Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Michał Szpak w poznańskim Empiku [ZDJĘCIA FILM]

Marcin Kostaszuk
Michał Szpak w poznańskim Empiku. Laureat "X-Factora" swym wizerunkiem nie zawiódł fotoreporterów
Michał Szpak w poznańskim Empiku. Laureat "X-Factora" swym wizerunkiem nie zawiódł fotoreporterów Fot. Waldemar Wylegalski
Na niedawnym spotkaniu w Łodzi Michał Szpak musiał zmierzyć się z ofertą... małżeńską - złożyła mu ją jedna z wielbicielek. Podczas czwartkowego spotkania w poznańskim Empiku wokalista aż tak daleko idących propozycji nie usłyszał. Ale i tak było ciekawie.

Pretekstem dla spotkania była niedawna premiera minialbumu "XI" - pierwszego wydawnictwa laureata "X-Factora". Choć przyjechał do Poznania trochę chory, swym wizerunkiem nie zawiódł fotoreporterów, którzy przez godzinę błyskali fleszami. Przyjmował to ze spokojem - błyskali również wielbiciele i wielbicielki, którzy szczelnie wypełnili salę Empiku.

PRZECZYTAJ TAKŻE:
Mamy gwiazdy. Ale po co?

Sporo ciekawych rzeczy opowiedział im przez pryzmat swoich piosenek.

- "Muszę biec" opowiada o potrzebie zachowania swojej tożsamości. Mimo przeszkód, które napotykamy na swej drodze, a także noży i widelców wbijanych w plecy nie wolno w siebie zwątpić - mówił Szpak. - Wiarę w siebie zawdzięczam swoim rodzicom i rodzeństwu, którzy pozwolili mi być takim, jakim być chciałem - dodał ulubieniec plotkarskich portali. Wyraźnie było widać, że Michał Szpak zaspokaja nie tylko ich potrzebę istnienia muzycznej gwiazdy, która traktuje estradę jak teatr, a siebie jak aktora, co bywa niebezpieczne.

- Byłem tak podekscytowany koncertem w Gdańsku, że podczas solówki gitarzysty uderzyłem nosem w jego kolano. Następna minutę spędziłem na sprawdzaniu, czy krwawię, ale nie chciałem przerywać występu. Straciłem na chwilę przytomność dopiero po zejściu ze sceny - opowiadał Szpak. Nie chciał jedynie zdradzić szczegółów swej rozmowy z Paris Hilton - mistrzynią tworzenia wokół siebie medialnego szumu, ale przyznał, że dostał od niej kilka cennych rad.

Na koniec padło pytanie o plany... dotyczące nazwiska. Brytyjski "Daily Mail" w artykule o gwiazdach "X-Factora" po prostu je przetłumaczył, dzięki czemu Michał Szpak zamienił się w Michaela Starlinga.

- Nawet jeśli moje najbardziej dalekosiężne marzenia się spełnią, na moich płytach zawsze pozostanie nazwisko Michał Szpak - zapewnił publiczność.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski