzającej prezesa rady ministrów i Wojskową Radę Ocalenia Narodowego.

Ten wyrok unieważnił dopiero Sąd Najwyższy w 1994 r., który zwrócił uwagę na błąd sądu wojskowego, że piosenka wykonana przez szeregowca miała rozbawić audytorium, a zawarte w niej akcenty polityczne były mało istotne. Po odbyciu wojska Marek Z wrócił do pracy w Transbudzie w Nowej Hucie. Teraz złożył wniosek o 20 tys. odszkodowania za trzymiesięczny areszt w 1983 r., nie podał jednak wyliczenia tej kwoty

Sąd Okręgowy w w Krakowie stwierdził,, że areszt był, ale dwumiesięczny, co wynika z dokumentów. Uznał sąd, że mężczyźnie należy się 550 zł odszkodowania, bo tyle żołdu stracił na skutek aresztowana w jednostce wojskowej. Za zasadne przyjął przyznanie kwoty 10 tys. zadośćuczynienia za krzywdę. Ten wyrok nie jest jeszcze prawomocny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska