Mieć nosa do perfum to jeden z najbardziej intratnych zawodów

Zuzanna Wierus (AIP)
Branża perfumeryjna rządzi się podobnymi zasadami jak świat mody, a więc także kreuje mody i trendy. Wiosną zaczyna się nowy sezon. Teraz najpopularniejszymi zapachami będą: cierpka woń rabarbaru, orzeźwiająca mięta i aromatyczna herbata.

Wiosna za pasem, więc najsłynniejsi perfumiarze prześcigają się w tworzeniu coraz to nowych zapachów i nadawaniu znanym nam już perfumom nowego, wiosennego sznytu. Każdy szanujący się dom mody stara się zatrudnić zapachowych projektantów z najwyższej półki.

Jednak nie tylko zagraniczne koncerny mogą sobie pozwolić na zatrudnianie specjalistów. Także rodzime firmy coraz więcej inwestują w selekcję i szkolenia tzw. nosów, czyli osób, które zawodowo zajmują się tworzeniem nowych kompozycji zapachowych. Przygotowanie do wykonywania tego zawodu trwa często latami, a do osiągnięcia sukcesu zawodowego w branży nie wystarczy jedynie wyostrzony zmysł powonienia.

Oprócz węchu doskonałego dobry perfumiarz powinien wyróżniać się także umiejętnością zapamiętywania poznanych już zapachów, wrażliwością węchową oraz zdolnością do kojarzenia, opisywania i rozpoznawania zapachów. Kandydat na perfumiarza poddawany jest szczegółowemu testowi, podczas którego sprawdzane są wyżej wymienione umiejętności. Sam test zazwyczaj składa się z trzech części. Pierwsza bada pamięć węchową: kandydat na perfumiarza wącha jednorazowo 25 zapachów i substancji (zarówno naturalnych, jak i syntetycznych). Jego zadaniem jest zapamiętanie większości tych zapachów. Dla ułatwienia zadania wolno mu notować związane z nimi skojarzenia.

Jak zostać "nosem"? Trzeba mieć doskonały węch, a także umiejętność zapamiętywania zapachów. Wykształcony w tej specjalności fachowiec potrafi nazwać ok. 150 zapachów. W branży korzysta się z 400 zapachów naturalnych i 1500 syntetycznych

Podczas następnej próby potencjalny perfumiarz otrzymuje do przetestowania te same substancje zapachowe, ale już w buteleczkach oznaczonych wyłącznie numerycznie. To zadanie ma na celu sprawdzenie, jak wiele nazw zapachów potrafi zapamiętać dany kandydat. Przyjmuje się, że wynik w granicach 80 proc. rozpoznanych zapachów kwalifikuje tę osobę do dalszej nauki. To jednak nadal nie wszystko. Przyszły adept tej niezwykłej sztuki powinien także ukończyć studia w jakiś sposób wiążące się z przemysłem kosmetycznym (na przykład biologię lub chemię), a później jeszcze przez kilka lat szkolić się pod okiem najwybitniejszych specjalistów w tej dziedzinie. Przeszkolony "nos" potrafi rozpoznać i nazwać około 1500 zapachów.

A jest w czym wybierać. W dzisiejszych czasach perfumiarze mają do dyspozycji około 3000 zapachów syntetycznych. Naturalnych substancji jest dużo mniej - około 400. Z tego powodu producenci perfum coraz częściej stosują zapachy syntetyczne. Istotną rolę odgrywa tu także cena - syntetyki są zazwyczaj dużo tańsze niż zapachy naturalne. Niestety to, co sztuczne, nie zawsze może zastąpić to, co stworzyła natura - syntetyczne wonie często różnią się od swoich występujących w naturze pierwowzorów, jednak to syntetyki dają gwarancję stabilności i powtarzalności danego zapachu.

Zapachów jest wiele, jednak można podzielić je na podstawowe rodziny zapachowe. Wyróżniamy więc grupy: kwiatową, cytrusową, aromatyczną, drzewną, szyprową (stworzoną w 1917 roku przez François Coty na bazie paczuli, labdanum, bergamotki i mchu), orientalną (ambrową) i skórzaną (charakterystyczną dla męskich perfum).

Mimo że wydaje nam się, że do stworzenia perfum o pięknym zapachu potrzeba pięknie pachnących składników, perfumiarze przekonują, że to nie do końca prawda. Czasem do stworzenia oryginalnego zapachu potrzeba odrobiny substancji o wyjątkowo nieprzyjemnej woni. Niegdyś były to substancje pochodzenia zwierzęcego, przede wszystkim: ambra, piżmo, kastorem i cybet. Dziś ze względów ekologicznych stosowanie tych substancji jest zabronione. Zastępuje się je substancjami syntetycznymi takimi jak skatol, który w dużym stężeniu pachnie wyjątkowo nieprzyjemnie, w małym zaś przybiera delikatny zapach bzu.

Chociaż perfumy znane są ludziom od wieków, sam proces ich wytwarzania niewiele się zmienił. Początkowo zapachy produkowano jedynie na bazie naturalnych surowców: pierwsze składniki syntetyczne powstały dopiero w latach 30. XIX wieku. Niektóre kompozycje zapachowe zawierają nawet do kilkuset dobranych do siebie zapachów. Praca nad takim perfumiarskim dziełem może trwać nawet dwa - trzy miesiące i obejmować wiele prób danego produktu. Perfumiarze muszą się również stosować do pewnych zasad wynikających z rozporządzeń Unii Europejskiej oraz przestrzegać pewnych zaleceń charakterystycznych dla tej branży.

Perfumowi eksperci to jednak nie tylko artyści kreujący miłe dla nosa wonie perfum czy kremów. To także rzemieślnicy, którzy swoje umiejętności wykorzystują także w... tworzeniu zapachów do chemii gospodarczej, takiej jak środki czyszczące czy proszki do prania. Takie gospodarcze kompozycje mają zupełnie inne zadania: muszą przede wszystkim pokrywać zazwyczaj mało przyjemny zapach czyszczącej bazy.

Liderem w tworzeniu nowych kompozycji zapachowych jest oczywiście Francja. Sprzedaje się tam nawet 200 tys. flakonów perfum dziennie. I to z tego kraju pochodzą najsłynniejsi perfumiarze: Jean-Claude Elleny (dom mody Hermes) i François Demachy (dom mody Dior) to tylko dwie z wielu wybitnych osób związanych dzisiaj z tą branżą. Niegdyś perfumiarze pracowali wyłącznie w zaciszu laboratorium, dziś coraz częściej wychodzą z ukrycia. Wielu z nich pretenduje do bycia celebrytami: perfumiarze coraz częściej udzielają wywiadów, prowadzą spotkania z wielbicielami, a nawet piszą książki. Do najgorętszych nazwisk światowej branży perfumiarskiej należą obecnie m.in. Ben Gorham, Kilian Hennessy czy Olivier Pescheux. Ich nazwiska trafiają nawet do międzynarodowych rankingów... najprzystojniejszych perfumiarzy świata.

Klasyfikacja zapachów. Dzielą się na siedem grup: kwiatowe, cytrusowe, aromatyczne, drzewne, szyprowe, orientalne i skórzane. Te ostatnie są charakterystyczne dla mężczyzn

Jednak zwykłe perfumy, które możemy dostać w każdej drogerii, to dla wielu już przeżytek. Coraz częściej słyszy się choćby o perfumach "szytych na miarę", czyli dobieranych do indywidualnych preferencji, a nawet do naturalnego zapachu skóry ich przyszłego użytkownika. W zależności od upodobań możemy wybierać także spośród mniej typowych zapachów, takich jak zapach świeżo upieczonego chleba, zapach farby drukarskiej czy nawet taśmy klejącej.

Jakie zapachy eksperci przygotowali dla nas na nadchodzącą wiosnę? Perfumiarze są zgodni: w tym sezonie w nosach zakręcą nam cierpka woń rabarbaru, orzeźwiająca mięta i aromatyczna herbata. Takie zapachowe pomysły bezpośrednio wiążą się z trendem na bycie eko i z chęcią powrotu do natury. Wśród perfum, które zapowiadają się na zapachowe hity tej wiosny znajdziemy m.in. produkty Chanel (Chance), Giorgio Armaniego (Si Eau De Toilette) czy Lancôme (La nuit Trésor).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na i.pl Portal i.pl